Kobiety i mężczyźni: różni… ale równi

Różnice między płciami to paradoks, istniejący po to, żeby kobiety i mężczyźni lepiej ze sobą współdziałali.

Wszyscy zaczynamy tak samo – jako kobiety. Dopiero potem zaczynamy się różnić. Między 6. a 12. tygodniem ciąży męskie zarodki rozpoczynają kąpiel w testosteronie, co prowadzi do rozwoju penisa i jąder. W tym czasie kobiece płody po prostu rosną. Rosną też mózgi u obu płci. Przynajmniej od stu lat cieszą się one ogromnym zainteresowaniem naukowców, znajdujących coraz to ciekawsze różnice między mózgami kobiet i mężczyzn.

Różnice te zostały drobiazgowo zdokumentowane w klasycznej już pracy „Płeć mózgu” Anne Moir i Davida Jessela. Autorzy starali się w niej wykazać – w wielu przypadkach bezzasadnie – że odpowiadają one za mnóstwo międzypłciowych rozbieżności w postrzeganiu świata, ekspresji uczuć, uzdolnieniach czy umiejętnościach. Dzisiaj naukowcy są już ostrożniejsi w ferowaniu sądów.

„Mówienie o różnicach w naszej kulturze zawsze stawiało mężczyzn wyżej niż kobiety” – zauważa dr Tomasz Sobierajski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego. „To kobiety były głupsze, bardziej roztargnione i nieroztropne. A mężczyźni silni, odpowiedzialni i zapobiegliwi. Czasy się jednak zmieniły, zarówno jeśli chodzi o obraz kobiety i mężczyzny, jak o sposób mówienia o różnicach. Różnimy się między sobą i to bardzo, bo różnią się nasze mózgi. Ale to, że jesteśmy różni, nie powoduje, że nie jesteśmy równi” – dodaje naukowiec.

Lise Elliot, neurolożka z Rosalin Franklin University w Chicago, ukuła terminy: mózg różowy (kobiecy) i mózg niebieski (męski). „Okazuje się jednak, że wszyscy działamy raczej w kolorze fioletowym” – żartuje Kayt Sukel, amerykańska pisarka naukowa, nawiązując do teorii kompensacyjnej amerykańskiego neurobiologa Geerta de Vriesa. Głosi ona, że i kobiety, i mężczyźni mają te same cele (rozmnażanie się i wychowanie potomstwa), a w ich osiągnięciu pomaga nam niezwykły miks różnic w budowie mózgu. Różnice te ewoluowały po to, by zapobiegać skutkom… różnic wynikających z cech genetycznych i działania hormonów. Budowa naszych mózgów stanowi więc rekompensatę za to, jakimi hormonami są przez całe życie bombardowane nasze organizmy. I na odwrót: hormony pomagają wyrównać różnice w architekturze mózgu. Rezultat ma być korzystny dla obu płci: są w stanie dogadać się, współpracować i się kochać.

Hurra! Wygląda więc na to, że Wenusjanki i Marsjanie mogą wspólnie wieść komfortowe życie na planecie Ziemia. Przynajmniej teoretycznie.

 

Mniejszy nie gorszy, większy nie lepszy
„Dojrzały mózg jest nadzwyczaj plastyczny” – mówi David Amaral z University of California w Davis. „Dendryty wyrastają i zanikają, synapsy się rozpadają – potencjał rozwoju i zmian jest znacznie większy, niż dotychczas sądziliśmy”.

„Mimo rozwoju technik badania aktywności mózgu ten organ pozostaje dla nas w dużej mierze tajemniczy” – podkreśla dr Joanna Roszak, psycholożka ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Co o nim wiemy na pewno? Na przykład to, że mózg męski jest o około 9 proc. większy od kobiecego (ale liczba neuronów jest porównywalna, u kobiet neurony są po prostu gęściej upakowane). Jeszcze sto lat temu to odkrycie było podstawą twierdzenia, że kobiety są o wiele głupsze od mężczyzn.
„W tamtych czasach każdą widoczną różnicę uznawano za dowód upośledzenia kobiet. Nawet delikatniejsze rysy kobiecych twarzy określano mianem dziecinnych i naiwnych. Brytyjski biolog Havelock Ellis twierdził, że subtelne rysy kobiecego oblicza oznaczają w najlepszym wypadku »gotowość do pocałunku«. Niektórzy uczeni twierdzili, że kobiety znajdują się na niższym poziomie ewolucyjnego rozwoju” – pisze Deborah Blum w książce „Mózg i płeć”.

