Jednym z takich astrofotografów jest Miguel Claro, który opublikował właśnie wprost fenomenalne zdjęcie komety C/2023 E1 Atlas. Już samo zdjęcie komety zazwyczaj zachwyca. Miguelowi jednak udało się dokonać jeszcze czegoś bardziej wyjątkowego, bowiem uwiecznił on kometę w momencie, w którym z perspektywy obserwatora znajdującego się na Ziemi przelatywała ona na tle spektakularnej mgławicy.
Zaprezentowany przez Miguela Claro obraz jest połączeniem zdjęć wykonanych w różnych zakresach promieniowania, dzięki czemu aż kipi przeróżnymi barwami, które wyciągają na światło dzienne struktury, których normalnie byśmy nie zauważyli.
Czytaj także: Wybuchowa kometa skrywa w swoim sercu zdumiewającą spiralę. Spójrzcie na to zdjęcie
Cały kadr wypełnia prawdziwa feria gazowo-pyłowych struktur mgławicy, gwiazdy, na których tle wybija się charakterystyczny kształt okresowej komety, która powraca w okolice Słońca średnio co 85 lat.
Do stworzenia obrazu fotograf wykorzystał filtry Ha, OIII oraz RGB, dzięki czemu udało się na zdjęciu uchwycić (w kolorze czerwonym) obłok świecącego gazu wodorowego tworzącego mgławicę Sh2-129. Sama mgławica ma średnicę blisko 271 lat świetlnych. Na zdjęciu wygląda to tak, jakby wewnątrz dużej czerwonej mgławicy znajdowała się druga, nieco mniejsza, błękitna tutaj Mgławica Kałamarnicy, która ma średnicę „zaledwie” 50 lat świetlnych.
Jeżeli chcielibyście wskazać na niebie ten fascynujący obiekt, trzeba byłoby go szukać w gwiazdozbiorze Cefeusza. Znajdziemy tam właśnie mgławicę planetarną, która powstaje zwykle pod koniec życia takiej gwiazdy jak Słońce, gdy przechodzi ona najpierw w stadium czerwonego olbrzyma, a następnie odrzuca swoje powłoki zewnętrzne, odsłaniając swoje jądro, które staje się białym karłem. Owe zewnętrzne powłoki gwiazdy oddalając się od serca dawnej gwiazdy, tworzą właśnie takie mgławice planetarne.
Czytaj także: Kometa Leonard na niesamowitym zdjęciu. Taka okazja zdarza się raz w życiu
Głównym i zarazem rozmytym obiektem w centrum kadru jest kometa C/2023 E1 Atlas, która w momencie wykonywania zdjęcia miała jasność 14,7 magnitudo, a więc była zdecydowanie zbyt ciemna, aby dostrzec ją gołym okiem. Średnia odległość tej komety od Słońca wynosi 19 jednostek astronomicznych, a więc znajduje się ona średnio w odległości 19 razy większej od odległości, jaka dzieli Ziemię od Słońca.
Zdjęcie wykonano 6 sierpnia 2023 roku o godzinie 1:00 w nocy czasu polskiego. Fakt, że akurat wtedy Miguel Claro korzystał z filtrów Ha i OIII pozwolił uchwycić ogon komety, która emitowała światło na tych samych długościach fali.