Znaleźli zwój z zaklęciami, które miały pomagać egipskim zmarłym. Ma kilkanaście metrów długości

Księga Umarłych znaleziona niedawno przez archeologów działających na terenie Egiptu zawiera zaklęcia, których celem było wspieranie zmarłych w zaświatach. Obiekt ten znajdował się na terenie cmentarza sprzed 3500 lat.
Znaleźli zwój z zaklęciami, które miały pomagać egipskim zmarłym. Ma kilkanaście metrów długości

Do tematu śmierci podchodzono różnie w zależności od kultury, lecz niczym niezwykłym nie było to, że zmarłych wspierano, na przykład poprzez umieszczanie w ich grobach przedmiotów mających pomagać w życiu po śmierci. Dowody na prowadzenie tego typu praktyk znajdowano w różnych częściach świata, ale już zaklęcia wydają się zdecydowanie mniej powszechne.

Czytaj też: Szokujące odkrycie. W przeszłości kanibalizm był “czymś normalnym”

Z tego względu znalezisko dokonane na terenie cmentarza Tuna al-Gebel zasługuje na szczególną uwagę. Zdaniem archeologów wydobyty tam zwój ma od 13 do 15 metrów długości. Takowe często chowano wraz ze zmarłymi, a ich zadaniem miało być zapewnianie wsparcia w życiu pozagrobowym.

Co jeszcze udało się znaleźć w obrębie stanowiska, którego datowanie wskazuje na pochodzenie z okresu tzw. Nowego Państwa? Archeolodzy mówią przede wszystkim o mumiach, najprawdopodobniej będących wysokich rangą urzędnikami. Na znaczącą pozycję tych osób wskazuje między innymi sposób pochówku, ponieważ szczątki ułożono w ozdobnych kamiennych sarkofagach.

Zwój zawierający zaklęcia znajdował się na terenie egipskiego cmentarza, którego pochodzenie sięga okresu sprzed 3500 lat

W procesie mumifikacji usuwano narządy wewnętrzne, które były później przechowywane w specjalnych dzbanach. Takowe również zostały znalezione w czasie ostatnich poszukiwań. Uwagę badaczy zwróciły też liczne amulety, mające najwyraźniej zapewniać zmarłym ochronę. 

Znalezienie Księgi Umarłych w grobie zawierającym ludzkie szczątki jest istotnym osiągnięciem, choć jak na razie nie wiemy zbyt wiele na temat tego bardzo długiego zwoju. Oczywiście takie artefakty nie należały do tanich, dlatego były przeznaczone dla wysoko postawionych osób. Najdroższe księgi grobowe były pisane na specjalne zamówienie – umieszczano w nich zaklęcia wybrane przez zamawiającego. 

Czytaj też: To jedno z najważniejszych bóstw Mezoameryki. Odnaleziono poświęcony mu obiekt

Co ciekawe, część wspomnianego cmentarza została ponownie zagospodarowana w późniejszych epokach. Sugeruje tak obecność dowodów bliższych współczesności, takich jak uszebti, czyli charakterystyczne figurki odmiennej wielkości, wykonane z różnych materiałów. Poza tym archeolodzy natrafili także na naczynia wykonane z alabastru, wapienia i fajansu oraz wiele kamiennych sarkofagów. W jednym z grobów okazały się znajdować kobiece szczątki umieszczone w bogato zdobionej drewnianej trumnie. Zmarłą była Ta-de-Isa, córka Eret Haru, który pełnił funkcję arcykapłana Tota w Hermopolis. Obok rzeczonej trumny znajdowały się dwie drewniane skrzynki zawierające naczynia, figurki uszebti oraz podobizny egipskich bóstw. Dalsze wykopaliska powinny dostarczyć jeszcze więcej informacji na temat ówczesnych zwyczajów pogrzebowych.