Efektem amerykańsko-koreańskiej współpracy jest Air Taxi – pojazd latający typu PAV (Personal Air Vehicle). Maszyna wyprodukowana przez Hyundaia jest w 100 procentach elektryczna, startuje i ląduje w pionie, może wznieść się na wysokość maksymalnie 600 metrów i osiągnąć prędkość maksymalną 180 km/h.
PAV będzie mógł pokonać dystans 100 km, a na pokładzie znajdzie się miejsce dla czterech pasażerów. Co ciekawe, będą oni mieli do dyspozycji spadochrony niezbędne w razie wypadku.
Zgodnie z zapowiedziami Ubera, pierwsze latające taksówki mogłyby wejść do użytku komercyjnego już w 2024 roku. Na razie tylko w Stanach Zjednoczonych. Co ciekawe, tylko w początkowej fazie projektu pojazdami sterować będą kierowcy. Później pojazdy mają być w pełni autonomiczne.
6 things to know about the @Hyundai_Global Air Taxi model:
Cruising speed of up to 180 mph and altitude of around 1000-2000 ft feet
Can fly 60-mile trips
100% electric
Takes off and lands vertically
Piloted but will become autonomous
Room for 4 passengers#CES2020 pic.twitter.com/kSspH5vzM8— Uber (@Uber) 7 stycznia 2020
Jeśli usługa okaże się sukcesem w Stanach, na pewno zostanie rozszerzona na inne kraje. Pytanie tylko, czy pozwolą na to regulacje prawne dotyczące m.in. bezpieczeństwa powietrznego.
Kiedy pisaliśmy o latającym samochodzie PAL-V, producenci podawali informację, że kierowca pojazdu będzie musiał posiadać oprócz prawa jazdy także uprawnienia pilota. Uber na razie nie podał takich informacji.
W ramach usługi Uber Elevate na razie obsługiwane są loty helikopterem w Nowym Jorku, ale cele projektu są o wiele bardziej ambitne. Właściciele Ubera i Hyundaia zapewniają, że to przyszłość transportu.