Na szczęście te czasy mamy już za sobą. Dziś uwaga naukowców skupia się na obszarze mózgu uznawanym za centrum sterujące pragnieniami. Chodzi o podwzgórze, odgrywające nadrzędną rolę w regulacji hormonalnej i kontrolujące funkcje związane z reprodukcją i orientacją płciową, które są inaczej wykształcone u obu płci. Podwzgórze odgrywa rolę stacji przekaźnikowej między układem hormonalnym a nerwowym. To właśnie ta stacja przekaźnikowa u obu płci wysyła sygnał do wydzielania hormonów i wywołuje stan podniecenia. U kobiet uruchamia proces owulacji, a u mężczyzn produkcję testosteronu. Poziom testosteronu u samca właściwie zawsze wzrasta w obecności samicy.
Tak więc podwzgórze uczestniczy w tworzeniu systemu doboru partnerów.

Przyczynia się także do tego, jak będzie wyglądała opieka nad potomstwem. Geert de Vries badał monogamiczne norniki, znane z troskliwej opieki nad młodymi. U dorosłych samców zaobserwował w mózgu wzrost poziomu wazopresyny, hormonu wpływającego m.in. na opiekuńczość wobec potomstwa. Prawdopodobnie więc nadmiar wazopresyny w mózgu samców zmniejsza ich agresywne zachowania i pozwala na bycie wzorowymi ojcami.

Jest jakby rekompensatą za to, że hormon ten nie został im dostarczony w życiu płodowym. Możliwe, że z podobną strategią mamy do czynienia w przypadku ludzi.

Różnice w architekturze mózgu kobiet i mężczyzn są pomocne w reprodukcji także zdaniem Margaret McCarthy ze School of Medicine na University of Maryland w Baltimore. Wydaje się, że porozumiewanie się obu płci utrudnia to, że oni mają stale wysoki poziom testosteronu, a one podlegają wahaniom hormonów – są nimi regularnie bombardowane w miesięcznych cyklach. Gdzie tu podobieństwo?

Okazuje się, że mimo różnic bywamy podobni. Naukowcy zauważyli to, gdy zbadali reakcję 12 kobiet i 12 mężczyzn na makabryczne zdjęcia osób po wypadkach samochodowych. Kobiety badano dwukrotnie: na początku cyklu menstruacyjnego, kiedy poziom estrogenów jest niski, i tuż przed owulacją, kiedy był wysoki (wtedy, teoretycznie, powinny one zareagować bardziej emocjonalnie na szokujące fotografie). Co się okazało? Kobiety sygnalizowały podobny poziom stresu jak mężczyźni niezależnie od etapu cyklu miesiączkowego. Kiedy poziom estrogenu był większy, ich mózg automatycznie zmniejszał aktywność w regionach odpowiedzialnych za reakcję na stres. Wniosek? Mężczyźni i kobiety mieli podobne subiektywne poczucie stresu, tyle że ich mózgi musiały wykonać inną pracę. Stres odczuwamy więc w zbliżony sposób. A jak na niego reagujemy?

 

Krzykiem albo pięściami
Jedną z niezaprzeczalnych różnic między kobietami i mężczyznami jest zachowanie w obliczu zagrożenia. Z badań wynika, że męskie mózgi uaktywniają się w takich sytuacjach najmocniej w obszarze związanym z szybkimi reakcjami fizycznymi.

U kobiet jest inaczej – ich mózg największą aktywność wykazuje w obszarze związanym z szybkimi reakcjami werbalnymi. Co ciekawe, silne męskie reakcje kontrolowane są przez strukturę uważaną za bardzo starą ewolucyjnie, istniejącą już u gadów. Natomiast kobiece reakcje związane są z regionem, który pojawił się w procesie ewolucyjnym dosyć niedawno i jest szczególnie duży u ludzi. Naukowcy uważają, że wskazuje to na istnienie elementarnej różnicy fizjologicznej sprawiającej, że kobiety reagują najpierw słowami, a mężczyźni – pięściami.

