Xiaomi 15 Ultra nadchodzi. Powalczy z ultraflagowcem Samsunga

Flagowa seria Xiaomi wciąż nie wyszła poza Chiny, a jej globalnej premiery spodziewamy się w pierwszych miesiącach 2025 roku. Wtedy tez powinien zadebiutować jeszcze jeden model – Xiaomi 15 Ultra. Ultraflagowiec z prawdziwego zdarzenia, który będzie konkurował z najlepszymi smartfonami na rynku.
Xiaomi 15 Ultra nadchodzi. Powalczy z ultraflagowcem Samsunga

Xiaomi 15 Ultra — kiedy powinniśmy spodziewać się jego premiery?

W ostatnim czasie znów powrócił temat Xiaomi 15 Ultra i ciężko się temu dziwić, bo będzie to jak zwykle najpotężniejszy i najlepiej wyposażony model w ofercie producenta. Prawdopodobnie Xiaomi powtórzy schemat premiery z tego roku i na rynek globalny wypuści podstawową „piętnastkę” i właśnie ultraflagowca. W ten sposób nie będzie robił sam sobie konkurencji, która mogłaby się pojawić, gdyby dostarczył nam również Xiaomi 15 Pro. Oba urządzenia mocno skupiają się na możliwościach fotograficznych, choć model Ultra zaoferuje jeszcze więcej, ale za odpowiednio wyższą cenę.

Czytaj też: OnePlus szykuje kolejny niedrogi tablet z Androidem. Czego się spodziewać?

O ile kwestia cen nie jest na razie znana, o tyle do tej pory pojawiło się już kilka wzmianek dotyczących specyfikacji nadchodzącego ultraflagowca. Xiaomi 15 Ultra ma zostać wyposażony w 200-megapikselowy teleobiektyw peryskopowy o dużej przysłonie, sparowany z teleobiektywem 50 Mpix z równie dużą przysłoną. W przypadku aparatu głównego, tutaj Xiaomi sięgnie po sensor Sony LYT-900, więc tutaj nic się nie zmieni względem poprzednika. Aparat z obiektywem ultraszerokokątnym będzie miał 50 Mpix (Samsung ISOCELL JN5).  Sercem smartfona zostanie Snapdragon 8 Elite, co akurat nikogo nie dziwi. Nieco zaskakujący jest natomiast fakt, że według raportów bateria w modelu Ultra nie ulegnie powiększeniu i pozostaniemy przy ogniwie o pojemności 5000 mAh z ładowaniem 90 W, co zresztą potwierdziła właśnie certyfikacja 3C.

Czytaj też: Seria Huawei nova 13 wychodzi z Chin. Znamy datę międzynarodowej premiery

To interesujące biorąc pod uwagę fakt, że Xiaomi, podobnie jak inni chińscy producenci, w tym roku mocno stawia na ogniwa na bazie krzemu, pozwalające zaoferować większą pojemność bez zwiększania fizycznych rozmiarów baterii. Możliwe jednak, że w tej kwestii raporty się mylą, bo w międzyczasie pojawiły się doniesienia o pojemności od 5450 mAh do 5800 mAh. Trudno więc jednoznacznie orzec, gdzie leży prawda. Oprócz tego źródła wspominają jeszcze, że ekran też nie ulegnie większej zmianie, co z kolei oznacza, że pozostaniemy przy 6,7-calowym panelu LTPO OLED o 3200 x 1440 pikseli. 

Czytaj też: Galaxy Z Fold 7 będzie cieńszy, ale wciąż pozostanie w tyle za rywalami

Jeśli zaś chodzi o premierę, plotki wspominały wcześniej o styczniu 2025 roku, jednak teraz znany leaker Digital Chat Station twierdzi, że tak się nie stanie. Xiaomi zmuszone było podobno do przełożenia debiutu swojego flagowca ze względu na niezadowolenie z „akumulatora obecnego modelu inżynieryjnego” i ma nadzieję, że będzie można go „powiększyć”. Byłoby to więc zgodne ze wspomnianymi wyżej raportami mówiącymi o większej baterii, choć fakt, że tak blisko ewentualnej premiery Xiaomi wciąż ma z nim problemy nie nastraja optymistycznie.