Zaraza niesie śmierć

XVIII-wieczną dżumę, która ogarnęła tereny Rzeczypospolitej, udało się opanować, nim pochłonęła olbrzymie ilości ofiar. Są jednak choroby, które w dziejach Europy zbierały bardzie krwawe żniwo

Jedną z pierwszych, dobrze udokumentowanych przez historyków epidemią, jest dżuma dymienicza z czasów Bizancjum. Wybiła blisko połowę ludności Konstantynopola, czyli ponad 100 tysięcy ludzi. Skutecznie udało się zapobiegać epidemiom dopiero w drugiej połowie XX wieku.

Europa 1347. Dżuma

 

Pojawiła się na południu Europy i w ciągu czterech lat opanowała praktycznie cały kontynent.  Do dziś historycy i znawcy medycyny spierają się, co wywoływało chorobę. Jedni sugerują, że za plagę odpowiedzialna była bakteria Yersinia pestis przenoszona przez szczury, wywołująca dżumę dymieniczą. Według innych był to wirus powodujący dżumę krwotoczną. Nieco mniej sporów wywołuje liczba ofiar – około 25 milionów, czyli mniej więcej 1/3 ówczesnych mieszkańców Europy. We Florencji źródła historyczne wskazują, że przez cztery miesiące zmarło 65 tysięcy osób. Przeżył jeden na pięciu mieszkańców. Dżuma pojawiała się w Europie w różnych miejscach aż do XVIII wieku.

Europa 1494. Kiła

Jej pojawienie się w Europie wiąże się z Krzysztofem Kolumbem i jego odkryciem Ameryki. Została przywieziona przez Kolumbowych marynarzy z drugiej wyprawy. Czynnik powodujący kiłę – Treponema pallidium (krętek blady) – przenoszony jest drogą płciową. Objawy tej choroby to powiększenie węzłów chłonnych i owrzodzenia błony śluzowej. W konsekwencji choroba niszczy centralny układ nerwowy. W XVIII wiek próbowano leczyć kiłę rtęcią. Pozytywne wyniki osłabiał jednak fakt, że większość pacjentów zostało zatrutych. W Niemczech w końc XIX wieku co dziesiąty pacjent szpitala miejskiego leżał tam chory na kiłę albo rzeżączkę. Kiła zbiera swoje żniwo do dziś. Ostatnio odnotowywano wzrost zachorowań  w USA. Dzięki rozwojowi medycyny choroba jest uleczalna.

Polska 1707–1709. Dżuma

„Czarna śmierć” praktycznie ominęła w XIV wieku tereny Polski. Jednak niecałe trzysta lat później epidemia pojawiła się w okolicach Krakowa, a także Gdańska. Zwłaszcza ta gdańska dżuma była niezwykle zjadliwa. Zmarło na nią około 25 tysięcy mieszkańców. Podejrzewa się, że chorobę do Gdańska mogli przywieźć polscy flisacy, gdyż na terenie Rzeczypospolitej zaraza szalała już od ponad roku.

Europa  XVIII wiek. Ospa

Podobno czymś niezwykłym było w XVIII wieku w Europie spotkać kogoś, kto nie był chory na ospę. Szacuje się, że stała się ona przyczyną śmierci co trzeciego Europejczyka zmarłego w tamtych czasach. Śmiertelność w niektórych odmianach tej choroby wynosiła nawet 98 proc. Trudno określić kiedy i skąd ospa przywędrowała do Europy. Wzmianki o jej występowaniu – ale nie epidemiach – pojawiają się od średniowiecza. Wirus ospy istnieje obecnie tylko w laboratoriach. Ostatnia poważna epidemia w tej części Europy wystąpiła po wojnie niemiecko-pruskiej w latach 1870–1871. Zmarło 180 tysięcy osób.

Europa 1813/1814. Tyfus plamisty

Wysoka gorączka, czerwona twarz, silne bóle głowy i kończyn, dreszcze, a nawet utrata przytomności – taką chorobę przywlekły na zachód Europy wojska napoleońskie na początku XIX wieku z Rosji. Zimno powodowało, że żołnierze nie zdejmowali ubrań – to była doskonała pożywka dla wszy i pcheł przenoszących tyfus. Szacuje się, że spośród 4/5 żołnierzy, którzy nie wrócili z wyprawy na Moskwę, ponad połowa zmarła właśnie na tyfus. Liczba ofiar wyniosła więc około 300 tysięcy. Tyfus wciąż występuje w małych ogniskach w tropikach i strefie podzwrotnikowej. Zachorowuje około kilku tysięcy osób rocznie.

Polska i Europa 1831 i 1892. Cholera

Cholera przywędrowała przez Morze Kaspijskie i Wołgę do Europy Środkowej. Pochłaniała tysiące ofiar. W 1831 roku zmarło na nią blisko 200 tysięcy osób,  w tym wielu mieszkańców Wilna i Grodna. Pod koniec XIX wieku cholera pojawiła się w Hamburgu i stąd rozprzestrzeniła się na cały kontynent. Wprawdzie wcześniej odnotowywano zachorowania, ale dopiero rozwój kolei i przemieszczanie się ludzi doprowadziły do wybuchu epidemii. Jej rozwojowi sprzyjał też zły stan sanitarny. Brakowało odpowiednich systemów kanalizacyjnych i toalet. Cholerę wywołują bakterie, które wnikają przez zanieczyszczoną wodę do jelita cienkiego człowieka i powodują biegunkę i wymioty.

Europa XIX wiek. Gruźlica

Ten morderca nazywa się Mycobacterium tuberculosis, czyli prątek gruźlicy, lub od nazwiska odkrywcy – prątek Kocha. Kulminacja jego rozwoju przypadła na drugą połowę XIX wieku. Umierały wtedy na gruźlicę setki tysięcy osób. Choroba wybierała swoje ofiary spośród mieszkających w ubóstwie, źle odżywionych. Czas życia z chorobą wynosił od sześciu do dziesięciu lat. Mimo postępów w zwalczaniu gruźlicy nie udało się jej zdławić. Na gruźlicę wciąż umiera około miliona osób rocznie. Nowe zakażenie następuje co sekunda.


Świat 1918–1920. Grypa hiszpanka

Jeśli jakaś choroba mogła odebrać dżumie tytuł masowego zabójcy, to była to szerząca się w osłabionej pierwszą wojną światową Europie, a potem na świecie właśnie grypa hiszpanka. Zarażone nią zostało ćwierć ludzkiej populacji. Jesienią 1918 roku tylko w Nowym Jorku uśmierciła 20 tysięcy ludzi. Szacunki mówią, że w ciągu trzech lat hiszpanka zabiła ponad 50 milionów ludzi (choć są prace, w których podaje się dwukrotnie wyższą liczbę ofiar). Umierali na nią przede wszystkim młodzi w wieku 20–40 lat. To też cecha charakterystyczna hiszpanki, gdyż na ogół ofiarami grypy były dzieci i osoby starsze.

Polska 1963. Ospa

Latem 1963 roku na 47 dni Wrocław stał się miastem zamkniętym. A wszystko za sprawą oficera służb specjalnych, który wrócił z Indii i zapadł na dziwną chorobę. Okazała się nią ospa prawdziwa, zwana też czarną. Został wyleczony, ale wirusem zaraziła się salowa i choroba zaczęła się rozprzestrzeniać. Zachorowało 99 osób, 7 zmarło.Szpital dla chorych utworzono w odległym o kilkanaście kilometrów od miasta Szczodrem. Tam przewożono wszystkich, którzy mogli mieć kontakt z zakażonymi osobami. W izolatorium zamknięto 2,5 tysiąca osób.