Historia tego miejsca jest bardzo długa i bogata, gdyż prowadzone tam osadnictwo sięga późnego neolitu. Z drugiej strony, badacze znajdowali także zdecydowanie bliższe współczesności artefakty, takie jak elementy średniowiecznych pochówków. Ludzie zamieszkiwali ten obszar między innymi ze względu na dogodną lokalizację: położenie na wzgórzu i obecność dwóch rzek.
Czytaj też: Ślady ognia brakującym ogniwem dot. pierwszych mieszkańców Azji. Nowe dowody podważają obecną wiedzę
Zlokalizowane w dużych ilościach podziemne obiekty pochodzą z późnego neolitu. Datowane na okres od 4000 do 3400 roku p.n.e. najprawdopodobniej były stosowane w formie czegoś, co obecnie określilibyśmy mianem silosów na żywność. Zlokalizowane na głębokości około dwóch metrów, zwykle były rozmieszczane grupowo i oddzielone kilkumetrowymi odległościami.
I choć archeolodzy nie odnaleźli pozostałości budynków, to zarazem w każdej grupie silosów zlokalizowali spore ilości tzw. cegły suszonej. Wskazuje to na obecność zabudowań znajdujących się w pobliżu. Poza tym uczestnikom ekspedycji udało się dotrzeć do pochówków znajdujących się w obrębie około dziesięciu silosów. Badacze będą chcieli przeprowadzić datowanie tych grobów, aby określić, kiedy powstały i czy miało to miejsce w jednym okresie.
Wydłużone struktury znalezione we Francji mogły być wykorzystywane w celach łowieckich. Ich datowanie sięga epoki neolitu
W największe zdziwienie prawdopodobnie wprawiły członków zespołu badawczego informacje o istnieniu kilkudziesięciu zagadkowych struktur o wydłużonym kształcie. Można je pod tym względem porównać do liter V, U bądź Y. Archeolodzy nie są przekonani co do ich funkcji, choć jedno z możliwych wyjaśnień zakłada, iż były one używane w formie pułapek zastawianych na dziką zwierzynę.
Z pewnością naukowcy będą chcieli datować te obiekty. Pomoże im w tym metoda radiowęglowa, oparta na na analizach izotopu węgla-14. O pochodzeniu czasowym i przeznaczeniu tych struktur można wnioskować na podstawie znalezisk dokonanych we wschodniej Francji, które okazały się właśnie pułapkami łowieckimi.
Czytaj też: Ragnarök, czyli wielka nordycka apokalipsa. Archeolodzy zidentyfikowali jej opłakane skutki
Odkrycia na stanowisku Pfulgriesheim się na tym nie skończyły. Autorzy prowadzonych tam badań mówią o dwóch małych osadach wywodzących się z epoki żelaza. Pierwsza, datowana na okres od 480 do 280 roku p.n.e., zawiera liczne silosy oraz pozostałości budynku zbudowanego na planie kwadratu. W drugim przypadku udało się zlokalizować artefakty z okresu od 150 do 25 roku p.n.e. Wreszcie, archeolodzy wskazują na struktury wywodzące się z wczesnego średniowiecza. W tym przypadku chodzi o trzy okrągłe grobowce datowane na VII wiek.