W ostatnich latach poprawiła się wykrywalność raka piersi, a w wielu przypadkach najlepszą możliwą metodą pozbycia się nowotworu jest mastektomia. Kobiety, które przeszły leczenie onkologiczne, często poddają się operacji rekonstrukcji piersi. Istnieją także zespoły medyczne, które objawiają się wrodzonym brakiem sutka, np. zespół Polanda. Współczesna medycyna dysponuje naprawdę dobrymi metodami rekonstrukcyjnymi. Niektóre wykorzystują płat skórno-podskórny z okolicy podbrzusza, inne płat mięśniowo-skórny pobrany z pleców, a jeszcze inne stawiają na ekspandoprotezę. Jako wypełnienie wciąż najczęściej stosuje się silikon.
Niestety, implanty silikonowe nie są pozbawione wad. Do najważniejszych pacjentki zaliczają brak możliwości osiągnięcia temperatury właściwej ciała i konieczność regularnych wymian (co ok. 10-15 lat). Coraz częściej zaczynają pojawiać się alternatywy – dużo bezpieczniejsze i wygodniejsze dla pacjentek.
Czym zastąpić silikon?
Coraz więcej firm stawia na technologię druku 3D do wytworzenia szkieletu wypełnionego żywymi komórkami, które stopniowo integrują się z otaczającą tkanką. Samo rusztowanie nie zostaje jednak w ciele pacjentki na zawsze – z czasem jest rozpuszczane.
Właśnie na tym opiera się Mattise, implant wykonany przez firmę Lattice Medical z degradowalnego biopolimeru, po którym po 18 miesiącach w organizmie nie pozostaje ślad. Badania kliniczne z udziałem ochotników rozpoczną się jeszcze w tym miesiącu w Gruzji. Podobny implant ma także start-up Healshape, który planuje rozpocząć badania kliniczne w ciągu najbliższych dwóch lat.
Healshape zamierza użyć hydrożelu do wydrukowania miękkiego implantu, który zostanie wchłonięty przez komórki tłuszczowe w ciągu 6-9 miesięcy. Z kolei firma CollPlant pracuje nad biotuszem pochodzącym z liści tytoniu, które zmodyfikowano genetyczne do produkcji ludzkiego kolagenu.
Prof. Stephanie Willerth z kanadyjskiego University of Victoria, która nie jest związana z firmami, mówi:
To ekscytujące. Jako inżynierowie, bawimy się drukiem 3D od pół dekady, ale posiadanie aplikacji klinicznej, którą lekarze widzą jako pomocną dla pacjentów, jest niezbędne do rozpowszechnienia tej technologii.
Wiele wskazuje na to, że wkrótce pacjentki będą mogły decydować, z jakiego materiału chcą skorzystać w przypadku operacji rekonstrukcji piersi. W klinikach chirurgii estetycznej oferujących zabiegi powiększenia piersi, dominującym materiałem jeszcze przez długi czas pozostanie silikon.