O tym, jak istotne było pojawienie się możliwości prowadzenia upraw, nie trzeba chyba nikogo informować. Co więcej, nawet pozornie niewielkie modyfikacje, takie jak wprowadzenie płodozmianu, rzutowały na ostateczną ilość pozyskiwanej żywności, a w konsekwencji – wzrost liczby ludności. Czy Solein również może odegrać podobną rolę?
Czytaj też: Sztuczna inteligencja kontra programiści. Maszyny podbijają kolejną dziedzinę
Oczywiście zwiększenie liczby ludzi na Ziemi nie jest czymś, czego byśmy oczekiwali. W grę wchodzi natomiast poprawa w kontekście ochrony ekosystemów. Tradycyjne rolnictwo opiera się bowiem na używaniu nawozów oraz wykorzystaniu terenów uprawnych i eksploatowaniu zasobów takich jak woda. Przedstawiciele Solar Foods wyszli więc z pomysłem stanowiącym intrygującą alternatywę.
Mówimy bowiem o pozyskiwaniu żywności z… powietrza. Jak przekonują pomysłodawcy, nadszedł czas, aby wejść w erę zrównoważonej produkcji żywności, uwalniając jednocześnie Ziemię od problemów związanych z rolnictwem. Tylko jak tego dokonać? Bo w teorii wiele pomysłów brzmi świetnie, ale zazwyczaj upadają na etapie ich realizacji.
Żywność produkowana przez Solar Foods ma nie obciążać ekosystemów
W tym przypadku chodzi o hodowanie mikroorganizmów z użyciem powietrza, elektryczności i fermentacji. Cały proces składa się z pięciu głównych etapów, za sprawą których można pozyskać żywność. Co ciekawe, nie mówimy ani o roślinie, ani o zwierzęciu. Jest to po prostu niezmodyfikowany mikrob, który rozwija się podobnie jak rośliny, lecz zamiast wody i gleby potrzebuje energii elektrycznej, a także węgla, wodoru, tlenu i azotu pochodzących z powietrza.
Energia elektryczna pomaga w rozszczepianiu wody na wodór i tlen. Proces ten zachodzi z wydajnością na poziomie 20%, co jest wynikiem 100-krotnie lepszym niż w przypadku przetwarzania energii na kalorie przez zwierzęta. Gdy mikroorganizmy rozmnażają się w wodzie, a płyn gęstnieje, część zawiesiny podlega suszeniu. Powstały w ten sposób proszek to Solein.
Czytaj też: Politechnika Gdańska będzie miała swój superkomputer. Uruchomienie już w 2023 roku
Można go wykorzystywać w przygotowywaniu różnego rodzaju dań, wliczając w to kuchnię wegańską. Pod względem makroskładników mówimy o produkcie podobnym do suszonej soi lub glonów, choć jego smak jest rzekomo znacznie bardziej kuszący. Jeśli chodzi o wartości odżywcze, to mowa o 65-70% białka, 5-8% tłuszczów, 10-15% błonnika oraz 3-5% składników mineralnych.
Prace związane z budową pierwszej fabryki ruszyły w ubiegłym roku, natomiast w 2024 roku miałaby się rozpocząć produkcja – jak to mówią pomysłodawcy – najbardziej zrównoważonego białka na świecie. Takich placówek ma w przyszłości powstać znacznie więcej.