Zwykliśmy myśleć, że ci wybrańcy mają w sobie coś, czego brak odczuwamy: silny kontakt z własną mocą. Tęskniąc za tym poczuciem, staramy się doskonalić, stawać się więksi, bardziej umiejętni. Wierzymy, że wtedy wreszcie osiągniemy cel. W rzeczywistości niczego nam nie brakuje, ponieważ pewność siebie już w nas jest. To nasz wewnętrzny zasób, moc, która jest w nas od zawsze. Nie chodzi więc o to, aby się zmieniać czy doskonalić, ale aby odzyskać dostęp do źródła swej mocy, wejść w kontakt z pełnią siebie i stać się na nowo w pełni przebudzonym.
1. POZWÓL SOBIE BYĆ W PEŁNI ŻYWYM
Dlaczego nie jesteśmy pewni siebie? Ponieważ na pewnym etapie życia nauczyliśmy się hamować naturalne impulsy, a zamiast nich dostaliśmy zestaw zasad, jak „powinniśmy” i jak „nie powinniśmy” żyć, myśleć, działać. Tine Vindelöv, duńska coach, propagatorka uważnych relacji, nazywa to wewnętrznym GPS-em. Np. wielu z nas nauczyło się nie ufać swoim odczuciom i ocenie sytuacji, bo nasi opiekunowie twierdzili, że wiedzą lepiej, co jest dla nas dobre.
Zostaliśmy uwarunkowani i odcięci od swojego ciała i jego naturalnej mądrości. Powstał rozdźwięk między tym, kim jesteśmy, a tym, kim nauczono nas, że mamy być. Przywracanie naturalnej pewności siebie to proces docierania do tego, co w nas autentyczne.
ĆWICZENIE 1 ODKRYJ SWOJĄ AUTENTYCZNOŚĆ
Przygotuj kilkanaście małych kartek. Na każdej z nich zapisz jedną rzecz, której nauczyłeś się o sobie od rodziców i bliskich: jaki jesteś, jaki powinieneś być i jak powinieneś żyć. Na przykład: jesteś za bardzo emocjonalna, jesteś piękna, jesteś niewystarczająco dobry, musisz być zawsze miła dla innych, nie powinieneś być smutny, nie powinnaś płakać, powinieneś być silny, jesteś leniwy i niewiele w życiu
osiągniesz.
Zamiast na konkretnych słowach, które słyszałeś od bliskich, skup się raczej na tym, jakie informacje przekazywali ci swoją postawą, zachowaniem, sposobem, w jaki cię traktowali. Następnie rozłóż przed sobą wszystkie zapisane karteczki i pomedytuj chwilę nad każdą z nich, zadając sobie następujące pytania:
→ Czy to rzeczywiście jest prawda o mnie?
→ Jak służy mi to przekonanie?
Jak realnie wpływa na moje zachowanie, sposób widzenia siebie, na to jak żyję? Podrzyj i wyrzuć do kosza wszystkie karteczki, na których widnieją opinie, z którymi się nie zgadzasz i które nie służą twojemu dobru. Powiedz tym przekonaniom: „Żegnajcie, dziękuję za to, co mi daliście, a teraz wracam do siebie”.
ĆWICZENIE 2 ODKLEJANIE ETYKIETEK
Życie to ciągły przepływ, dlatego oczekiwanie od siebie, że stale będziemy tacy sami, jest nierealne. Jednego dnia możemy być superwydajni i kreatywni, a następnego ledwie dajemy sobie radę z obowiązkami. Myślenie o swoich cechach jako o czymś stałym może stać się więzieniem separującym nas od tego, co w nas naprawdę żywe. Na przykład, lubisz o sobie myśleć, że jesteś towarzyska, ale czasem zdarza ci się nie mieć ochoty na kontakt z kimś i wtedy czujesz się winna i negatywnie się oceniasz. Dlatego przestań nadawać sobie etykietki, a zacznij więcej uwagi skupiać na tym, co jest wewnętrzną prawdą o tobie w konkretnej chwili.
Życie pełnią życia to powiedzenie sobie: mogę być i taki, i taki, w zależności od tego, co jest w danej chwili we mnie prawdziwe. Zastanów się, jakie etykietki nadałeś sam sobie i zwróć uwagę, czy nie ograniczają czasem twojej naturalnej żywotności i autentyczności bycia tym, kim jesteś w danej chwili.
