Szczególnie ciekawie prezentują się sprawy w przypadku tabliczki, na której znajdują się informacje zapisane wymarłym językiem celtyckim. Ten i wiele innych obiektów ujrzał światło dzienne za sprawą wykopalisk prowadzonych na terenie XVIII-wiecznego szpitala. Pod jego murami znajdują się pozostałości nekropolii sprzed około dwóch tysięcy lat.
Czytaj też: 1,5 kilometra tajemnic pod dawną stolicą Inków. Przełomowe odkrycie w Peru
Starożytne miejsce pochówku składa się między innymi z ponad 60 grobów. Jako że ówczesne rytuały pogrzebowe zwykle zakładały składanie ofiar w postaci różnego rodzaju przedmiotów, to uczestnicy wykopalisk skupili się na ich poszukiwaniu. Tym sposobem udało im się zidentyfikować 21 tabliczek. Analiza zamieszczonych na nich treści doprowadziła badaczy do mrożących krew w żyłach wniosków.
Zanim jednak przejdziemy do informacji płynących z tych ekspertyz, warto zwrócić uwagę na inny aspekt. Członkowie zespołu badawczego zorientowali się, że wszystkie groby zawierają wyłącznie męskie szczątki. Szkielety umieszczono w rzędzie zlokalizowanym wzdłuż muru. Kiedy archeolodzy zajrzeli do środka, okazało się, że groby zawierają tabliczki z komunikatami, które nie były przeznaczone dla ludzi.
Wykopaliska prowadzone w ruinach XVIII-wiecznego szpitala w północno-zachodniej Francji odsłoniły 21 tabliczek. Zostały one umieszczone w grobach pochodzących sprzed 2000 lat
Chodziło o informacje skierowane do czczonych w starożytności bóstw. Miały one na celu na przykład zyskanie ich łaski, bądź… wykonanie kary na osobach, które podpadły autorowi komunikatu. Tabliczki były wykonane z walcowanego ołowiu, a następnie przebijano je gwoździami i umieszczano w miejscach takich jak groby.
Na podstawie przeprowadzonych badań naukowcy zaangażowani w wykopaliska zorientowali się, iż tabliczka umieszczona między nogami zmarłego mężczyzny – obok wazonu i licznych monet – zawiera inskrypcje zapisane łaciną oraz wymarłym językiem galijskim. Z tego względu wiadomość wzbudziła największe zainteresowanie archeologów. Tłumaczenie sugeruje, że wiadomość miała na celu przywołanie Marsa, czyli rzymskiego boga wojny.
Czytaj też: Archeolodzy odnaleźli prehistoryczną fortecę. Jest 40 razy większa niż się wydawało
Bóstwo miało zająć się kilkoma wymienionymi przez autora osobami i rzucić na nie klątwę. Ludzie ci, zarówno kobiety, jak i mężczyźni, byli rzekomo odpowiedzialni za zły uczynek, który miał spotkać się z karą. Dalsze działania archeologów będą obejmowały analizę kolejnych tabliczek oraz kontynuację prowadzonych wykopalisk.