Lekarze wiedzieli wcześniej, że niektóre pozycje jogi, zwane asanami, wspomagają oddychanie i łagodnie obciążają mięśnie. Ćwiczenia takie polecano zwłaszcza osobom cierpiącym na astmę i inne schorzenia układu oddechowego. Okazuje się, że mogą pomóc także pacjentom kardiologicznym. Taki wniosek płynie z badań zaprezentowanych podczas kongresu European Society of Cardiology.
Spokojniejsze bicie serca
Jedną z najczęstszych form arytmii jest migotanie przedsionków. Zakłóca ono przepływ krwi przez serce i sprzyja powstawaniu mikrozakrzepów, mogących doprowadzić do udaru mózgu. To zaburzenie rytmu serca jest szczególnie groźne dla osób powyżej 65. roku życia.
– Objawy migotania są bardzo nieprzyjemne. Pojawiają się i znikają, stresując pacjentów i ograniczając im możliwość prowadzenia normalnego życia – mówi dr Naresh Sen ze szpitala Sawai Man Singh w Indiach, główny autor badań. Uczeni postanowili sprawdzić, jaki wpływ na te dolegliwości może mieć praktykowanie jogi.
W tym celu w latach 2012–2017 objęli badaniami grupę łącznie 538 pacjentów z migotaniem przedsionków. Najpierw przez 12 tygodni poddawali ich obserwacji bez żadnej interwencji terapeutycznej. Przez kolejne 16 tygodni pacjenci co dwa dni mieli 30-minutową sesję jogi, obejmującą asany i ćwiczenia oddechowe. Trenerzy zachęcali też uczestników zajęć do samodzielnego ćwiczenia w domu.
Analiza wykazała, że joga poprawiła stan pacjentów w wielu aspektach – od wskaźników klinicznych, czyli częstości występowania zaburzeń rytmu po samopoczucie i codzienną aktywność. – Joga daje szeroką gamę korzyści fizycznych i psychicznych. U pacjentów z migotaniem można ją więc stosować jako dodatek do innych interwencji terapeutycznych – podkreśla dr Sen.
Ostrożnie z ćwiczeniami
Niektóre formy aktywności fizycznej mogą dać nieoczekiwane korzyści. Przykładowo, islamska modlitwa zwana salat może łagodzić bóle dolnej części pleców. – Pokłony, będące częścią tego rytuału działają podobnie jak joga czy fizykoterapia, zmniejszając obciążenie kręgosłupa i poprawiając elastyczność stawów – mówi prof. Mohammad Khasawneh z amerykańskiego Uniwersytetu Binghamton. Podkreśla jednak, że taka terapia wymaga starannego dopasowania pozycji ciała do możliwości pacjenta, ponieważ w części przypadków głęboki skłon może nasilać dolegliwości.
Także w przypadku jogi należy ostrożnie dobierać ćwiczenia. Najlepiej skonsultować je z lekarzem i doświadczonym trenerem. Nie należy też mieć wygórowanych oczekiwań w stosunku do treningu. Część badań pokazuje, że joga daje korzystne efekty tylko na krótką metę i w związku z tym nie można nią zastępować tradycyjnych terapii.
CZYTAJ TEŻ:
- Joga skuteczna jak psychoterapia a nawet leki. Oto asany na niepokój, bezsenność, depresję
- Joga dobra na seks. “Jogazm” po 12 tygodniach?
- Śmieszna joga. Masz depresję? Kłopoty? Chorujesz? No to śmiej się, wyjdzie ci na zdrowie
- Mindfulness czy Mindful-mess? Gdy “uważność” jest źle wykorzystana [FELIETON]