Gdy na ulicy widzimy reklamę wołowiny, na której pokazane jest nie tylko mięso, ale także krople krwi, większość z nas krzywi się i dochodzi do wniosku, że reklama jest zbyt dosłowna i odpychająca. Są jednak takie osoby, które widzą na plakacie nie tyle nieestetycznie pokazany produkt spożywczy, ile zwierzęta cierpiące w rzeźni. I mogą przeżyć ten widok niezwykle mocno. – Jestem niesamowicie wrażliwa. Całą sobą odbieram bardzo subtelne doznania, niezależnie od tego, czy chodzi o jedzenie, zapachy czy oświetlenie – mówi piosenkarka Alanis Morissette w dokumentalnym filmie „Sensivite – The Untold Story” poświę-conym zjawisku ponadprzeciętnego reagowania na bodźce. Właściwość ta nie manifestuje się na pierwszy rzut oka. Co prawda o niektórych osobach mówimy, że są nadwrażliwe, przesadnie delikatne albo wręcz nieco histeryczne, ale to nie znaczy, że rozumiemy ich sposób postrzegania rzeczywistości.
W latach 90. ubiegłego wieku amerykańska psycholog Elaine Aron wraz z mężem rozpoczęła obserwacje ludzkiego mózgu za pomocą rezonansu magnetycznego. Sprawdzała, w jaki sposób centralny układ nerwowy reaguje na różne bodźce. Okazało się,że w niektórych przypadkach reakcje te są znacznie silniejsze niż przeciętne. Z jej badań wynika, że taką nadwrażliwość wykazuje ok. 15–20 proc. ludzi na świecie. To tzw. Wysoko Wrażliwe Osoby. „Wrażliwi ludzie czują tak głęboko, że często muszą się wycofać ze świata, by w spokoju wykopać się spod warstw bólu i odzyskać na powrót swoją wiarę i odwagę” – twierdzi Shannon Adler, coach, autorka bloga i książek psychologicznych. To głębokie czucie sprawia, że osoby takie częściej niż typowo wrażliwe odnajdują się w dziedzinach wymagających dużej uważności.
Wśród Wysoko Wrażliwych Osób jest wielu artystów: aktorki i aktorzy tacy jak Nicole Kidman, Scarlett Johansson czy Jim Carrey; muzycy – Neil Young, Celine Dion, Elton John; byli też naukowcy – Isaac Newton, Thomas Edison; a nawet politycy – Gandhi, Martin Luther King czy księżna Diana. Na czym polega ich odmienność? Najbardziej obrazowo wytłumaczył to David DiSalvo, autor wielu książek na temat zdolności poznawczych mózgu (u nas opublikowano jego „Mózg na manowcach”). Miliony bitów informacji docierających ze środowiska jest bezustannie przetwarzanych przez nasz pokładowy komputer. To, co trafia do naszej świadomości, przypomina staw retencyjny w porównaniu z całym morzem informacji pozostających w nieświadomości. W przypadku Wysoko Wrażliwych Osób, odwołując się do metafory DiSalvo, staw retencyjny przybiera rozmiary pokaźnego jeziora.
INSTYNKT PRZETRWANIA
WWO nie jest klasyfikowana jako zaburzenie, to naturalna cecha determinowana genetycznie. Łączy się ją z pewną odmianą genu kodującego transport serotoniny, a także innego neuroprzekaźnika – dopaminy. W 2015 roku prof. Rebecca Todd z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej zbadała 39 ochotników, z których część (21 osób) miało szczególny wariant innego genu – ADRA2B wpływającego na poziom noradrenaliny. To hormon mobilizujący mózg i ciało do działania. Osoby wyposażone przez naturę w ten wariant genu były bardziej wrażliwe i reagowały bardziej emocjonalnie niż pozostali uczestnicy badania. Nieznaczne różnice występowały też w funkcjonowaniu ich ciała migdałowatego w mózgu – struktury odpowiedzialnej za negatywne emocje, agresję i obronę.
Nadzwyczajną wrażliwość spotyka się zresztą nie tylko u ludzi. Występuje ona co najmniej u stu innych gatunków – od muszek owocówek, przez ryby, ptaki po naczelne. Odgrywała niezwykle ważną rolę, bo gwarantowała przetrwanie – osobniki o zwiększonej wrażliwości były bardziej uważne, a co za tym idzie, szybciej
wyczuwały zagrożenie i ostrzegały przed nim innych. Tak jest i teraz – osoby te dostrzegają znacznie więcej i szybciej orientują się w sytuacji. Ma to swoją dobrą stronę, bo pozwala szybciej zareagować, np. na zagrożenie, ale też złą – bo nawet niewielkie problemy urastają do dużych rozmiarów, wywołując niewspółmierny stres i niepokój. – Osoby wrażliwe szybciej i głębiej angażują się w sprawy innych ludzi – uważa Elaine Aron. W jednym z prowadzonych przez nią eksperymentów osoby o typowej wrażliwości i o podwyższonej wrażliwości oglądały zdjęcia przedstawiające ich ukochanych i kompletnie obcych ludzi z wesołą, smutną lub neutralną miną.
Okazało się, że osoby o wysokiej wrażliwości intensywniej reagowały na smutek i radość wszystkich, a szczególnie na szczęście rysujące się na twarzy ukochanej osoby. Oznacza to, że potrafią być szczęśliwsze od innych, bo udzielają im się pozytywne emocje otoczenia. Ale wysoka wrażliwość ma też ciemną stronę. Nadmiar otaczających bodźców sprawia, że osoby te na zbyt intensywne doznania reagują stresem i gorzej radzą sobie w sytuacjach, w których mniej wrażliwi funkcjonują bez trudu. Wysoko Wrażliwa Osoba może być prawdziwym ekspertem w jakiejś dziedzinie i mieć niezwykle interesujące poglądy, ale jest w stanie w atrakcyjny sposób podzielić się nimi tylko w domu.
Na przyjęciu, gdzie rozbrzmiewa muzyka, jest tłum, unoszą się zapachy potraw, nawet podczas kameralnej rozmowy z dwoma czy trzema ludźmi może mieć poważny problem, by je zaprezentować. Dlatego bywa postrzegana lub czuje się nieatrakcyjna towarzysko, a co za tym idzie, zaczyna wycofywać się z życia społecznego. Co ciekawe, osoby o wysokiej wrażliwości wcale nie są bardziej introwertyczne niż te odbierające bodźce w sposób typowy (z badań Aron wynika, że 30 proc. z nich jest ekstrawertykami), ale zamykają się w sobie, bo czują się nierozumiane.
KOMFORT CODZIENNOŚCI
Kluczem do spokojnego, szczęśliwego życia jest jego dobra organizacja, dlatego ci wrażliwsi powinni zawalczyć o to, gdzie mieszkają, pracują, jak spędzają wolny czas. Dla nich najważniejsze jest, by maksymalnie ograniczać bodźce, tak aby mózg miał czas i przestrzeń na przetwarzanie tych, które do niego na bieżąco docierają. Niemal dwudziestoletnie badania problemu wysokiej wrażliwości i obserwacje ludzi, którzy są nią obdarzeni, pokazują, że komfort codziennego życia zależy od trzech czynników.
Przede wszystkim od snu. – Każdego dnia, bez względu na to, czy jesteśmy śpiący czy mamy kłopoty z zasypianiem, powinniśmy spędzić w łóżku 8 godzin. Ważne jest, by leżeć z zamkniętymi oczami, bo 80 proc. bodźców odbieramy wzrokowo – radzi Elaine Aron i tłumaczy, że takie spokojne leżenie pozwala na swobodny przepływ myśli i daje mózgowi wytchnienie. Podpowiada również, że warto w ciągu dnia znaleźć chwilę na odpoczynek w cichym miejscu z przymkniętymi powiekami, by zresetować się i odciąć od atakujących zewsząd komunikatów.
Kolejną sprawą, o którą muszą dbać wrażliwcy, są regularne posiłki. – Głód sprawia, że znacznie mocniej odczuwamy wszelkie bodźce, dlatego trzeba pamiętać o tym, by regularnie się odżywiać i nie dopuszczać do uczucia głodu – wyjaśnia badaczka. Trzecim ważnym elementem mającym wpływ na komfort życia jest sposób wypoczywania. Wysoko Wrażliwe Osoby powinny pozwolić sobie na to, by jeden dzień w tygodniu spędzić na leniuchowaniu. – Nie róbmy sobie żadnych planów na ten dzień, po prostu pozwólmy mu płynąć swoim własnym rytmem – podpowiada Aron. Podobnie jest z planowaniem wakacji – w przypadku wrażliwych osób lepiej sprawdzają się krótsze a częstsze niż długie raz do roku. Dla własnego komfortu warto zachować balans między napiętym wakacyjnym planem pełnym aktywności a zwykłym nicnierobieniem. W przypadku wrażliwców nuda jest zbawienna.
KARIERA WE WŁASNYM RYTMIE
Brytyjska psycholog Bhavania Shrivastava przyjrzała się temu, jak wrażliwi funkcjonują w pracy – z jej badań wynika, że szefowie oceniają ich pracę wysoko, bo są sumienni, kreatywni i zaangażowani. Wysokie noty u pracodawców okupione są jednak dużym stresem – natłok zadań i bodźców sprawia, że mózg musi poradzić sobie z przetwarzaniem ogromnej ilości danych. Dlatego kluczowa jest umiejętność korzystania z technik ułatwiających funkcjonowanie w środowisku pracy. – Jeśli praca wymaga wielozadaniowości, należy liczbę zadań wykonywanych w jednym czasie maksymalnie ograniczyć – radzi psycholog Marwa Azab z California State University w Long Beach. – Dla tych, którzy mają poczucie, że nadmiar myśli zalewa ich umysł i utrudnia ocenę sytuacji lub spowalnia proces decyzyjny, doskonałym rozwiązaniem jest spisywanie wszystkich tych myśli – podpowiada i wyjaśnia, że przelanie ich na papier pozwoli nie tylko uporządkować chaos, ale może także stać się zaczątkiem kreatywnego podejścia do problemu.
W codziennej pracy wrażliwe osoby powinny pamiętać o robieniu krótkich przerw, które pozwolą im zresetować umysł – w tym celu idealne są ćwiczenia oddechowe, medytacje, czyli aktywności wymagające maksymalnego odcięcia się od bodźców zewnętrznych. Ogólny wniosek jest jednak taki, że Wysoko Wrażliwe Osoby same muszą wyznaczać ramy, w których pracuje im się najlepiej. – Od czasu do czasu można wybrać się na ceremonię rozdania Oscarów, ale przecież to nie jest konieczność, bo nikt nie trzyma mi pistoletu przy głowie. Mogę stanąć w świetle reflektorów, ale mogę też zostać w domu – mówi w jednym z wywiadów Julie Christie, aktorka, która także należy do grona wrażliwców. Przyznaje, że równowagę i komfort życia zyskała dopiero wtedy, gdy pogodziła się z tym, jaka jest, i zaczęła żyć zgodnie z własnym rytmem.
Magda Kozińska – na co dzień zajmuje się wspieraniem firm w budowaniu dobrej komunikacji z pracownikami. Dziennikarstwa uczyła się w Polskiej Agencji Prasowej, dziś współpracuje m.in. z „Wprost”, „Coachingiem”, „Playboyem”.
ROZMOWA EDYTA ŻÓŁTOWSKA GÓRSKA, PSYCHOLOG – GRANICE DOBROCI
Focus: Wysoko Wrażliwe Osoby każdą rzecz odczuwają całym sobą, problemy czy nieszczęścia innych poruszają je w związku z tym jeszcze mocniej niż ludzi o typowej wrażliwości…
Edyta Żółtowska-Górska: To prawda, w przypadku osób o wysokiej wrażliwości każda informacja, dobra czy zła, ważna czy nieistotna, dotycząca ich osobiście czy też zupełnie odległa, dociera do nich z większą siłą i porusza je znacznie mocniej. Do tego są to osoby cechujące się ogromną empatią i uważnością na drugiego człowieka, więc w naturalny sposób wchodzą w buty bliźniego, a co za tym idzie, identyfikują się z jego problemami czy bolączkami.
Ktoś kiedyś powiedział, że Wysoko Wrażliwe Osoby widząc człowieka, który ma kłopot, widzą człowieka, który wije się na chodniku ze złamaną nogą i któremu natychmiast trzeba ruszyć z pomocą.
Przecież nie da się pomóc wszystkim, którzy wpadli w tarapaty.
– Nie da się. Co więcej, nie wszystkim należy pomagać, bo nie jesteśmy odpowiedzialni za cały świat i nie możemy brać na swoje barki cudzych kłopotów. Po za tym łatwo przekroczyć granicę i nieść pomoc osobie, która wcale tego od nas nie oczekuje. Dlatego w przypadku osób wrażliwych kluczowe jest zrozumienie przez nich samych, że należą do 20 proc. ludzi, którzy wyjątkowo mocno odbierają bodźce zewnętrzne, a to oznacza, że muszą się nauczyć sobie z nimi radzić.
Przede wszystkim muszą jasno powiedzieć sobie, że pomaganie innym jest dobre, ale tylko do momentu, gdy nie niszczy ich samych. Bo w pomocy nie można zatracić siebie, nie wolno zapominać o swoich potrzebach, oczekiwaniach, granicach. Pomoc jest dobra, gdy pomaga również nam – gdy nas wzmacnia, sprawia, że czujemy się silniejsi, mądrzejsi, bardziej zadowoleni ze swojego życia.
Ale czy nie dlatego właśnie pomagamy innym, żeby tak się poczuć?
– Nie do końca. W przypadku osób wysoko wrażliwych pomoc jest niemal instynktowna, a co za tym idzie, w niektórych przypadkach może być nadmierna – i przeradza się w poświęcenie, które niesie ze sobą zmęczenie czy wypalenie. Dlatego osoby o dużej wrażliwości powinny nauczyć się mówić „nie” i stawiać granice. Powinny wycofywać się z sytuacji, w których udzielanie pomocy czy angażowanie się w sprawy innych ludzi kosztuje zbyt dużo
Bycie wrażliwym to wyzwanie?
– Gdy już człowiek zaakceptuje swoją wrażliwość, to raczej sama przyjemność. Wysoka wrażliwość pozwala doceniać urok każdej chwili, cieszyć drobnymi przyjemnościami – filiżanką herbaty, słońcem igrającym w liściach drzew, rozmową z miłym człowiekiem. Wysoko wrażliwi, gdy tylko uda im się ułożyć swoje życie zgodnie ze swoją wrażliwością, są dużo szczęśliwsi.
Rozmawiała: Magda Kozińska