Zaraz, zaraz, a może w procesie socjalizacji dziewczynki są uczone: „trzeba się dogadać”, a chłopców zachęcamy do ataku? „Nawet jeśli uzyskamy w szeregu poprawnie przeprowadzonych badań informacje o różnicach w zachowaniu i funkcjonowaniu kobiet i mężczyzn, a także jesteśmy w stanie wytropić ich potencjalne przyczyny biologiczne, to jaką mamy gwarancję, że to budowa mózgu lub poziom hormonów, a nie czynniki społeczne, są odpowiedzialne za różnicę?” – pyta dr Joanna Roszak. Podobnie jest z rzekomymi wrodzonymi abstrakcyjnymi i ścisłymi uzdolnieniami mężczyzn i humanistycznymi zainteresowaniami kobiet.

 

Oni są świetni z geometrii, a one – z języków?

Czy teoria kompensacji pomoże w odpowiedzi na kontrowersyjne pytania, typu: „dlaczego mężczyźni nie potrafią słuchać, a kobiety nie umieją czytać map?” (to tytuł książki amerykańskich terapeutów Barbary i Allana Peas)? Powszechnie powtarzana opinia głosi, że mężczyźni mają większy obszar mózgu odpowiedzialny za modelowanie przestrzenne, a kobiety – za zdolności językowe. Tymczasem, jak się okazuje, istnieje tylko niewielka różnica między płciami w tej materii.

„Liczne analizy badań na temat różnic między płciami co do czynności poznawczych, m.in. językowych, przestrzennych, naukowych czy liczbowych, a także różnic w zachowaniach społecznych, np. skłonności do ulegania albo do agresji, do pomocy innym lub do przewodzenia nimi, wykazują, że wiele stereotypowo przypisywanych kobietom i mężczyznom różnic nie daje się na dobrą sprawę potwierdzić naukowo” – mówi dr Joanna Roszak. „Owszem, pewne różnice są, ale zwykle nie dotyczą całego zakresu czynności czy zachowań”. Chodzi o jakiś specyficzny ich wycinek, np. nie uzyskano danych potwierdzających generalną wyższość mężczyzn w zakresie szeroko pojętych zdolności przestrzennych, a jedynie m.in. w zakresie obracania w wyobraźni trójwymiarowych obiektów.

„Już od kilku lat naukowcy przyznają, że większa liczba matematyków czy informatyków w szkołach i na uczelniach to wytwór kultury, a nie możliwości mózgu. Jeśli chodzi o matematykę, punkt startowy mózgów dziewczynek i chłopców jest taki sam” – mówi dr Tomasz Sobierajski. „To szkoła i nauczyciele, a także rodzice sprawiają, że w efekcie dziewczynki są lepsze z polskiego i historii, a chłopcy z matematyki i informatyki. W naszej kulturze dziewczynka kochająca matematykę i spędzająca czas przed komputerem jest mało dziewczęca”.

Przeprowadzone przez naukowców z Harvard Medical School badania dowiodły, że części przedniego płatu kontrolujące podejmowanie decyzji i rozwiązywanie problemów są proporcjonalnie większe u kobiet, podobnie jak kora limbiczna regulująca emocje. Inne badania wykazały, że odpowiedzialny za pamięć krótkotrwałą i orientację przestrzenną hipokamp jest również stosunkowo większy u pań niż u panów – co może zaskakiwać, zważywszy stereotyp, że kobiety kiepsko czytają mapę.

 

Odczarować biologię

Inaczej – jak się okazuje – pracują mózgi kobiety i mężczyzny podczas wypoczynku. Spójrzmy na przedstawicieli obu płci oddających się relaksowi. Wyglądają podobnie: zamknięte oczy, wyciąg-
nięte swobodnie ciało. Ale w ich głowach dzieją się kompletnie różne rzeczy. „O ile podczas drzemki czy sjesty mężczyzna może niemalże dokonać resetu i nie myśleć o niczym, a ściślej rzecz biorąc myśleć – o niewielu rzeczach, o tyle mózg kobiety w takiej sytuacji jest cały czas rozpędzony i zwalnia tylko o jedną dziesiątą” – mówi dr Tomasz Sobierajski. „Mózg kobiet pracuje bardziej intensywnie, przetwarza dużo więcej informacji, stąd kobiety zapamiętują więcej szczegółów, nazw i dat. To niestety powoduje również, że mózgi kobiet nie odpoczywają”.

