Kiedyś sądzono, że aktywacja układu odpornościowego następuje zaraz po tym, jak niechciany wirus wniknie do organizmu. Jednak najnowsze badanie naukowców z Uniwersytetu Aarhus (Dania) pokazuje, że wirus grypy typu A w toku ewolucji wypracował mechanizm, który pozwala mu ukryć się przed systemem immunologicznym, a w związku z tym opóźnić wystąpienie jego reakcji obronnej.
„Wirus zawiera białko, które maskuje moment jego wejścia w struktury komórkowe. Dzięki temu może bez problemu rozprzestrzeniać się po organizmie aż do czasu, gdy układ odpornościowy zorientuje się, że ma do czynienia z wirusem i zacznie z nim walczyć” – mówi Christian Holm, jeden z autorów badania.
Badacze odkryli powyższe zjawisko podczas pracy w laboratorium. Zaobserwowali, że w komórkach wystawionych na działanie białka produkowanego przez wirus grypy słabły mechanizmy obronne, co sprawiało, że komórki nie mogły skutecznie walczyć ani z wirusem grypy, ani z innymi atakującymi wirusami.
„To sugeruje, że zdolność systemu immunologicznego do wykrycia podstępu wirusa grypy jest niezbędna dla zachowania ogólnej zdolności organizmu do obrony przed wirusami” – komentuje Holm.
Wyniki niniejszego badania mogą posłużyć nie tylko do opracowania lepszych metod leczenia grypy, ale również do stworzenia nowych terapii chorób autoimmunologicznych, np. reumatoidalnego zapalenia stawów czy tocznia.
„Właściwości immunosupresyjne białka (produkowanego przez wirus grypy – PAP) mogą posłużyć do opracowania skuteczniejszych metod leczenia chorób, w których układ odpornościowy pozostaje chronicznie nadaktywny” – podsumowuje badacz.