Opracowany przez firmę Firefly Aerospace lądownik już wielokrotnie w toku swojej misji przesłał na Ziemię zapierające dech w piersiach zdjęcia i filmy z lotu w kierunku Księżyca, z samego momentu lądowania oraz już z powierzchni.
Tak się jednak złożyło, że w trakcie trwającej 14 ziemskich dni misji lądownika na Księżycu konfiguracja Słońca, Ziemi i Księżyca w przestrzeni kosmicznej sprawia, że z Ziemi widoczny jest tak zwany krwawy Księżyc, natomiast z części tarczy Księżyca widoczne jest zaćmienie Słońca. Warto tutaj podkreślić, że to zaćmienie Słońca nie jest tym samym, jakie my widzimy z powierzchni Ziemi, wszak to nie Księżyc, a sama Ziemia przesłania Słońce.
Czytaj także: Sonda Blue Ghost zmierzająca w stronę Księżyca wykonała już pierwsze zdjęcia Srebrnego Globu. Wkrótce lądowanie
14 marca, około 9:30 rano polskiego czasu kamery znajdujące się na pokładzie lądownika sfotografowały całkowite zaćmienie widoczne z powierzchni Morza Przesileń, w północno-wschodniej części widocznej tarczy Księżyca.

Przez chwilę zatem w miejscu, w którym znajduje się lądownik, Ziemia stała się całkowicie niewidoczna. Jakby tego było mało, gdy Słońce zaczęło się wyłaniać zza Ziemi, utworzyło na niebie olśniewający pierścień świetlny wokół ciemnej planety.
To naprawdę wyjątkowe zdarzenie, bowiem jeszcze nigdy żaden prywatny lądownik księżycowy nie obserwował i nie fotografował całkowitego zaćmienia Słońca widzianego z powierzchni Księżyca.
Warto tutaj także zwrócić uwagę na jeszcze jedno zdjęcie, które zostało wykonane zaledwie cztery godziny przed zdjęciem widocznym powyżej. Tutaj możemy zobaczyć początkową fazę zaćmienia oraz liczne fragmenty samego lądownika, takie jak anteny czy panele słoneczne.

Czytaj także: Tajemnicze nagrania z ciemnej strony Srebrnego Globu już dostępne
Jak zatem wyglądała konfiguracja ciał niebieskich w momencie zaćmienia? Otóż Ziemia, Słońce i Księżyc ustawiły się w jednej linii prostej, przy czym Ziemia znalazła się dokładnie między Słońcem a Księżycem. Oczywiście należy tutaj wziąć pod uwagę zupełnie różne rozmiary i odległości poszczególnych komponentów tej układanki. Słońce ma średnicę 1,4 miliona kilometrów, ale też znajduje się w odległości 150 milionów kilometrów od Ziemi. Sama Ziemia ma niecałe 13 000 km średnicy i z kolei znajduje się 360 000 kilometrów od Księżyca. Efekt? Obserwatorzy znajdujący się na Księżycu mogą w tym momencie obserwować zaćmienie Słońca, a obserwatorzy na Ziemi — zaćmienie Księżyca.
Zdjęcia wykonane przez lądownik Blue Ghost oferują zupełnie nowe spojrzenie na mechanikę nieba i na ich wygląd z powierzchni innych globów niż Ziemia. Nigdy nie wiadomo kiedy po raz kolejny będziemy mogli wykonać takie zdjęcie. Mimo tego, że lądownikowi Blue Ghost udało się prawidłowo lądować na Księżycu, to wciąż niezwykle trudna sztuka. Doskonałym potwierdzeniem tego faktu jest zakończona kilka dni temu niepowodzeniem próba miękkiego lądowania na Księżycu lądownika Athena firmy Intuitive Machines. Z jednej strony lądownik opadł miękko na powierzchnię Srebrnego Globu, a z drugiej strony po lądowaniu po prostu się przewrócił na bok tak, że jego panele słoneczne nie były w stanie generować energii i misja zakończyła się, zanim się rozpoczęła. Loty kosmiczne — nawet na Księżyc — to wbrew pozorom nadal niezwykle trudne przedsięwzięcia.