”Zakaz seksu” dla par żyjących osobno. Tak wyspiarze bronią się przed pandemią

Szukanie miłości w czasach pandemii nie należy do łatwych zadań, a władza wcale nie poprawia szans na happy end. Przynajmniej w Wielkiej Brytanii, gdzie rząd poddał restrykcjom wiele żyjących osobno par.
”Zakaz seksu” dla par żyjących osobno. Tak wyspiarze bronią się przed pandemią

O ile nie należą oficjalnie do tzw. bańki wsparcia, młodzi stażem kochankowie żyjący pod różnymi adresami ”mogą spotykać się tylko na świeżym powietrzu w grupach 6 osób lub mniejszych”, oświadczył rzecznik premiera Borisa Johnsona. A i wtedy nie wolno nawet dać buziaka. Chodzi o tych mieszkających w rejonach obowiązywania drugiego i pierwszego poziomu restrykcji, czyli choćby wszystkich w Londynie.

Bańka wsparcia, to forma podtrzymywania kontaktów między ludźmi mająca pomagać tym singlom a nawet bardziej rodzicom samotnie wychowującym dzieci poniżej 18 roku życia. Chodzi np. o robienie zakupów czy pomoc z maluchami gdy ktoś zachoruje.

Za taki support bubble, w ramach którego nie obowiązuje zakaz kontaktów bezpośrednich z drugą osobą, uznaje się sytuację, gdy rodzina z dwójką dorosłych wspiera i pomaga gospodarstwu domowemu z jednym dorosłym, z dziećmi lub bez. Pewnie da się w ten scenariusz wpleść jakiś romantyczny układ, ale nie ma co się oszukiwać. Randki z nieznajomymi czy podtrzymywanie dopiero co rozpoczętych związków są mało realne.

– Nie robimy wyjątków dla osób w związkach, bo celem tych środków jest przerwanie łańcucha infekcji między gospodarstwami domowymi. Nauka podpowiada, że pod dachem ta transmisja jest bardziej prawdopodobna niż na świeżym powietrzu. Prosimy jednocześnie, by osoby żyjące w strefach gdzie obowiązuje II poziom restrykcji nie jeździły w celu bliższej socjalizacji w miejsca z mniejszymi obostrzeniami – stwierdził rzecznik podczas konferencji w Westminsterze.

 

 

Od piątku, 16 października ponad połowa ludności Wielkiej Brytanii żyje na obszarach zaklasyfikowanych do dwóch najwyższych poziomów trójstopniowej skali restrykcji ”covidowych”. Taki sam zakaz kontaktów bezpośrednich, nazywany w brytyjskich mediach ”zakazem seksu”, obowiązywał już od czerwca do września.

Więcej:seks