Dziwny przypadek medyczny. Rzęsy mężczyzny nie mogły przestać rosnąć

Wiele kobiet jest w stanie zapłacić wielkie pieniądze, by wydłużyć sobie rzęsy, ale nie zawsze jest to efekt pożądany. Jako przykład niech posłuży historia pewnego mężczyzny, który doświadczył rzadkiego stanu znanego jako trichomegalia.
Oko – zdjęcie poglądowe /Fot. Unsplash

Oko – zdjęcie poglądowe /Fot. Unsplash

Rzęsy to lekko zaginające się włoski występujące na powiece górnej i dolnej obu oczu, które wbrew pozorom, spełniają ważną rolę fizjologiczną. Nie dość, że utrzymują prawidłowe nawilżenie oczu, zmniejszając ilość powietrza przez nie przepływającego, to na dodatek spełniają ważne funkcje ochronne. Wchłaniają pot, odprowadzają krople deszczu i filtrują zanieczyszczenia.

Czytaj też: Rakiem w… raka? Taka terapia to zupełna nowość

W JAMA Dermatology opisano niedawno ciekawy przypadek mężczyzny, którego rzęsy urosły do niewyobrażalnych rozmiarów. Stwierdzono u niego stan znany jako trichomegalia polekowa, efekt uboczny chemioterapii nakierowanej na zniszczenie nowotworu.

Za długie rzęsy to stan znany jako trichomegalia

Trichomegalia to patologiczny stan, w który rzęsy mają ponad 12 mm długości. Mogą być także bardziej podkręcone, grubsze i ciemniejsze. Choć może to brzmieć jak kosmetyczny detal, nie jest to stan korzystny, w ekstremalnych przypadkach powodujący otarcia rogówki i zaburzenia widzenia.

Czytaj też: Dawali mu 9 miesięcy życia, a guz mózgu po prostu zniknął. Eksperymentalna terapia naprawdę działa

Trochomegalię może wywołać kilka leków, w tym grupa nazywana inhibitorami receptora nabłonkowego czynnika wzrostu (EGFR). Należy do nich m.in. lek stosowany w chemioterapii o nazwie panitumumab, który blokuje EGFR w organizmie. Opisywany mężczyzna przyjmował ten preparat w ramach chemioterapii zaawansowanego raka jelita grubego. Panitumumab blokuje EGFR na komórkach nowotworowych, zwiększając szanse na ich zniszczenie, a także ograniczając rozprzestrzenianie się.

Rzęsy mężczyzny urosły do nienormalnych rozmiarów – to stan zwany trichomegalią /Fot. JAMA Network

Jednak EGFR nie jest unikalny dla komórek nowotworowych. Receptory te są obecne m.in. w komórkach zewnętrznej warstwy skóry i mieszkach włosowych. Istnieją badania naukowe, które sugerują, że blokowanie EGFR zakłóca prawidłowy cykl wzrostu włosów, wydłużając etap, w którym włosy aktywnie rosną. Blokowanie tego receptora wiąże się również ze wzrostem szorstkości i kędzierzawości włosów, a także powstawaniem nowych mieszków włosowych. Niehamowany wzrost długości rzęs jest dobrze znany jako efekt uboczny inhibitorów EGFR.

Trichomegalię mogą wywoływać także prostaglandyny, leki hormonopodobne stosowane m.in. w leczeniu jaskry. Schorzenie to powiązano także z niektórymi infekcjami, jak HIV/AIDS i różnymi zespołami genetycznymi wpływającymi na reakcję na czynniki wzrostu. Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, EGFR nie jest magicznym środkiem na “porost włosów” – u łysiejących osób nie stwierdzono żadnych efektów.

Podając panitumumab działania niepożądane zwykle pojawiają się w ciągu pierwszych kilku miesięcy od rozpoczęcia leczenia i ustępują po jego zakończeniu. W przypadku opisywanego mężczyzny, otrzymał on “szczegółowe instrukcje” dotyczące bezpiecznego przycięcia rzęs. Nie ujawniono, jaki był efekt leczenia i czy chemioterapia, którą u niego zastosowano, pomogła mu pokonać raka.