Okazuje się, że jednym z głównych powodów tego, że erupcja Cumbre Vieja doprowadziła do tak wielkich zniszczeń w infrastrukturze, była nadzwyczaj niska lepkość lawy. Materiał wydobywający się z wulkanu poruszał się wówczas z ogromną prędkością, dewastując wszystko, co mijał na swojej drodze.
Zdaniem naukowców lepkość lawy wylewającej się z kanaryjskiego wulkanu była najmniejsza spośród wszystkich dotychczas zaobserwowanych bazaltowych erupcji na świecie. Do takiego wniosku mogli dojść dzięki obserwacji wielu godzin nagrań erupcji, które pojawiały się w sieci i telewizji. Na tej podstawie stwierdzono, że prędkość wyjściowa lawy wynosiła nawet powyżej 10 m/s.
Ponadto okazało się, że podczas erupcji lawy dochodziło do zjawisk typowych dla wodnych spływów turbulentnych. Lawa o składzie bazaltu zazwyczaj nie wykazuje takich cech, jest gęstsza.
Wybuch Cumbre Vieja nie należał do najzwyklejszych. Stopili popiół, aby to sprawdzić
Aby sprawdzić empirycznie, czy faktycznie wybuch Cumbre Vieja charakteryzował się niskogęstościowym spływem lawy, badacze zebrali kilka próbek pyłu wulkanicznego z wyspy La Palma. Następnie w warunkach laboratoryjnych próbowali je stopić w wysokiej temperaturze, a dalej za pomocą reometra zmierzyli lepkość lawy. Okazało się, że wartości były 10 razy mniejsze niż te w przypadku próbek z erupcji wulkanu Kilauea na Hawajach w 2018 roku.
Na niską lepkość lawy z Cumbre Vieja główny wpływ miał jej skład chemiczny. Według badaczy zawierała ona niewiele krzemionki (SiO2).
Wyniki badań zostały opublikowane w Nature Communication. Nie tylko pozwalają one poznać kolejne przyczyny niszczycielskiego kataklizmu sprzed kilku miesięcy, ale również przynoszą ważne informacje dla lokalnych służb ostrzegających. Znając ukształtowanie powierzchni wyspy La Palma oraz charakterystykę materiały lawowego w Cumbre Vieja, łatwiej przewidzi się, jak będą kształtować się potoki lawowe podczas kolejnych erupcji wulkanu w przyszłości.