ĆWICZENIE 3 MOMENT PEŁEN ŻYCIA
Kilka razy dziennie zatrzymaj się i:
→ Wsłuchaj się w swój oddech. Nie zmieniaj sposobu oddychania, tylko go obserwuj. Zwróć uwagę, czy jest płytki czy głęboki, szybki czy wolny, rwany czy płynny, łapczywy czy spokojny, swobodny czy ciężki etc. Czy sposób, w jaki oddychasz w tej właśnie chwili, może powiedzieć coś o wewnętrznym stanie, w którym się znajdujesz?
→ Następnie w świadomy sposób zacznij zwalniać i pogłębiać oddech aż do momentu, gdy poczujesz spokój i dobry kontakt ze sobą.
→ Wówczas zapytaj siebie, co jest w tobie prawdziwe teraz. Zauważ emocje, myśli, nastrój, chęci, opór – wszystko, co naprawdę jest w tobie żywe w danej chwili.
→ Sprawdź, czy możesz powiedzieć „tak” temu, co jest prawdziwe.
POCZUJ SWOJE MIEJSCE MOCY
Większość duchowych tradycji wskazuje centrum pępka jako miejsce naszej mocy. Znajduje się ono trzy palce pod naszym fizycznym pępkiem, w głębi ciała, pomiędzy brzuchem a plecami. Zawsze, kiedy potrzebujemy wejść w kontakt ze swoją mocą, powinniśmy skupić uważność na tym miejscu.
ĆWICZENIE MOC UWAGI I INTENCJI
W każdej chwili w świadomy lub nieświadomy sposób kreujemy swoje życie poprzez to, czemu dajemy uwagę, co myślimy, z jakimi ludźmi się spotykamy, w jakie angażujemy się działania. To, czemu poświęcasz uwagę, rośnie, ponieważ za uwagą podąża energia. czemu chcesz dać dziś uwagę, co jest dla ciebie ważne?
→ Poczuj, z jaką intencją zaczynasz ten dzień, co chcesz wykreować w swoim zewnętrznym doświadczeniu.
Jeśli chcesz, zapisz to. Twoja intencja ma moc. Dzięki kilku minutom poświęconym o poranku na tę refleksję będziesz mógł kreować swoje życie bardziej świadomie i z większą pewnością siebie.
→ Każdego dnia rano wybierz świadomie,
STAŃ SIĘ WEWNĘTRZNIE WOLNY
Bardzo wielu z emocjonalnej huśtawce, jednego dnia mamy wrażenie, że jesteśmy pewni siebie, bo uzyskujemy dużo nas żyje na ciągłej aprobaty od innych, a drugiego dnia – że jesteśmy nie dość dobrzy, bo ktoś nas nie zauważa albo krytykuje. Tak się dzieje, kiedy uzależniamy swoją pewność siebie od oceny innych. Każdy z nas na pewnym etapie rozwoju potrzebuje pozytywnego wsparcia z zewnątrz, docenienia, czucia się przyjętym, aby móc się w pełni rozwinąć. Nie ma w tym nic złego, natomiast warto pójść dalej i poszukać tego wsparcia w sobie. Ponieważ dopóki ty sam nie dasz sobie bezwarunkowej akceptacji, dopóty twoja pewność siebie będzie się opierała na aprobacie innych i w rezultacie nigdy nie będziesz w pełni wolny, żeby być tym, kim jesteś, ponieważ będziesz zależny od oceny innych, podatny na krytykę i zranienie. Droga do wewnętrznej wolności prowadzi przez przyjęcie całego siebie, ze wszystkimi swoimi jasnymi stronami, a także ze swoim cieniem. Powiedzenie całemu sobie ze wszystkim, co w tobie prawdziwe, pełnego mocy „tak”. Otwarcie się na możliwość, że dokładnie taki, jaki jesteś, zasługujesz na szacunek i akceptację, przynajmniej od samego siebie.
ĆWICZENIE 1 KONFRONTACJA Z RZECZYWISTOŚCIĄ
Kiedy przypisujemy duże znaczenie temu, co myślą o nas inni ludzie, najczęściej czujemy się niepewnie, jesteśmy czujni i bardzo uważni, żeby przypadkiem nie zachować się w sposób, który mógłby zostać skrytykowany. W głowie prowadzimy zaawansowane dialogi i dyskusje z innymi w obronie siebie i swojej wartości, polemiki, czy możemy się zachować w ten lub inny sposób. To ogromnie męczące.
