Zdaniem Włochów: od ekspresu, wody, ziarna i wprawy baristy. Zdaniem naukowców ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie – w największym stopniu od sposobu palenia zielonych ziaren kawy. Ten proces można po-dzielić na trzy etapy: suszenie (zawartość wody w ziarnach zostaje zmniejszona do 3 proc.), prażenie i szybkie schładzanie (żeby ograniczyć ulatnianie się olejków aromatycznych). Kawę praży się w temperaturze ok. 200 st. Celsjusza – można usłyszeć, jak pod jej wpływem ziarna pękają, drugie pęknięcie oznacza koniec prażenia. Jeśli kawę praży się zbyt krótko, smak jest za słaby, a jeśli zbyt długo – bardzo gorzki. Z ziaren uprażonych na jasny kolor otrzymujemy lekko korzenny napar, ze średnio uprażonych – orzechowy, lekko chlebowy, a z prażenia ciemnego – intensywny, gorzki i tłusty.
Ile kofeiny jest w kawie?
Kubek parzonej kawy o pojemności 190 ml zawiera ok.100 mg kofeiny, a kawy rozpuszczalnej – 75 mg. Warto wiedzieć, że kofeina jest także w herbacie (w kubku ok. 200 ml – 50 mg), w coca-coli (8–53 mg w puszce) i w czekoladzie (11–71 mg w tabliczce). Kofeina (czyli 1,3,7-trimetyloksantyna) to najbardziej rozpowszechniona i ceniona używka na świecie. Trzy czwarte ludzi stosuje ją regularnie. Pochłania-my jej tyle, że jej ślady chemiczne znajdują się nawet w oceanie u wybrzeży Stanów Zjednoczonych.
Czym się różni arabika od robusty?
Arabika i robusta to dwa podstawowe gatunki kawy. Ziarna arabiki rosną na krzewach Coffea arabica, rośliny pochodzącej z Półwyspu Somalijskiego, uprawianej na terenach górzystych – na wysokości 600–2000 m n.p.m. Z kolei robustę zbiera się z drzew i krzewów kawy kongijskiej – Coffea canephora, łatwiejszej w uprawie i bardziej odpornej na choroby. Arabika jest łagodna i aromatyczna, często o posmaku korzennym lub czekoladowym, robusta zaś bardziej gorzka i ostra, zawiera też więcej kofeiny niż arabika.
Ile kaw dziennie można wypić?
Król pruski Fryderyk II ograniczył picie kawy za radą lekarzy. Kiedy wprowadził to postanowienie w życie, chwalił się: „Piję nie więcej niż siedem, osiem filiżanek rano i jeden dzban wieczorem” (warto wiedzieć, że do jego kawy dodawano wino z Szampanii i… musztardę). Dziś lekarze i dietetycy zalecają, by dziennie wypijać nie więcej niż trzy, cztery filiżanki (zawierające w sumie 300–400 mg kofeiny). Kawa pobudza układ oddechowy, stymuluje krążenie, obniża napięcie mięśni (wszystko dzięki kofeinie). Zawiera związki przeciwzapalne i przeciwutleniające, które chronią naczynia krwionośne przed miażdżycą i opóźniają starzenie się. W prowadzonych w ostatnich latach badaniach wykazano, że u osób, które piją trzy–cztery filiżanki kawy dziennie spada ryzyko rozwoju ka-mieni nerkowych i żółciowych, cukrzycy typu 2, choroby Parkinsona, raka jelita grubego i marskości wątroby. Już około 1000 r. Awicenna, lekarz i filozof, zauważył i opisał zalety kawy jako substancji poprawiającej koncentrację i zmniejszającej senność. „Kawa pozwala nie tylko przetrwać długie noce na modlitwach i dodaje sił wojownikom podczas walk, ale ma też zbawienny wpływ na nasze ciało” – przekonywał z kolei w 1592 r. Prosper d’Alpino, botanik i lekarz. Kiedy w XVIII w. podniosły się głosy, że kawa szkodzi, Wolter – wielki amator kawy – miał odpowiedzieć, że może i kawa jest trucizną, ale o powolnym działaniu. Rzeczywiście, sam dożył 85 lat.
Do czego mogą się przydać fusy z kawy?
Zdaniem niektórych do wróżenia – tyle że nauka w tej kwestii milczy. Potwierdzono za to lecznicze właściwości fusów z kawy, które działają podobnie jak okłady z torfu lub błota z Morza Martwego: rozgrzewają i poprawiają ukrwienie tkanek, zmniejszając cellulit.
Jaką wodą najlepiej zaparzać kawę?
Do parzenia kawy lepiej nie używać wrzątku, ale wody o temperaturze ok. 90 stopni Celsjusza. Na szczęście nie trzeba stać nad czajnikiem z termometrem: wystarczy wodę zagotować i odczekać około minuty. Cóż, dla większości z nas przygotowanie kawy to chwila, dawniej był to praw-dziwy rytuał: tureccy sułtani zatrudniali w tym celu oddział specjalnie wyszkolonych niewolników.
Jak przechowywać kawę mieloną?
Najlepiej mielić kawę tuż przed zaparzeniem, wtedy będzie najbardziej aromatyczna – dzięki uwalniającym się podczas rozdrabniania ziaren olejkom eterycznym (zawiera ich ponad 700 różnych rodzajów). Jeśli jednak nie mamy młynka albo po prostu nie chcemy stale mielić nowej porcji, mieloną kawę najlepiej przechowywać w szczelnym pojemniku, bez dostępu światła i powietrza, w temperaturze pokojowej. Nie warto trzymać zmielonej kawy w lodówce: niska temperatura zneutralizuje (czyli zniszczy) olejki eteryczne, a dodatkowo kawowe ziarno zaabsorbuje aromat tego, co akurat tam trzymamy. W lodówce będzie więc pachniało świeżością, ale napar będzie trącił czosnkiem i wędzoną kiełbasą.