Podczas grudniowej Konferencji Amerykańskiej Unii Geofizycznej był wygłoszony referat podsumowujący badania w południowo-wschodniej Brazylii w regionie zamieszkiwanym przez ludność Kuikuro. Okazuje się, że rdzenni Amerykanie od tysiącleci potrafią w znany sobie sposób użyźniać glebę, dzięki czemu rodzi ona więcej plonów niż przeciętny, podmokły leśny grunt. Więcej o odkryciu przekazuje również portal ScienceNews.
Naukowcy zaobserwowali wokół wiosek współcześnie zamieszkanych przez ludność Kuikuro pasy czarnej gleby zwanej „eegepe”, które wykorzystywane są pod uprawy rolne. Takie tereny są użyźniane poprzez wzbogacenie gruntu popiołami, resztkami jedzenia oraz w sposób kontrolowany podpalając delikatnie ziemię. Wówczas spore ilości węgla organicznego są akumulowane w glebie, co czyni ją niezwykle płodną.
Czytaj też: Lasy Amazonii z kolejnym rekordem. Niestety, nie ma w nim nic optymistycznego
Żyzne gleby w Amazonii dziełem człowieka. Rdzenni Amerykanie praktykę znają od dawna
Odkryto, że w kilku innych regionach Amazonii, m.in. na terenie Boliwii, także istnieją podobne czarne pasy żyznej gleby, które powstały przed setkami i tysiącami lat. Opinie na ich temat są podzielone – jedni badacze uważają, że powstały one w wyniku procesów glebotwórczych, a drudzy, że są wytworem tych samych grup rdzennej ludności Amazonii.
Czytaj też: Ma zaledwie 20 cm długości i do tej pory skrywał się w lasach Amazonii. Nowy gatunek boa odkryty
Aby rozwiać wątpliwości zostały pobrane próbki gleby z okolic wsi Kuikuro oraz ze stanowisk archeologicznych w dorzeczu brazylijskiej rzeki Xingu. Jak przyznali naukowcy, podobieństwa były „uderzające”. Obydwie gleby przejawiały cechy mniejszej kwasowości oraz miały wyższą zawartość składników odżywczych.
Co ciekawe, zwrócono uwagę na jeszcze jeden pozytywny aspekt sprawy. W taki sposób użyźnione gleby przechowują ogromne ilości węgla, który nie jest spalany i emitowany do atmosfery. Zatem pasy czarnej ziemi są świetnymi magazynami i mają korzystny udział w redukcji wytwarzania gazów cieplarnianych. Starożytne praktyki rdzennych Amerykanów okazują się nie tylko cenne dla rozwoju zrównoważonego i efektywnego rolnictwa, ale także dla środowiska i atmosfery.