Teoria kompensacyjna jest na razie w powijakach, ale możliwe, że wyjaśni, dlaczego niektóre schorzenia są częstsze u jednej płci, a rzadsze u drugiej. U kobiet dwukrotnie częściej niż u mężczyzn diagnozuje się depresję. Chłopcy z kolei są bardziej zagrożeni autyzmem, syndromem Tourette’a, dysleksją, ADHD i wczesną schizofrenią.

Jedno jest pewne. „Nawet jeśli dziś nie ma wielu dowodów na działanie mechanizmów kompensacyjnych u ludzi, ta teoria wydaje się o tyle ciekawa, że pozwala odczarować biologiczne różnice między płciami. Przypomina nam, że mózg człowieka jest organem niesłychanie plastycznym, pozwalającym na bardzo wiele zachowań. I to niezależnie od płci i roli społecznej, która jest zwykle kwestią konwencji, a nie efektem predyspozycji biologicznych” – podkreśla dr Joanna Roszak.

 

Warto wiedzieć:

Decydują Neurony

Przez wiele lat uważano, że różnice między mózgiem kobiety i mężczyzny są znikome i dotyczą wyłącznie rejonu podwzgórza. Dziś wiemy już, że jest inaczej.

Dowodów dostarczyły prace uczonych badających zarówno mózgi zmarłych, jak i czynność komórek nerwowych u żywych (np. z wykorzystaniem tomografii PET czy funkcjonalnego rezonansu magnetycznego). Obecnie uważa się, że za psychiczne różnice między kobietami i mężczyznami, zwłaszcza w okresie dojrzewania, odpowiadają nie tylko hormony, ale też neurony.

Różni nas ciało

Podstawowe różnice między mężczyznami a kobietami zaczynamy dostrzegać już w dzieciństwie. Jednak odmienną budowę i funkcję w naszych ciałach mają nie tylko narządy rozrodcze
czy inne, łatwo zauważalne atrybuty płci.

W dużej części za różnice między płciami odpowiada odmienna gospodarka hormonalna u mężczyzn i kobiet – skomplikowana sieć interakcji między gruczołami wydzielania dokrewnego a wątrobą czy tkanką tłuszczową.

Ale hormony to nie wszystko. Prawie każda z komórek naszego ciała zawiera pełny materiał genetyczny, łącznie z chromosomami płciowymi – a to oznacza, że każdy narząd może działać inaczej, zależnie od zapisanego w DNA programu, który realizuje.

Pułapki umysłu

Różnicom między męskimi i kobiecymi mózgami postanowili przyjrzeć się również autorzy serialu „Pułapki umysłu” nadawanego w National Geographic Channel w każdą niedzielę. Gospodarz serialu Jason Silva z pomocą znanego antropologa biologii sprawdził, czym różnią się mózgi obu płci i jak te różnice przekładają się na niekontrolowane zachowania. Kobiety i mężczyzn poddano testom na rozumowanie przestrzenne, a nawet sprawdzono, kto jest lepszy w pakowaniu samochodowego bagażnika!

Czy kobiety lepiej rozpoznają sygnały niewerbalne?
Tak. Kobiety lepiej niż mężczyźni rozpoznają oznaki smutku, radości, złości czy strachu na twarzach innych ludzi. Co ciekawe, wśród dzieci i nastolatków różnice międzypłciowe są pod tym względem mniejsze niż wśród dorosłych.

Czy mężczyźni mówią mniej niż kobiety?

Nie, to jeden z mitów popularnej psychologii. Po skrupulatnym przeanalizowaniu codziennych wypowiedzi kilkuset osób psychologowie wyliczyli, że przedstawiciele obu płci wypowiadają średnio 16 tysięcy słów dziennie.