Korzystny wpływ zieleni na psychikę jest znany od dawna. Badacze z Nanyang Technological University badali, czy zieleń w mieście zmniejsza stres. Przeprowadzili badanie za pomocą techniki wirtualnej rzeczywistości (VR).
To nieco dziwi, zważywszy, że zieleń pokrywa prawie połowę, bo 46,5 proc. powierzchni Singaupru, ale założenie eksperymentu nieco to wyjaśnia. Badacze chcieli sprawdzić, czy stres zmniejszają rośliny, czy sam kolor zielony. Dlatego poprosili uczestników eksperymentu o wirtualną przechadzkę.
Ponad stu uczestników założyło gogle do wirtualnej rzeczywistości na pięć minut. Jedni widzieli na ścianach roślinność na balkonach, obsadzone nią ściany i słupy budynków. Inni zaś to samo otoczenie bez roślin, ale z tymi samymi ścianami pomalowanymi po prostu na kolor zielony.
Żeby wirtualna przechadzka była bardziej realistyczna, badanym odtwarzano także głośny ruch uliczny. Poziom stresu zaś mierzono analizując zmienność rytmu serca za pomocą badania EKG.
Sam zielony kolor nie zmniejsza stresu w mieście. Muszą to być rośliny
Zielona farba na ścianach budynków nie działa. Badani, którzy ją oglądali podczas takiego wirtualnego spaceru byli bardziej zestresowani, na co wskazywała zmienność rytmu akcji serca. Natomiast ci przechadzający się pośród wirtualnej roślinności stresu nie odczuwali.
Po zakończeniu badania uczestnicy wypełniali również kwestionariusz oceniający ich emocje. Dla spacerujących po wirtualnym mieście pełnym roślinności spacer był neutralny (nie wzbudził pozytywnych ani negatywnych emocji). Badani, którzy oglądali ściany pomalowane na zielono odczuwali po takim spacerze mniej pozytywnych emocji.
Badanie opublikowane w czasopiśmie „Landscape and Urban Planning” jest naukowym dowodem na to, że rośliny w mieście zmniejszają poziom stresu. Jej brak natomiast powoduje i stres, i negatywne emocje. Badacze uważają, że jest to jedno z pierwszych badań, wykazujących związek obecności zieleni w miastach z dobrostanem psychicznym.
Zielone ściany i zieleń w miastach – chronią przed upałami i zanieczyszczeniem, pomagają oszczędzać energię
Zielone ściany – nie pomalowane na zielono, lecz obsadzone roślinnością – zmniejszają ilość energii potrzebnej do chłodzenia i ogrzewania budynku. Zmniejszają też efekt miejskiej wyspy ciepła, czyli nagrzewanie się miejskiej infrastruktury, przez co miasta są o kilka stopni cieplejsze niż ich otoczenie. Podobną rolę spełniają szpalery drzew sadzone na ulicach, które zacieniają. Dodatkowo zieleń przyczynia się do zmniejszenia poziomu zanieczyszczenia powietrza.
Jedna z głównych autorek pracy, Sarach Chan, komentuje, że badanie może być ważne dla planowania przestrzennego w miastach. Dowodzi, że nawet roślinność na ścianach budynków może ograniczać stres.
– O ile poprzednie badania zajmowały się kwestią wpływu zieleni na samopoczucie, nie badano dotychczas, czy nie jest to wpływ samego koloru. Dzięki technologii VR mogliśmy to sprawdzić w kontrolowanych warunkach, gdzie roślinność i kolor występowały w tych samych miejscach – dodaje.
Zieleń uszczęśliwia. Na zawsze
To, że zieleń uszczęśliwia odkryli badacze z Wielkiej Brytanii kilka lat temu. Stwierdzili wtedy, że przeprowadzka w pobliże terenów zielonych sprawia, że ludzie czują się bardziej zadowoleni z życia. Nie miało znaczenia, czy jest to wyprowadzka poza miasto, czy przeprowadzka w pobliże miejskiego parku.
Co ciekawe, skutek ten jest trwały i nie zanika w ciągu kilku miesięcy po przeprowadzce. Efekt innych bodźców, które podnoszą poziom zadowolenia z życia, jest bowiem przejściowy i zanika w ciągu kilku miesięcy do pół roku – nawet, jeśli jest to wygranie znacznej sumy na loterii.
Źródła: Landscape and Urban Planning, NTU.