To założenie nie brzmi już tak intuicyjnie. Wszak jakby nie patrzeć, naukowcy mają do dyspozycji całą tablicę Mendelejewa, a i związków chemicznych jest na całej Ziemi, w atmosferze i w przestrzeni kosmicznej bez liku. Oczywiście, można założyć, że zawsze coś nowego do odkrycia jeszcze zostało, ale pewnie większość już znamy.
Zaskoczeniem zatem może być fakt, że według badaczy jak dotąd udało nam się zidentyfikować zaledwie 1 procent wszystkich związków chemicznych występujących we wszechświecie. Zważając na to, że wśród nieznanych mogą istnieć takie, które pomogłyby nam usunąć gazy cieplarniane z atmosfery, czy też dokonać przełomu w medycynie, motywacja do ich odkrycia jest ogromna.
Czytaj także: Odkryto nową klasę związków chemicznych w ziemskiej atmosferze
Warto tutaj pamiętać, że pierwiastki i związki chemiczne odkrywamy już od 1869 roku, kiedy to Dmitrij Mendelejew stworzył układ okresowy pierwiastków. Od tego czasu zaszliśmy już naprawdę daleko. Wystarczy tutaj wspomnieć, że pierwiastek tenes (Ts) o liczbie atomowej 117 został zsyntetyzowany dopiero w 2009 roku w procesie fuzji atomu wapnia z atomem berkelu. Wcześniej nie mieliśmy niezbędnej do tego technologii.
Ze związkami chemicznymi jest jednak znacznie trudniej. Część z nich występuje we wszechświecie naturalnie, inne z kolei można odkryć w eksperymentach laboratoryjnych lub wytwarzać w procesach przemysłowych.
Do dnia dzisiejszego człowiek zidentyfikował i opisał 118 pierwiastków. Możliwe, że we wszechświecie istnieją także inne, których jeszcze nie odkryliśmy, aczkolwiek nie powinno być ich zbyt dużo. Ze związkami chemicznymi może być jednak inaczej. Powstaje pytanie o to, ile związków chemicznych można stworzyć ze 118 różnych pierwiastków.
Naukowcy wskazują, że teoretycznie mogą istnieć 6903 związki chemiczne składające się z dwóch atomów oraz 1,6 miliona związków składających się z trzech atomów. Wystarczy powiększyć liczbę atomów do czterech czy pięciu, aby się okazało, że do odkrycia wszystkich trzeba by było, aby każdy człowiek na Ziemi odkrył po trzy. Problem jednak w tym, że im dalej w las, tym robi się coraz trudniej ze względu chociażby na budowę i stabilność kolejnych związków chemicznych. Czy jednak świat kończy się na związkach chemicznych składających się z pięciu pierwiastków?
Czytaj także: Takich kryształów jeszcze nikt nie widział. Mimo tego naukowcy wiedzą, jak je wykorzystać
Otóż nie. W 2009 roku naukowcom udało się stworzyć największy jak dotąd związek chemiczny składający z trzech milionów atomów. Co więcej, tak skomplikowane związki mają nawet swoje zastosowania np. we współczesnej medycynie.
Na przestrzeni dekad naukowcy starali się ustalić, które związki nie istnieją. Nie ma tutaj jednak jasnych zasad. Część związków występuje tylko w określonych warunkach. W przestrzeni kosmicznej udało się znaleźć dotychczas sporo związków, które na Ziemi nie występują w ogóle. Potem dopiero okazywało się, że można je sztucznie syntetyzować w laboratoriach. Wielu chemików całą swoją karierę poświęca na tworzenie związków chemicznych, które według znanych zasad nie powinny istnieć. Czasami im się to udaje. Zazwyczaj proces ten polega na dodawaniu, usuwaniu czy zamienianiu pojedynczych atomów w już istniejących i znanych związkach chemicznych. Równie dobrym pomysłem jest wykorzystanie znanej już reakcji chemicznej i wykorzystanie w niej innych substratów.
Tak czy inaczej, wniosek jest jeden. Choćby cała ludzkość zamieniła się teraz w ekspertów chemików i zajęła się poszukiwaniem nowych związków chemicznych, to całe lata by nam zajęło poszukiwanie wszystkich możliwych związków chemicznych. Co więcej, nawet na końcu wciąż pozostałaby pewna niepewność co do tego, czy w przestrzeni kosmicznej nie ma jeszcze czegoś, o czym nie pomyśleliśmy.