Zamiast tego spróbuj skonfrontować swoje wyobrażenia z rzeczywistością.
→ Zapisz, jakie widzisz w sobie mocne i słabe strony, a następnie poproś dwie, trzy wybrane osoby, aby przesłały ci mailem informację, jak one widzą ciebie.
→ Porównaj obie listy. Czego się o sobie dowiedziałeś?
ĆWICZENIE 2 BEZWARUNKOWA SAMOAKCEPTACJA
Niezgoda na siebie boli. Otwartość na to, jaki naprawdę jesteś, przynosi spokój, oparcie w sobie i pewność siebie. Na początek zastanów się, jakim swoim cechom osobowości czy cechom fizycznym, potrzebom, uczuciom mówiłeś dotąd „nie”.
Zapisując to, co ci przyjdzie do głowy, wsłuchaj się w emocje, które będą temu towarzyszyły. Świadomość tego, co dotąd w sobie odrzucałeś, to pierwszy krok do tego, abyś mógł z powrotem przyjąć do serca całego siebie. Teraz zastanów się, jakim swoim cechom, uczuciom, pragnieniom i wyborom chciałbyś powiedzieć „tak”. Pomyśl o wszystkich tych rzeczach, za które dotąd siebie krytykowałeś, którym się opierałeś, o których myślałeś „muszę być inny, nie mogę być taki”. I podejmij decyzję, aby zaakceptować całego siebie bezwarunkowo, nawet z tym, co ci się w sobie nie podoba. Twoja decyzja ma moc. Zwróć też uwagę, czemu w sobie już teraz mówisz zdecydowane „tak” – jakie swoje cechy, potrzeby, uczucia, zachowania witasz z radością.
ĆWICZENIE 3 PRZYJMOWANIE KRYTYKI
Zazwyczaj najtrudniej jest nam przyjmować krytykę wtedy, kiedy nie akceptujemy siebie. Wówczas opinia innych ludzi potwierdza tylko naszą złą opinię o samych sobie i bardzo boli. Konstruktywne przyjmowanie krytyki polega na przyjęciu postawy „jestem w porządku” i potraktowaniu oceny jako jednej z możliwych opinii, niestanowiącej „prawdy obiektywnej” ani słusznego czy niesłusznego „wyroku” o tobie.
Postawa jestem w porządku oznacza wewnętrzną akceptację siebie takiego, jaki jesteś w danym momencie. Wówczas krytyka nie uruchamia w tobie głębokiego poczucia winy i wstydu. Jeśli czujesz się wystarczająco dobry, jesteś w stanie zgodzić się z tym, że część twoich zachowań nie podoba się innym ludziom czy z tym, że istnieją osoby, które mają o tobie negatywną opinię. Dlatego zacznij przyjmować zdanie innych jak… opinię a nie prawdę o tobie.
ĆWICZENIE 4 PROJEKTOWANIE NA INNYCH
Ken Wilber, amerykański pisarz, psycholog i socjolog, zauważa bardzo ciekawą rzecz. Kiedy mamy poczucie, że zagraża nam świat zewnętrzny, oznacza to, że odcięliśmy się
od swojej własnej agresji, dokonaliśmy jej projekcji na zewnątrz i skierowaliśmy na siebie. Kiedy się czymś niepokoimy, to znaczy, że odcięliśmy się od swojej naturalnej ciekawości, wyparty gniew odczuwamy z kolei jako przygnębienie.
Wilber podpowiada: gdy jesteś przygnębiony, zapytaj siebie: Co mnie tak wścieka?. To, co wypieramy w sobie, projektujemy na innych. Jeśli silnymi emocjami reagujesz na cechy innych ludzi, jest duże prawdopodobieństwo, że masz je również w sobie. Weź odpowiedzialność za swoje własne projekcje. Zaobserwuj, na jakie zachowania innych reagujesz niepokojem, oburzeniem, irytacją, złością. Na co ty sobie nie pozwalasz, że tak cię to porusza? Na przykład: mąż leży na kanapie, a żona się wścieka, że on się wyleguje, a ona sprząta. Toczy z nim nieustanne wojny o to, żeby bardziej się zaangażował. W rzeczywistości sama tęskni za luzem i relaksem, ale sobie na to nie pozwala, wypiera tę część siebie i ma kontakt tylko ze swoją stroną aktywną, zaradną, wiecznie w ruchu. Złości ją, że mąż leży, bo konfrontuje ją to z własną wypartą potrzebą.
