Problem przerostu męskich piersi może wynikać z nadmiernego rozrostu gruczołów piersiowych (ginekomastia) i jest niebezpieczna dla zdrowia. Jest oznaką kłopotów z gospodarką hormonalną w organizmie lub problemów onkologicznych.
Drugą przyczyną powiększenia męskich piersi może być przerost tkanki tłuszczowej. Jest to tak zwana lipomastia. „Najczęściej pojawia się u osób, które cierpią na zaburzenia hormonalne lub nadwagę. Jest również popularna u tych, którzy uprawiając sport stosują także doping z niepewnego źródła. Zakazane hormony sterydowe sprawiają, że biust znacznie się powiększa” – podkreśla chirurg dr Jakub Brągoszewski.
Jak pozbyć się problemu?
Najpierw trzeba określić na czym polega. „To zadanie dla lekarza. Trzeba się do niego zgłosić gdy tylko zauważymy zmiany w wyglądzie klatki piersiowej.” – radzi dr Brągoszewski.
Ginekomastia wymaga interwencji lekarza specjalisty i zazwyczaj kończy się zabiegiem chirurgicznym. Domowe sposoby nie pomogą również w przypadku lipomastii. Tkanka tłuszczowa z piersi nie znika ani dzięki diecie, ani dzięki ćwiczeniom. Problem pozostaje nawet po zrzuceniu zbędnych kilogramów. Gdy spada masa całego ciała, biust staje się jeszcze bardziej widoczny. „Tłuszcz z piersi trzeba po prostu usunąć. Pozwalają na to możliwości, jakie dają zabiegi medycyny estetycznej: liposukcja lub lipoliza laserowa” – mówi specjalista.
Skalpel czy laser?
Wszystko zależy od tego jak duży jest problem. „Gdy ilość tkanki tłuszczowej nagromadzonej w piersiach nie jest bardzo duża, polecam skorzystanie z zabiegów laserowych. Lipoliza laserowa (usuwanie zbędnego tłuszczu) jest mało inwazyjna i daje doskonałe rezultaty” – radzi dr Jakub Brągoszewski. Ta metoda ma jeszcze jedną zaletę. Laser obkurcza i ujędrnia skórę. To szczególnie ważne dla poprawy kondycji skóry, która rozluźnia się wraz z pojawieniem się nadmiaru tkanki tłuszczowej.
„Jeśli jednak problem jest naprawdę duży, może okazać się, że niezbędne będzie usunięcie mechaniczne niechcianego tłuszczu” – dodaje lekarz. „Szczególnie polecam liposukcję wodną. Strumień wodny uwalnia komórki tłuszczowe przed odessaniem, dzięki czemu inne tkanki, nerwy i naczynia krwionośne pozostają nienaruszone”.