Dla jasności, niech nikogo nie zwiedzie słowo „taktyczny”. Fakt, iż odzież została zaprojektowana z myślą o strzelectwie czy maniakach EDC nie oznacza, że nie można jej nosić na co dzień. Sam, o ile czasem lubię mieć ze sobą nóż, latarkę lub inne elementy Ekwipunku Dźwiganego Codziennie, przez większość czasu mam inne potrzeby. Muszę gdzieś zmieścić smartfon (albo dwa), klucze, portfel, słuchawki, worki na psie odchody, czasem jeszcze inne drobiazgi.
Niestety, jako że smartfony nie przestają rosnąć, po włożeniu tego wszystkiego do kieszeni klasycznych jeansów zaczynają one wyglądać dość, ahem, nieciekawie. To zresztą częsty problem technologicznych geeków – wiele smartfonów zwyczajnie nie mieści się do kieszeni współczesnych spodni, o akcesoriach nie wspominając.
Zwykłe spodnie marnie się też spisują podczas domowych remontów, mini-projektów DIY czy choćby pracy w przydomowym ogródku. Trudno do nich zmieścić jakiekolwiek podręczne narzędzia, więc zwykle bez dodatkowego pasa (lub przebrania spodni) nie ma co zaczynać.
Dlatego spodnie Greyman Tactical Jeans od polskiej firmy Helikon-Tex są idealnym rozwiązaniem dla tych, którzy lubią mieć ze sobą dużo rzeczy, a niekoniecznie chcą chodzić w bojówkach czy spodniach roboczych.
Greyman Tactical Jeans od Helikon-Tex skrywają wiele tajemnic
Na pierwszy rzut oka – zwykłe jeansy. Dodajmy od razu, że jeansy naprawdę wysokiej jakości, znakomicie wykonane, dobrze dopasowane, a także elastyczne i wytrzymałe.
Dzięki dodatkowi elastanu spodnie te są przede wszystkim bardziej rozciągliwe od klasycznych jeansów, co ułatwia manewrowanie. Ze wszystkich jeansów, jakie mam w szafie, w tych czuję się najbardziej swobodnie i nie boję się też, że np. nie wytrzymają presji i „puszczą w kroku”, tym bardziej, że Helikon-Tex zastosował specjalny, wszyty w kroku klin, który podnosi wytrzymałość i wygodę ruchu.
To też jedyne jeansy w mojej szafie, do których nie muszę ubierać paska; wszystko to za sprawą elastycznego pasa z zapięciem na rzep, który zastępuje tu klasyczny guzik. Rozporek zaś ma zamek od YKK. Jeśli jednak chcemy założyć pasek, to mamy tu szerokie na 50 mm szlufki.
Przejdźmy jednak do tego, co można w takich jeansach schować. Na pierwszy rzut oka widać typowe kieszenie – dwie przednie, dwie tylne. Są to kieszenie na tyle głębokie, że bez trudu schowamy w nich duży smartfon pokroju iPhone’a 14 Pro Max czy Samsunga Galaxy Z Fold 4, ale też możemy w nich schować nóż o dłuższej rękojeści, bez obaw o uszkodzenie materiału kieszeni.
Z przodu widać też jednak dodatkowe wycięcie na praweji lewej kieszeni; znalazło się tam miejsce na dodatkowe, małe kieszenie, domyślnie przeznaczone na magazynki do broni palnej. Osobiście chowam do jednej z nich mój minimalistyczny portfel z dokumentami i kartami płatniczymi. Mieści się tam idealnie.
Nie zabrakło też klasycznej wpuszczanej kieszonki na prezerwatywę, monety lub… słuchawki TWS. Jeśli tylko etui jest wielkości Galaxy Buds lub AirPodsów, pasują tam w sam raz.
Moje ulubione kieszenie tych spodni znajdują się jednak z tyłu, tuż przy regularnych kieszeniach. Gdy ich nie używamy, kompletnie nie rzucają się w oczy. Kiedy jednak zajdzie potrzeba, mogą pomieścić przeróżne rzeczy – nóż, latarkę, nawet powerbank, jeśli ma odpowiedni kształt. Osobiście regularnie używałem ich podczas prac okołodomowych, żeby przechować śrubokręt lub szczypce, a na co dzień idealnie sprawdzały się do schowania np. długopisu.
Nie tylko na strzelnicę. Taktyczne jeansy to świetne rozwiązanie na co dzień
Spodnie stricte taktyczne są znakomitym rozwiązaniem na strzelnicy lub podczas wypraw w teren, ale nie każdy chce w nich chodzić na co dzień. Z kolei klasyczne jeansy dobrze spisują się w codziennym użytkowaniu, ale ograniczają ruchów i liczby rzeczy, które możemy mieć zawsze przy sobie.
Taktyczne jeansy, takie jak Helikon-Tex Greyman Tactical Jeans to znakomite połączenie tych dwóch światów, które może podobać się nie tylko miłośnikom survivalu czy bushcraftu, ale po prostu każdemu, kto lubi mieć przy sobie przydatne drobiazgi i gadżety.