TRENUJ MIĘSIEŃ ODWAGI
Pewności siebie – tego poczucia „mogę to zrobić, dam radę” – potrzebujemy w każdej — sferze życia, niezależnie od tego, czy chcemy umówić się na randkę z piękną kobietą, czy zadzwonić do ważnego klienta i porozmawiać o współpracy. Wielu z nas przed zrobieniem kroku w upragnionym kierunku blokuje jednak strach. Jeśli będziemy od niego uciekać, on zawsze będzie nas gonił. Kiedy odważymy się spojrzeć mu w oczy, okaże się znacznie mniej przerażający. Jak to zrobić? Jak oswoić strach i odważyć się działać pomimo lęku?
ĆWICZENIE 1 OSWAJANIE STRACHU
Kåre Landfald proponuje następujące ćwiczenie:
Krok 1:
Połącz się ze swoją pasją.Co jest dla ciebie ważne w życiu, czym chcesz się dzielić ze światem. Poczuj, czego dziś naprawdę pragniesz i dlaczego tego pragniesz. To jest paliwo twojej pewności siebie, musisz wiedzieć, czego chcesz i dlaczego chcesz.
Krok 2:
Podejmij decyzję, że wyjdziesz dziś odrobinę ze swojej strefy komfortu. Nie za daleko, tylko kawałeczek. Może np. zadzwonisz do klienta, do którego bałeś się zadzwonić, albo umówisz się na spotkanie, które jest dla ciebie ważne, choć niekomfortowe.
Krok 3:
Jeśli zauważysz, że strach blokuje cię przed działaniem, zatrzymaj się na minutę, zrelaksuj się, poczuj swoje ciało i zadaj sobie dwa pytania. Pierwsze: co najgorszego może się wydarzyć, jeśli zrobisz to, czego się boisz, i poniesiesz porażkę? Ponawiaj to pytanie tak długo, aż dotrzesz do korzeni tego lęku.
Krok 4:
Następnie zapytaj siebie: w takim razie, będąc świadomy tego, co mnie może spotkać – co wybieram?
Krok 5:
Kiedy podejmiesz decyzję, ponownie zatrzymaj się na chwilę i poczuj energię tego wyboru w swoim ciele. Poczuj własną żywotność, ciepło.
Krok 6:
Zapytaj siebie, z jaką intencją chcesz podjąć działanie. Poczuj tę intencję w sobie.
Krok 7:
Zrób to.
ĆWICZENIE 2 WYRAŻANIE SWOJEJ PRAWDY
Kiedy z lęku przed odrzuceniem albo dezaprobatą powstrzymujemy się przed wyrażaniem swojej własnej prawdy, hamujemy naszą wewnętrzną rzekę życia, w pewnym sensie umieramy dla samych siebie i dla świata.
→ Pozwól sobie w tym tygodniu na wyrażanie tego, co w tobie prawdziwe, w bliższych i dalszych relacjach.
→ Mów szczerze, jeśli coś ci się podoba i gdy ci się nie podoba.
→ Pozwól sobie na pełną ekspresję uczuć, nawet jeśli wydaje ci się, że druga osoba tego nie udźwignie.
→ Zwracaj uwagę, jak się czujesz, kiedy masz odwagę mówić szczerze o tym, co przeżywasz.
ĆWICZENIE 3 OPARCIE W CIELE
Fizyczne oparcie zawsze możemy odnaleźć w swoim ciele. Nawet w wielkim chaosie emocji istnieje w tobie spokojne miejsce. Tine Vindelöv poleca ćwiczenie, które można wykonać, kiedy potrzebujemy poczuć się osadzeni w sobie. Kiedy się boisz, jest w twoim ciele takie miejsce, w którym strach jest największy, np. w trzęsących się dłoniach, zaciśniętym gardle, napiętych ramionach. Jeśli będziesz koncentrował uwagę na tym miejscu, będziesz jeszcze bardziej przerażony. Zamiast tego poszukaj takiego miejsca w ciele, w którym czujesz największe ugruntowanie i na nim skup swoją uwagę. To twój wewnętrzny zasób, z którego możesz czerpać oparcie