Polskie przepisy są tak skonstruowane, że tzw. autorskie prawa majątkowe twórcy jakiegoś dzieła wygasają po 70 latach od jego śmierci. Oznacza to, że co roku wiele książek, obrazów czy utworów muzycznych trafia do domeny publicznej – staje się własnością wspólną społeczeństwa. W 2015 r. dotyczy to m.in. twórczości Edvarda Muncha, Antoine’a de Saint-Exupéry’ego czy osób związanych z Powstaniem Warszawskim (np. Kamila Krzysztofa Baczyńskiego). Od 1 stycznia ich utwory można za darmo rozpowszechniać, przerabiać itd.
Wydaje się to proste i klarowne, ale rzeczywistość – zwłaszcza prawna – jest bardziej skomplikowana. Dlatego w Polsce od kilku lat organizowany jest Dzień Domeny Publicznej. Jego organizatorzy starają się pokazywać, na czym polega ta idea, jakie wynikają z niej korzyści i z jakimi problemami się ona wiąże. W tym roku oficjalne obchody tego dnia odbędą się 13 stycznia w Muzeum Powstania Warszawskiego. Ale zanim to nastąpi, chcę porozmawiać o domenie publicznej na antenie TOK FM. Pomogą mi w tym:
- Marta Moraczewska, koordynatorka polskiego programu GLAM-Wiki ze Stowarzyszenia Wikimedia Polska, współredaktorka portalu Historia i Media,
- Tomasz Ganicz, prezes Stowarzyszenia Wikimedia Polska, przewodniczący Prezydium Koalicji Otwartej Edukacji,
- Marcin Wilkowski, koordynator działań Koalicji Otwartej Edukacji z Fundacji Nowoczesna Polska, założyciel portalu Historia i Media.
Czym są domena publiczna i wolne licencje? Tak mówią o tym eksperci:
Przypominam archiwalne audycje o Wikipedii, prawach autorskich, historii w internecie, digitalizacji kultury i otwartej nauce.
Nowego odcinka “Człowiek 2.0” możecie posłuchać 10 stycznia po godz. 20 na antenie Radia TOK FM. Później będzie dostępny jako podcast na stronie archiwum oraz w aplikacji mobilnej TOK FM. Zapraszam!