Wyobraźcie sobie broń, przed którą nie da się ochronić. Wyjątkowy okręt USA właśnie ją dostał

Wyjątkowe okręty USA doczekały się wielkiej modernizacji, która wpisuje się w szerszą misję Marynarki Wojennej USA dotyczącą projekcji siły, odstraszania i dowodzenia. Tak oto połączenia doczekała się technologia stealth oraz hipersoniczna potęga, a więc duet, który uczynił nowoczesne możliwości Zumwalta idealnym narzędziem do działania w najtrudniejszych środowiskach bojowych.
Wyobraźcie sobie broń, przed którą nie da się ochronić. Wyjątkowy okręt USA właśnie ją dostał

USS Zumwalt schodzi z suchego doku i dokonuje przełomu w nowoczesnej wojnie morskiej

6 grudnia 2024 roku stocznia HII Ingalls Shipbuilding ogłosiła pomyślne zakończenie procesu wyprowadzenia z suchego doku USS Zumwalt (DDG 1000), czyli pierwszego okrętu typu Zumwalt, będącego najnowocześniejszym niszczycielem rakietowym Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych. To wydarzenie stanowi kluczowy moment w modernizacji okrętu, który właśnie stał się pierwszym na świecie niszczycielem zdolnym do wystrzeliwania hipersonicznych pocisków. Te innowacje podkreślają szybki rozwój technologii wojskowej, dostosowanej do współczesnych zagrożeń, choć są zbudowane na fundamentach, o których marynarka USA chciałaby najpewniej zapomnieć.

Czytaj też: Korzystasz z niej każdego dnia. Teraz Wojsko USA uzbroi się w tą technologię

Po raz pierwszy typ Zumwalt ujrzał światło dzienne na początku XXI wieku. Wtedy wspominano o nich jako o najbardziej obiecujących okrętach wojennych. Pierwotnie planowano zbudowanie aż 32 okrętów, które wyróżniały się swoimi dwoma 155-mm działami, ale koszty rozwoju programu, na czele z samą główną bronią, wzrosły na tyle, że Pentagon w 2017 roku musiał wycofać się z pierwotnych planów i z trzydziestu dwóch okrętów wojennych Zumwalt, zrobić ledwie trzy. Gdyby tego było mało, ich przeznaczenie zostało zmienione na tyle, że zaczęto uznawać je za niszczyciele, a kilka lat temu świat obiegła informacja, że będą to pierwsze okręty USA z hipersonicznymi pociskami.

Niedawna modernizacja pierwszego okrętu tego typu, czyli USS Zumwalt, polegała na zastąpieniu pierwotnie zamontowanych systemów artyleryjskich 155 mm (Advanced Gun Systems) nowoczesnymi wyrzutniami pocisków zdolnymi do obsługi systemu Conventional Prompt Strike (CPS). Dzięki tym zmianom okręt może teraz przenosić hipersoniczne pociski, a więc broń o niespotykanej prędkości i precyzji, osiągającą prędkości ponad Mach 5. Każda z czterech wyrzutni na pokładzie Zumwalta mieści trzy pociski CPS, co daje możliwość transportu łącznie 12 pocisków, które zapewniają Amerykanom strategiczną przewagę dzięki zdolności do omijania tradycyjnych systemów obrony.

Czytaj też: Zastąpią legendę i zapewnią żołnierzom coś wyjątkowego. Armia USA dostanie wyjątkowy sprzęt

Oczywiście USS Zumwalt to też wyjątkowe i nowoczesne podejście do samego projektu oraz konstrukcji. Ten typ jest przykładem innowacyjnego podejścia do projektowania okrętów, co potwierdza jego charakterystyczny kadłub, który zmniejsza odbicie radarowe, sprawiając, że okręt na radarach przeciwnika wygląda jak niewielka łódź rybacka mimo wypierania 14000 ton i rozmiarów rzędu 183 metrów długści i 24,1 metra szerokości. Okręt dysponuje także Zintegrowanym Systemem Zasilania (Integrated Power System), który generuje 78 megawatów energii elektrycznej, a więc wystarczająco dużo, by zasilić napęd elektryczny, zaawansowane sensory i przyszłościowe bronie, takie jak broń energetyczna.

Czytaj też: Wjadą na front i nie będą miały litości. Nowe roboty bojowe dla Sił Specjalnych USA

Integracja technologii pocisków hipersonicznych stanowi zmianę paradygmatu w wojnie morskiej. Dzięki nim USS Zumwalt może niszczyć cele oddalone o setki kilometrów w ciągu minut, neutralizując kluczową infrastrukturę oraz cenne zasoby przeciwnika. To zdolność szczególnie istotna w regionach takich jak Indo-Pacyfik czy Arktyka, gdzie dominacja operacyjna wymaga szybkich i precyzyjnych działań. Wiemy, że testy operacyjne systemów hipersonicznych na USS Zumwalt zaplanowano na lata 2027–2028.