Pingwin szczotkoczuby (Eudyptes slateri) jest zagrożonym gatunkiem, który zamieszkuje wody i wyspy znajdujące się na południe i południowy wschód od Nowej Zelandii. Mierzą one od 50 do 70 cm wielkości i potrafią warzyć od 3 do nawet 6,5 kg (przed pierzeniem). Charakterystyczną cechą ich wyglądu jest żółty sterczący pasek brwiowy nad oczami, który zakończony jest grzebieniem.
Czytaj też: Pingwiny tej samej płci zostały rodzicami. Samice wychowują pisklę w hiszpańskim oceanarium
W 1998 roku odkryto u tych pingwinów bardzo dziwną praktykę związaną z wysiadywaniem jaj. Mianowicie, samica składając dwa jaja w odstępie kilku dni, pozostawia przy życiu tylko jedno. Drugie najczęściej wyrzuca z gniazda, a dokładnie pozwala mu się stoczyć. Takie porzucanie potomstwa, które wiąże się ze zmniejszeniem szans na pomyślne przedłużenie gatunku, zastanawiało naukowców.
Po wielu latach zagadka została rozwiązana. Na łamach PLOS ONE pojawił się artykuł naukowy tłumaczący to zjawisko. Jak się okazuje, pingwiny szczotkoczube mają coraz większy problem ze znalezieniem odpowiedniej ilości pożywienia w morzach (kryla i szczątków kałamarnic), a więc również coraz trudniej im zapewnić jedzenie na swojego potomstwa. W związku z tym dokonują one świadomego „dzieciobójstwa”.
Zagadka pingwinów rozwiązana! Wiemy, czemu porzucają swoje potomstwo
Drugą interesującą kwestią jest to, że obydwa jaja, jakie składają samice, różnią się znacznie wielkością. Jajo pierwsze jest zdecydowanie mniejsze od drugiego. Póki co naukowcy przekonują się do teorii, że pierwsze jajo powstaje, kiedy pingwiny jeszcze są w trakcie migracji do swoich miejsc lęgowych na wyspach – zatem organizm nie jest w stanie skupić się w pełni na wyprodukowaniu dostatecznie dużego jaja. Drugie natomiast powstaje, kiedy pingwiny są już na wyspach i nie potrzebują więcej ruchu.
Różnica w wielkości jaj jest tak duża, że uznaje się ją za największą nie tylko wśród wszystkich gatunków pingwinów, ale także ptaków!
Czytaj też: Samotny pingwin pokochał filmy o pingwinach. „Pingu” na szczycie jego listy
Sugeruje się, że różnica wynika również z tego, że pingwiny szczotkoczube zaczęły minimalizować nakład energetyczny przy rozmnażaniu (prawdopodobnie z powodu mniejszej ilości dostępnego pożywienia w środowisku) i pierwsze ze znoszonych jaj jest po prostu mniejsze. Jest to początkowy etap procesu redukowania ilości jaj przez ten gatunek.
Odkrycie to nie przynosi jednak dobrych wiadomości co do przyszłości pingwinów szczotkoczubych. Ich populacja maleje od kilkudziesięciu lat, a przy wychowywaniu tylko jedno potomka w okresie lęgowym, a nie dwóch, będzie to trudne zadanie dla tych ptaków, aby zawalczyć o rozwój ich populacji.