Nad tym drugim osiągnięciem intensywnie pracuje amerykańskie przedsiębiorstwo Boom Supersonic, które w najbliższych latach chce wprowadzić do użytku swój naddźwiękowy samolot pasażerski Overture, na który firma już przyjęła ponad 130 zamówień od amerykańskich i japońskich linii lotniczych.
Zanim jednak powstanie pierwszy Overture, firma żmudnie pracuje nad dopracowaniem swojej technologii, wykorzystując do tego własnego projektu samolot XB-1.
Czytaj także: Powstaje najszybszy samolot pasażerski. Czy będzie specjalna wojskowa wersja?
Niemal co kilka tygodni otrzymujemy informacje o postępach w testowaniu XB-1. Przełom jednak nastąpił w styczniu tego roku, kiedy to XB-1 stał się pierwszym prywatnie opracowanym, cywilnym samolotem naddźwiękowym.
Podczas drugiego lotu naddźwiękowego, który miał miejsce 10 lutego br., producent samolotu postanowił wykorzystać możliwości oferowane przez NASA do uchwycenia na zdjęciach fal uderzeniowych wytwarzanych przez samolot podczas przełamywania bariery dźwięku.

Aby zwizualizować fale uderzeniowe, NASA zastosowała metodę fotografii Schlierena zaprojektowaną do rejestrowania zmian gęstości powietrza. Naziemne teleskopy wyposażone w specjalistyczne filtry śledziły samolot podczas jego ruchu nad pustynią Mojave, umożliwiając badaczom zarejestrowanie momentu, w którym XB-1 przekroczył prędkość Mach 1.
Warto tutaj podkreślić, że NASA zebrała podczas lotu XB-1 nie tylko dane wizualne, ale także i akustyczne. Te drugie okazały się wyjątkowe, bowiem dowiodły, iż podczas przekraczania bariery dźwięku do powierzchni Ziemi nie dotarł żaden huk dźwiękowy. Fakt ten dowodzi na to, że możliwe jest zwiększenie prędkości lotów nad lądem o nawet 50 proc.
Co ciekawe, wykonanie tych zdjęć wymagało precyzyjnej koordynacji. Pilot testowy Boom Supersonic poprowadził XB-1 wzdłuż starannie zaplanowanej trajektorii, upewniając się, że przeleciał on przez wstępnie ustalony punkt na niebie ze słońcem w tle. NASA dostarczyła firmie dokładne punkty nawigacyjne, które zostały zintegrowane z systemem awioniki, umożliwiając pilotowi pojawienie się w odpowiednim miejscu, w odpowiednim momencie z ekstremalną dokładnością.
Czytaj także: Nadchodzi Overture, naddźwiękowy następca Concorde’a
Następnie wystarczyło skierować teleskopy NASA wyposażone w odpowiednie filtry w ten punkt na niebie, aby mogły zarejestrować zniekształcenia w powietrzu spowodowane przez samolot poruszający się z prędkością naddźwiękową. Powstałe w ten sposób obrazy Schlierena pozwalają naukowcom badać fizykę lotu z dużą prędkością.
Jak już wcześniej wspomniano, inżynierowie Boom Supersonic rozmieścili szereg mikrofonów wzdłuż toru lotu, aby rejestrować fale dźwiękowe wytwarzane przez XB-1. Okazało się, że nawet w momencie przekroczenia prędkości dźwięku, na powierzchni Ziemi nie zarejestrowano huku dźwiękowego. Dowodzi to tego, że docelowy samolot Overture będzie w stanie przemieszczać się bez huku dźwiękowego z prędkością nawet Mach 1,3.