Bardzo obiecującym pod tym względem ciałem niebieskim jest Europa, jeden z czterech księżyców Jowisza. Z pozoru jest to miejsce wyjątkowo dla życia niegościnne – nawet na równiku Europy temperatura nie przekracza minus 160 st. C.
Dane zebrane przez sondę Galileo sugerują jednak, że pod grubą warstwą lodu pokrywającą księżyc kryje się ocean ciekłej wody o aktywnym geologicznie dnie, na którym mogą znajdować się wypluwające gorącą wodę kominy hydrotermalne. Na Ziemi takie miejsca tętnią życiem – astrobiologowie bardzo chcieliby się dowiedzieć, czy na Europie nie jest podobnie.
Pytanie brzmi: jak zrobić przerębel w co najmniej 20-kilometrowym lodzie na odległym księżycu, żeby to sprawdzić? Na razie takie przedsięwzięcie przekracza nasze możliwości, dlatego zespół naukowców z Europejskiej Agencji Kosmicznej pod kierownictwem Sanjaya Vijendrana planuje wrzucić z impetem w lód sondę naszpikowaną aparaturą badawczą.
Być może już w lodzie, w który wbije się pocisk, astrobiologowie znajdą ślady życia. Przy odrobinie szczęścia sonda mogłaby wpaść w uwięziony w lodzie bąbel wody (kilka lat temu naukowcy donieśli, że lód na Europie ma strukturę szwajcarskiego sera). Niestety w planowanej na 2022 rok misji ESA o nazwie JUICE (JUpiter ICy moons Explorer), której celem jest nic innego jak szukanie wody na mroźnych jowiszowych księżycach, nie ma miejsca na lodowy pocisk.