Narzekacie, że smartfony są nudne? Xiaomi może was zaskoczyć

Prostopadłościan z ekranem, tak można scharakteryzować większość obecnie funkcjonujących smartfonów. Owszem, różnią się detalami obudowy, wyposażeniem, położeniem przycisków, ale zasadniczo wzór jest niezmienny. Odejściem od tradycyjnej formy okazały się dopiero modele składane.
Narzekacie, że smartfony są nudne? Xiaomi może was zaskoczyć

Nietradycyjny składak Xiaomi

Składane smartfony można zasadniczo także podzielić na dwie kategorie – składający się jak książka Fold, z zawiasem w pionie i Flip, będący rozwinięciem koncepcji telefonu z klapką, posiadający zawias poziomy. Dość nietypowo wygląda przy tym podwójnie składany smartfon Huawei. Ogólnie rzecz biorąc, potentaci zdają się nieskłonni do zbyt daleko idących eksperymentów.

I tu pojawiają się firmy chińskie, całe na biało, których projekty czasem można by podzielić jak w dawnym Młodym Techniku, na „Pomysły genialne, zwariowane i takie sobie”. Jednym z nich jest odnaleziony przez 91mobiles patent złożony przez Xiaomi w China National Intellectual Property Administration (CNIPA), który dotyczy koncepcji (a może i prototypu) smartfonu z dwuczęściowym, odłączanym ekranem.

Na załączonych szkicach rozłożony smartfon Xiaomi wydaje się nie różnić od zwykłego składaka typu flip. Urządzenie jednak nie ma zawiasu w miejscu złożenia, zamiast tego obie połówki można rozpiąć – na diagramach widoczne są łączniki przypominające sprężynowe styki typu pogo, a złożony smartfon na rysunkach zdaje się składać z dwóch zupełnie autonomicznych części – na innym rysunku widać także górną część obróconą o 90° w stosunku do dolnej.

Choć pomysł wygląda interesująco, kompletnie nie mogę sobie wyobrazić, jakie mógłby mieć zalety. Wyspę aparatów i przyciski sterujące mamy w górnej części, na dolnej jest port zasilania. Jeśli smartfon można rozłączyć i używać niezależnie, oznacza to dwie baterie, dwa SoC i w ogóle w większości zdublowaną elektronikę. W jaki sposób złożony smartfon się trzyma kupy? Magnetycznie? Czy chodzi o to, by można było wykorzystać moduł aparatów do selfie? Jeśli tak, to, jak pokazały dawniejsze projekty, można to zrobić prościej, obracając wyspę aparatów albo wykorzystując mały ekran przedni do kadrowania.

Dokumenty patentowe nie przynoszą odpowiedzi na te pytania, a jeśli Xiaomi nie zaprezentuje choćby prototypu, to zapewne tak pozostanie. Projekt może budzić zdziwienie, ale to jednak dobrze, że ktoś szuka nowych rozwiązań, zamiast kolejny sezon proponować to samo.

Zobacz także: Seria Xiaomi 14T zadebiutowała oficjalnie. Znamy wszystkie ceny w Polsce (focus.pl)