Jednym z wydarzeń, które miały pewien wpływ na klęskę Japończyków w starciu z aliantami było zatonięcie lotniskowca Akagi. Zwany Czerwonym Smokiem, został zatopiony w czasie bitwy o Midway, 5 czerwca 1942 roku. Ponad osiemdziesiąt lat później eksperci zajmują się poznawaniem tajemnic wraku, który spoczywa na głębokości około 5500 metrów.
Czytaj też: Najstarsza taka armata w całej Europie. Polacy mieli udział w jej stworzeniu
Za przedsięwzięciem stoją osoby korzystające ze statku badawczego E/V Nautilus, którymi kierowali zarówno naukowcy z Japonii jak i Stanów Zjednoczonych. Dzięki przeprowadzonym obserwacjom, które nie byłyby możliwe bez najnowszej technologii, możemy dowiedzieć się jeszcze więcej na temat losów Akagi i jego załogi.
Jakiej dokładnie technologii? Chodzi o zdalnie sterowane łodzie podwodne. Ta konkretna została wyposażona w sonar, dzięki któremu powstały obrazy. W ten sposób ludzie mogli zobaczyć wrak w czasie rzeczywistym po raz pierwszy od zatonięcia lotniskowca. Jak nietrudno się domyślić, panujące tam warunki są skrajnie nieprzyjazne: poza zabójczym ciśnieniem i brakiem dostępu do światła słonecznego dochodzą też niskie temperatury wody.
Wrak lotniskowca Akagi znajduje się na głębokości około 5500 metrów. Został on zatopiony 5 czerwca 1942 roku, w czasie bitwy o Midway
W ostatecznym rozrachunku mówimy o gigantycznym cmentarzu, do którego dostęp jest prawie niemożliwy. Na uwiecznionych materiałach można dostrzec zniszczenia powstałe w czasie bitwy o Midway. Chodzi między innymi o fragment pokładu lotniskowca, który uległ poważnym uszkodzeniom na skutek ciśnienia wytworzonego w czasie ostrzału. Mimo to, lotniskowiec zachował się w całkiem niezłym stanie. Szczególnie jak na to, że brał udział w walkach, został uszkodzony, a później przez dziesiątki lat spoczywał w tak wymagających warunkach.
Czytaj też: Czy istnieją dowody na istnienie Jezusa? Niektóre z nich nie pozostawiają żadnych wątpliwości
Jeśli chodzi o bilans bitwy o Midway, to zginęło w niej prawie 3400 marynarzy oraz lotników. Lwia część strat dotyczyła Japończyków, których zginęły wtedy ponad trzy tysiące. Oczywiście nie chodzi wyłącznie o śmierć ludzi. Cesarstwo Japonii oraz Stany Zjednoczone straciły również pięć głównych lotniskowców (Akagi, Kaga, Sōryū, Hiryū i Yorktown), ciężki krążownik Mikuma i niszczyciel USS Hammann. Straty w powietrzu objęły natomiast 390 samolotów. Na kapitulację Japończyków trzeba było czekać trzy kolejne lata i zapewne nie doszłoby do niej w 1945 roku, gdyby nie zrzucenie dwóch bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki.