Wojna z kawałami stali to już przeszłość. Tak dziś chroni się pojazdy pancerne na froncie

Z generacji na generację i z modernizacji na modernizację opancerzone pojazdy wojskowe stawały się coraz cięższe za sprawą m.in. dodatkowego pancerza oraz modułów ERA, czyli pancerza reaktywnego. Taka taktyka przestała być aż tak skuteczna wraz z rozwojem broni przeciwpancernej, ale i na nią znalazło się rozwiązanie.
Fot. Freepik

Fot. Freepik

Elbit Systems zdobywa kontrakt wart 109 mln dolarów na dostawę systemu Iron Fist dla platformy CV90

Izraelska firma Elbit Systems ogłosiła w poniedziałek przyjęcie ważnego kontraktu od BAE Systems Hägglunds o wartości 109 milionów dolarów, który ma trwać całe trzy lata. Sprowadza się on do dostarczenia dla szwedzkiego pojazdu bojowego piechoty CV90 wyjątkowego systemu, który (podobnie jak inne systemy aktywnej ochrony) udowadnia, że przyszłość to nie coraz grubsze arkusze stali, a inteligentne zwalczanie zagrożeń.

Czytaj też: Rosja posuwa się do szaleństwa. Zaczęła posyłać swoje statki na dno, aby wojna trwała

Mowa o systemie Iron Fist, który wyróżnia się przede wszystkim niskimi wymaganiami pod względem objętości, wagi i mocy. Był tworzony od podstaw do ochrony opancerzonych platform przed różnorodnymi zagrożeniami przeciwpancerznymi i dlatego oferuje m.in. 360-stopniową ochronę przed całą gamą pocisków – od granatów rakietowych po pociski czołgowe. Do wyszukiwania zagrożeń wykorzystuje podwójny system, łącząc w czasie rzeczywistym dane pobierane z radaru oraz kamery na podczerwień, co zapewnia szybkie, a do tego niezawodne wykrywanie, identyfikację i śledzenie zagrożeń.

Czytaj też: Wojna nuklearna zabiłaby połowę populacji USA. Nowa symulacja dobitnie to pokazuje

Po zidentyfikowaniu potencjalnego zagrożenia system wystrzeliwuje w jego stronę ładunek wybuchowy. Ten eksploduje w pobliżu nadchodzącego zagrożenia, generując falę uderzeniową, która rozbija lub przekierowuje zagrożenie z dala od chronionej platformy. Obudowa tego ładunku przechwytującego jest wykonana z materiałów palnych, dzięki czemu podczas eksplozji powstaje minimalna ilość odłamków, co znacząco ogranicza szkody dookoła. W praktyce więc system Iron Fist głównie działa poprzez wykrywanie i neutralizowanie nadchodzących zagrożeń, uniemożliwiając im dotarcie do głównego pancerza.

Czytaj też: Cicha wojna. Gdy Rosjanie grabili wioski, postawić musieli im się zwykli ludzie

Design systemu Iron Fist stawia na modułowość, lekkość i łatwą integrację na różnych platformach – od lekkich pojazdów użytkowych po ciężkie opancerzone pojazdy bojowe. Sama integracja tego systemu z platformą CV90 pokazuje ewoluującą naturę mechanizmów obronnych w pojazdach opancerzonych. W miarę jak zagrożenia stają się bardziej zaawansowane, obok rozwijają się rozwiązania, zapewniające możliwość ich neutralizacji. Aktualnie jednak nie wiadomo, które dokładnie państwo zamówiło pojazdy CV90, dorzucając do nich system Iron Fist.