Jak w ogóle działa to urządzenie? Ten niezwykły symbol powstał w czasie zimnej wojny, tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej. Wymyślili go naukowcy związani z Uniwersytetem w Chicago, a w myśl ich koncepcji wskazówki miał odzwierciedlać aktualną sytuację panującą na świecie. W najczarniejszych scenariuszach zegar miałby wybić północ, choć taka sytuacja na szczęście nie miała jeszcze miejsca.
Czytaj też: Niewyjaśnione zniknięcie F-35. Pilot katapultował się i wylądował w cudzym ogródku
Gdy powstał zegar zagłady, w 1947 roku jego twórcy ustawili wskazówki na 23:53. Rok później konieczne okazało się ich przesunięcie na 23:57, co było konsekwencją prób nuklearnych przeprowadzonych przez Sowietów. Z biegiem lat godziny się zmieniały, a najlepsza w teorii sytuacja zapanowała w 1991 roku. Był on kulminacją spadających z miesiąca na miesiąc napięć, dzięki czemu zegar zagłady wskazywał 23:43.
Niestety, kolejne dekady to już niemal ciągłe pasmo kryzysów. Od 1991 roku wskazówki zostały cofnięte tylko raz, w 2010 roku, kiedy to zegar zagłady pokazywał 23:54. Następne lata, naznaczone coraz liczniejszymi konfliktami, przyspieszającymi zmianami klimatu oraz rosnącym ryzykiem rozpętania wojny nuklearnej, wiązały się z przesuwaniem wskazówek coraz bliżej północy.
Zegar zagłady to koncepcja powstała w 1947 roku, która miała opisywać globalną sytuację dotyczącą bezpieczeństwa ludzkości
W 2018 roku doszło do historycznej chwili: zegar zagłady po raz pierwszy od 1953 roku wskazał godzinę 23:58. I choć mogłoby się wydawać, że gorzej już być nie może, to niestety przyszłość okazała się wyjątkowo brutalna dla tych oczekiwań. Sytuacja nie tylko się nie poprawiała, ale wręcz pogarszała. W 2020 wskazówki ustawiono na 23:58:20, a trzy lata później – 23:58:30. Niedawno przyszła natomiast pora na przekazanie informacji na temat najnowszej konfiguracji.
Ta, co w zasadzie nie powinno zaskakiwać, pozostała niezmieniona. Oznacza to, iż eksperci związani z Bulletin of the Atomic Scientists nie doszukali się oznak poprawy globalnej sytuacji. Jak argumentują przedstawiciele zarządu, wojna za naszą wschodnią granicą wciąż stwarza ryzyko eskalacji nuklearnej, a wydarzenia w Izraelu z 7 października i wojna w Gazie przyczyniają się do zaogniania sytuacji.
Czytaj też: Chińczycy znaleźli poważną słabość amerykańskiego radaru i mogą ją wykorzystać
Negatywny wpływ mają też inne aspekty, takie jak unowocześnianie arsenałów nuklearnych i przymykanie oka na problemy związane ze zmianami klimatu. Te niestety mają już odczuwalny wpływ na jakość życia na całym świecie, gdyż mieszkańcy różnych regionów zmagają się z problemami z dostępem do wody i wahaniami temperatur. Poza tym coraz bardziej nieprzewidywalna okazuje się sztuczna inteligencja, a nie można przy tym zapominać o problemie, o którym niestety dane nam się było przekonać w 2020 roku, gdy wybuchła pandemia koronawirusa.