Stary polski aparat, kupiony na internetowej aukcji, skrywał niespodziankę – naświetlony film z czasów PRL-u. Pomóżcie nam znaleźć bohaterki tajemniczych fotografii
Fotografie zrobiono zapewne podczas wycieczki za miasto. Kobiety płyną rzecznym statkiem wycieczkowym. Mamy scenę na łące, widać las. „Kim są? Kto zrobił te zdjęcia? Czyja to historia? Kto o niej zapomniał? I dlaczego? Czyżby nie zdążył już wywołać swojego materiału?” – te pytania nie dawały fotografom spokoju. Internetowy sprzedawca, zapytany o pochodzenie aparatu i jego poprzednich właścicieli, odpowiedział w e-mailu: „Możliwe, że pochodzi z Niemiec, ponieważ nabyłem go w komisie z rzeczami z Niemiec, lecz kupują w nim też rzeczy od osób prywatnych, więc nie ma pewności, skąd pochodzi”.
Fotograficy postanowili odszukać kobiety ze zdjęć albo ich autora. Jarosław opisał historię tajemniczej rolki na swojej stronie internetowej, media pomogły ją nagłośnić, redakcja „Focusa Historia” również włączyła się do akcji. Są już pierwsze sygnały. „Dostaliśmy informacje, że fotografie mogły powstać w Szczecinie lub Bydgoszczy” – mówi Jarosław Nych. Sęk w tym, że na zdjęciach nie ma żadnych konkretnych punktów odniesienia, z wyjątkiem jakiegoś budynku w oddali, ale nie są to kształty bardzo charakterystyczne. Jedynym tropem wydaje się bydgoski sklep z rzeczami używanymi, w którym aparat Start 66 kupił sprzedawca na Allegro. Do komisu dotarł dziennikarz radia Bydgoszcz. „Przyniosła go pewna mieszkanka Bydgoszczy przy ul. 3 Maja. To ona jest na zdjęciu. Druga kobieta nie żyje” – usłyszał od właścicielki. Nic więcej nie chciała powiedzieć. Jarosław Nych nie traci nadziei na odnalezienie autora zdjęć lub kobiet na nich sportretowanych. „Na pewno się uściskamy” – zapewnia. Chce też przekazać właścicielom odbitki w dużym formacie. Wierzy, że mają dla nich dużą wartość.
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie… Szukamy kobiet na tych fotografiach lub informacji, które pomogą przyczynić się do ich odnalezienia. Informacje prosimy przesyłać na adres: [email protected]