Mowa o kolistynie, antybiotyku, który podaje się wtedy, gdy nie działają już żadne inne leki tego typu. Wyjątkowo oporne bakterie wykryto w próbkach pobranych w trzech gospodarstwach zajmujących się hodowlą świń. Wielka Brytania jest już kolejnym miejscem na świecie, w którym udało się je namierzyć. Wcześniej podobne mikroby zaobserwowano w Danii, Indiach i Chinach.
Zidentyfikowane mikroby są wyposażone w gen MCR-1, który powoduje lekoodporność. Zdaniem naukowców to właśnie znak, że wchodzimy w niebezpieczną erę post-antybiotykową. Na razie nie wiąże się to z żadnym zagrożeniem dla ludzkiego życia. Jednak jeśli bakterie uodpornią się na dostępne antybiotyki, to w przyszłości być może znowu problemem stanie się zwalczanie takich chorób jak gruźlica czy rzeżączka.
Prof. Timothy Walsh z University of Cardiff, który uczestniczył w tych badaniach, obawia się, że rozprzestrzenienie się tej wyjątkowo groźnej mutacji na całym świecie może zapoczątkować od dawna zapowiadaną lekową apokalipsę, gdy pojawią się zakażenia bakteryjne, na które nie będzie już żadnych skutecznych antybiotyków.
Antybiotykooporność to efekt nadużywania tego rodzaju substancji zarówno u ludzi, jak i u zwierząt. Dlatego specjaliści apelują, by zaprzestać rutynowego i profilaktycznego stosowania antybiotyków w hodowlach zwierząt. W 2014 r. do gospodarstw hodowlanych w Wielkiej Brytanii trafiło 837 kg kolistyny.