Czym tak naprawdę jest góra lodowa? Podręcznikowa definicja opisuje ją jako zwartą bryłę zamarzniętej słodkiej wody, która oddzieliła się od lodowca, lądolodu lub lodowca szelfowego w wyniku cielenia. Główną cechą charakterystyczną jest to, że ponad powierzchnię wody wystaje niewielki jej fragment, a większość pozostaje zanurzona w wodzie. Na tej podstawie powstało popularne przysłowie o „wierzchołku góry lodowej”, które odnosi się do jakiegoś wydarzenia, które ma o wiele szerszy, niepoznany jeszcze kontekst (najczęściej negatywny).
Obserwacją gór lodowych zajmuje się całe gros badaczy. Jan Lieser z Australijskiego Biura Meteorologii i pracownik Uniwersytetu Tasmańskiego w ostatnich dniach zajmował się analizą zdjęć satelitarnych zamarzniętej wody morskiej, która przylega do brzegu Antarktydy Wschodniej. Lód ten jest w nieustannym ruchu i pociąga ze sobą liczne fragmenty gór lodowych wystających z jego powierzchni niczym skalne nunataki.
Zielona góra lodowa zauważona u wybrzeży Antarktydy Wschodniej
Uwagę badacza przykuł jeden mały szczegół na konkretnej fotografii. Jest to mała zielona góra lodowa uwięziona w zamarzniętej wodzie morskiej. Dostrzeżono ją na fotografii wykonanej 18 października 2023 roku za pomocą aparatu Operational Land Imager-2 zamieszczonego na satelicie Landsat 9 – o wszystkim dowiadujemy się z Earth Observatory NASA.
Czytaj też: Ogromna góra lodowa A-68a uwolniła do oceanu 152 mld ton słodkiej wody. Jakie będą skutki?
Australijski naukowiec twierdzi, że wskazana przez niego góra lodowa jest koloru szmaragdowego. Na samym zdjęciu jest to tak mały punkt, że musimy uwierzyć badaczowi na słowo. Nie mamy powodów, by mu nie wierzyć, a to głównie dlatego, że zielone kawałki lodu wokół Antarktydy bywały już obserwowane w przeszłości. Były to jednak przypadki pojedyncze i wyjątkowo rzadkie.
Za tak niezwykłą barwą musi zapewne stać jakaś niesamowita historia – pomyślimy. Dlaczego dokładnie te kawałki stają się zielone? Zespół uczonych z Uniwersytetu Stanu Waszyngton w Seattle pod kierownictwem Stephena D. Warrena przyjrzał się tej problemowi badawczemu. W 2019 roku w czasopiśmie Amerykańskiej Unii Geofizyków pt. Journal of Geophysical Research: Oceans wytłumaczono pochodzenie tego fenomenu.
Jak powstają zielone góry lodowe? Stoi za tym konkretny związek chemiczny
Naukowcy przyjrzeli się wielu próbkom zielonego lodu, jaki zebrały australijskie ekspedycje w latach 80. XX wieku. Najbardziej zaciekawił badaczy nie szmaragdowy czy jadeitowy kolor lodu, ale jego przejrzystość. Nie było w nim żadnych uwięzionych kieszeni powietrznych, czyli zwyczajnych bąbelków. Zatem góry lodowe musiały powstać z zamarzniętej wody morskiej, a nie wskutek cielenia się lodowców antarktycznych mających kontakt z powietrzem.
Czytaj też: Do oceanu wpadła góra lodowa o powierzchni Elbląga, a z nią sprzęt naukowców
W toku badań padało kilka hipotez. Jedną z nich była to o węglu organicznym rozpuszczonym w lodzie. Jest on barwy żółtej, a w połączeniu z niebieskim kolorem lodu mógłby dawać zieloną barwę. Okazało się jednak, że zupełnie inny materiał powoduje to zjawisko, a jest nim… tlenek żelaza.
Odkryto, że rdzeń lodowca szelfowego Amery’ego zawiera prawie 500 razy więcej żelaza niż lód lodowcowy w wierzchnich warstwach. Tlenki żelaza najpewniej pochodzą z lądu. Lądolód nieustannie ściera podłoże skalne, a mikroskopijny pył dostaje się do wody morskiej, gdzie następnie jest włączany w strukturę lodu. Tym samym tlenki żelaza o barwach od brązowej przez czerwoną po pomarańczową i żółtą zmieniają kolor niebieskiego lodu na zielony.
Badania z 2019 nie potwierdzają tej teorii w 100 procentach. Potrzeba analizy próbek zielonych gór lodowych jest nagląca, a to dlatego, że żelazo jest jednym z głównych składników, którymi odżywia się morski fitoplankton będący najniższych ogniwem w piramidzie pokarmowej. Wszelkie zaburzenia w dostawie tlenków żelaza z lądu do oceanu mogą mieć niebagatelny wpływ na ekosystem. Zbadanie tych zależności może pomóc w dalszej ochronie tego wyjątkowego skrawka Ziemi.
Czytaj też: Ta góra lodowa ma kształt idealnego prostokąta. NASA wie dlaczego
Jak zauważamy zatem, z pozoru niewinna zielona góra lodowa, którą moglibyśmy potraktować jako jedną z wielu ciekawostek przyrodniczych, pełni o wiele istotniejszą rolę w środowisku, niż nam się zdaje.