Naukowcy z Imperial College London niedawno zbadali ziarno pyłu z planetoidy Ryugu dostarczone na Ziemię przez sondę kosmiczną Hayabusa2. Ten fragment o wymiarach zaledwie 1 × 0,8 mm został przetransportowany na Ziemię w starannie zamkniętej komorze, aby zapobiec jakimkolwiek zanieczyszczeniom podczas wejścia w atmosferę i lądowania na powierzchni Ziemi. Tuż po lądowaniu komora została natychmiast przetransportowana do pomieszczenia czystego, gdzie naukowcy zabrali się za jej badanie za pomocą sterylnych narzędzi, przechowując ją poza badaniami w pojemnikach wypełnionych azotem. Teraz okazuje się, że te wszystkie środki ostrożności nie poradziły sobie z odizolowaniem próbek od życia ziemskiego.
W najnowszym artykule naukowym opublikowanym w periodyku Meteoritics & Planetary Science naukowcy ujawniają, jak odporne i przenikliwe jest życie na Ziemi. Wykorzystując zaawansowane techniki obrazowania, w tym nanorentgenowską tomografię komputerową i skaningową mikroskopię elektronową, naukowcy zaobserwowali struktury przypominające pręciki i włókna przypominające ziemskie prokarioty. Owe włókna, których liczebność zmieniała się w czasie, wskazywały na wzrost i ostateczny spadek populacji mikroorganizmów z czasem generacji wynoszącym nieco ponad pięć dni.
Czytaj także: Ten kosmiczny głaz może stanowić rozwiązanie zagadki życia na Ziemi. Mamy jego próbki
Powstałe natychmiast obawy naukowców wkrótce zostały potwierdzone. Analiza genetyczna i statystyczna potwierdziła, że te mikroorganizmy pochodziły z Ziemi, i znalazły się na próbkach najprawdopodobniej podczas jej przygotowania do badań. Zanieczyszczenie nastąpiło pomimo stosowania najnowocześniejszych środków kontroli zanieczyszczeń. Mikroorganizmy ziemskie, które znajdziemy absolutne w każdym miejscu na powierzchni naszej planety, są znacznie zdolniejsze w pokonywaniu sztucznie tworzonych przez ludzi barier, niż nam się wydawało.
Wychodzi zatem na to, że jeżeli naukowcy chcą badać meteoryty i próbki kosmiczne pod kątem śladów życia pozaziemskiego, konieczne będzie opracowanie znacznie surowszych protokołów ochrony tychże próbek przed mikroorganizmami, którymi pokryty jest każdy milimetr kwadratowy powierzchni Ziemi.
Wyniki odzwierciedlają również szerszą prawdę: Ziemia roi się od życia, które dotrze absolutnie w każdy jej zakątek. Wszystkie próbki i skały, które docierają na Ziemię z przestrzeni kosmicznej, narażone są na natychmiastowe zanieczyszczenie takim życiem. To z kolei uniemożliwia, a przynajmniej istotnie utrudnia poszukiwanie na nich dowodów na istnienie życia pozaziemskiego. Konieczne zatem jest udoskonalenie procedur i czystości pomieszczeń laboratoryjnych do takiego stopnia, w którym próbki nie będą miały możliwości kontaktu z życiem pochodzącym z naszej planety.
Czytaj także: Właśnie trafiły do nas pocztówki z kosmosu! Japońska sonda dotarła na asteroidę Ryugu [GALERIA]
Co ciekawe, badanie pośrednio potwierdza prawdopodobieństwo panspermii. Pokazuje, że życie przesadnie nie wybrzydza i jest w stanie kolonizować dowolne obiekty, w tym także powierzchnie planetoid czy komet, które będzie wykorzystywało jako źródło pożywienia.
Badanie Ryugu może służyć jako przestroga. Jeśli mikroorganizmy ziemskie tak łatwo mogą rozgościć się na powierzchni skał kosmicznych, to również życie pozaziemskie może teoretycznie przystosować się do życia na powierzchni naszej planety. Być może zresztą już to zrobiło.