Nowe badania wskazują, że muzyka działa na koty kojąco nawet podczas operacji. Nie wszystkie dźwięki mają jednak takie same właściwości. Zdaniem weterynarzy zwierzęta preferują konkretny rodzaj muzyki.
“Kiedyś przeczytałem o tym, jak muzyka oddziałuje na ludzki mózg i postanowiłem sprawdzić, czy to samo dotyczy także zwierząt” – dodaje Carreira.
Pod jego kierownictwem badacze obserwowali 12 kotek, które poddano zabiegowi sterylizacji. Weterynarze monitorowali oddech zwierząt i średnicę źrenic w czasie kolejnych etapów znieczulenia. Kotom zakładano słuchawki i po dwóch (kontrolnych) minutach ciszy puszczano im kolejno: “Adagio for Strings” Samuela Barbera, piosenkę “Thorn” Natalie Imbruglii i “Thunderstruck” zespołu AC/DC.
Wyniki badań, które opublikowano w magazynie Journal of Feline Medicine and Surgery pokazały, że koty były najbardziej zrelaksowane, gdy słuchały muzyki klasycznej. Muzyka pop była dla nich raczej neutralna, natomiast hard rock powodował u zwierząt dodatkowy stres. Zdaniem weterynarzy te wyniki pokazują, że puszczanie muzyki klasycznej operowanym zwierzętom może nawet prowadzić do obniżenia ilości podawanych leków znieczulających, a tym samym zredukować ryzyko wystąpienia powikłań i efektów ubocznych narkozy.
Autorzy badania zamierzają kontynuować swoje badania i oceniać, jak muzyka wpływa na poziom innych parametrów, takich jak m.in. poziom kortyzolu i katecholamin u psów i kotów. W przyszłości do swoich badań chcą także wykorzystywać bardziej zaawansowane metody, takie jak funkcjonalny rezonans magnetyczny (fMRI) i elektroencefalografia (EEG).
Czytaj więcej: