Analiza tych informacji wykazała, że doszło do wycieku około 25 ton radioaktywnej wody. Płyn ten pochodził z reaktora numer dwa, a o sprawie poinformowali przedstawiciele Tokyo Electric Power. Początek całej historii sięga 9 sierpnia, a pocieszający jest fakt, że woda nie dostała się do środowiska. Zamiast tego trafiła do piwnicy.
Czytaj też: W razie wojny wjadą do innego państwa, jak do siebie. Australia chce mieć dostęp do potężnych sprzętów
Poszlaką wskazującą na tę problematyczną sytuację był spadek poziomu wody w jednym ze zbiorników. Sugerowało to, iż radioaktywna ciecz mogła przedostać się do otoczenia. Aby przekonać się, czy faktycznie miało to miejsce, na teren elektrowni wysłano zdalnie sterowanego robota. To właśnie jego misja wykazała, iż woda przedostała się do piwnicy tamtejszego budynku.
Zdalnie sterowany robot, który został oddelegowany do wykonania pomiarów na terenie elektrowni jądrowej w Fukushimie, potwierdził, że doszło tam do wycieku promieniowania za sprawą opuszczenia zbiornika przez radioaktywną wodę
Co istotne, wyciek nastąpił za pośrednictwem systemów kanalizacyjnych. Dalsze plany zakładają dodatkowe badania prowadzone z wykorzystaniem robota. To nie pierwszy taki incydent, ponieważ na początku lutego doszło do wycieku radioaktywnej wody w Fukushima Daiichi. W tamtym przypadku doszło do ucieczki około 5,5 tony płynu. Jeśli chodzi o najnowszy rozdział całej historii, to w odpowiedzi na pojawiające się problemy podjęto decyzję mającą na celu opanowanie sytuacji. W jej następstwie układ chłodzenia basenu zużytego paliwa został wstrzymany, a eksperci zajęli się ustaleniami dotyczącymi przyczyn awarii.
Czytaj też: Zatrzęsienie pożarów akumulatorów u naszego sąsiada. Sytuacja jest bardzo podejrzana
Zniszczenie elektrowni w Fukushimie oraz wszelkie następstwa trzęsienia ziemi i tsunami z 2011 roku obiły się szerokim echem. Skażenie środowiska oraz ciągnące się od lat problemy związane z planem spuszczenia do oceanu radioaktywnej wody z pewnością nie miały pozytywnego wpływu na to, jak postrzega się tego typu placówki. Ale nie powinno to rzutować na fakt, iż elektrownie jądrowe są jednym ze sposobów na dekarbonizację przemysłu.