Jura Wieluńska jest stosunkowo mało znanym wśród badaczy regionem Polski. Znajduje się ona na południu naszego kraju, pomiędzy Wieluniem a Częstochową. Pod względem geologicznym obszar jest zbudowany z utworów węglanowych wieku jurajskiego, podobnie jak Jura Krakowsko-Częstochowska. Niemniej form skalnych w terenie nie znajdziemy tutaj tak wiele – większość jest przykryta osadami z epoki plejstocenu, czyli bardziej kolokwialnie mówiąc – epoki lodowcowej.
Czytaj też: Wyżyna Tybetańska i niespodziewane znalezisko. Chodzi o dawnych mieszkańców tego regionu
Mimo pozornej monotonii krajobrazu naukowcy z Uniwersytetu Wrocławskiego pod kierownictwem dra hab. Adama Marciszaka mieli tutaj pełne ręce roboty. 6 kilometrów na południowy zachód od Działoszyna w województwie łódzkim na terenie stanowiska Draby 3 odkryli oni szczątki likaona – drapieżnego przedstawiciela psowatych, który dzisiaj jest uznawany za reliktową linię ewolucyjną. Likaony dzisiaj żyją jedynie w środkowej Afryce i są reprezentowany przez jeden gatunek likaona pstrego (Lycaon pictus), który w dodatku jest zagrożony wymarciem.
Znalezisko z Jury Wieluńskiej przedstawia wymarłą linię likaonów, która zamieszkiwała Europę
Obecność dawnych szczątków likaona tak daleko od współczesnych jego terenów występowania nie powinna dziwić. W plejstocenie zwierzęta zamieszkiwały sporą część Eurazji. Na terenach Polski były obok wilka najważniejszym drapieżnikiem z rodziny psowatych – czytamy w komunikacie prasowym PAP. Z tych dwojga zwierząt to likaony wiodły środowiskowy prym od około 2,6 miliona do 0,5 miliona lat temu z uwagi na większe rozmiary ciała.
Czytaj też: Ludzka głowa i ciało innej istoty. Tajemnicze znalezisko naszych sąsiadów
Polscy naukowcy w swoim artykule naukowym na łamach Quaternary International przekazują, że likaon zajmował osobliwą niszę ekologiczną. Podobnie jak współczesne osobniki potrafił wytrwale gonić swoją ofiarę nawet przez kilka kilometrów, a następnie dosłownie ją patroszył. Silne zęby o doskonale wykształconych krawędziach tnących i masywne szczęki pozwalały powalić zwierzynę w mig. Najczęściej likaony atakowały podbrzusze – tłumaczy Marciszak.
„Kariera” likaonów w plejstocenie nie trwała jednak wieczność. Zwierzęta dobrze sobie radziły ze zmianami klimaty i powracającymi regularnie zlodowaceniami na terenie Europy. Większy wpływ na ich wyginięcie miało przybycie nowych, większych drapieżników z Afryki – hieny jaskiniowej, lwa stepowego i jaguara euroazjatyckiego.
Areał preferujących życie stadne likaonów zaczął się zmniejszać, aż wreszcie podczas masywnego zlodowacenia MIS 12 (478-424 tysięcy lat temu), kiedy to równowaga pomiędzy likaonami a wilkami została zachwiana, gatunek zniknął w Eurazji. Likaonów było już na tyle mało, że przestały być prawdziwym konkurentem pośród psowatych. Po ich wyginięciu na obszarze europejskim obserwuje się rosnącą rolę wilka w środowisku.