Zaginiona wioska znaleziona u naszych sąsiadów. W pewnym momencie jej mieszkańcy nagle zniknęli

Zagadki dotyczące miejsc zamieszkiwanych dawniej przez ludzi i nagle opuszczonych w niewyjaśnionych okolicznościach zawsze wzbudzają wiele emocji. Nie inaczej jest w przypadku pewnej średniowiecznej wioski, której pozostałości zostały niedawno znalezione na terenie południowych Niemiec.
Zaginiona wioska znaleziona u naszych sąsiadów. W pewnym momencie jej mieszkańcy nagle zniknęli

Właśnie tam, w okolicach Monachium, archeolodzy zlokalizowali dowody na istnienie osady, której pochodzenie sięga okresu od IX do XIII wieku. Na przestrzeni kilkuset lat mieszkali tam ludzie, którzy pozostawili po sobie między innymi ruiny kościoła, domostw, piwnic, pieców oraz pozostałości ludzkich pochówków.

Czytaj też: Rozbudowana infrastruktura ma tysiące lat. Zagadkowe pozostałości dawnej cywilizacji w Indiach

Zdaniem badaczy stojących za analizami zgromadzonych dowodów, do porzucenia tego miejsca doszło na początku XIV wieku. Musiało się to stać dość gwałtownie, dlatego jedna z teorii zakłada, jakoby przyczyną całego zamieszania była rozprzestrzeniająca się dżuma. Wiadomo, iż w podobnym okresie zanotowano liczne zachorowania i zgony, do których doszło zarówno w południowej części Niemiec, jak i w Austrii.

Oczywiście nie ma jeszcze pewności co do przyczyn, które wpłynęły na porzucenie wioski przez jej dawnych mieszkańców. Powyższa propozycja wydaje się sensowna, lecz konkretne wnioski w tej sprawie będzie można wyciągnąć dopiero w oparciu o wyniki ekspertyz poświęconych wydobytym kościom. Szczątki te stanowią pamiątkę po organizowanych w tych okolicach pogrzebach i mogą być cennym źródłem informacji na temat przyczyn śmierci mieszkańców osady.

Wioska znaleziona w Bawarii w południowych Niemczech mogła zmagać się z epidemią dżumy. Naukowcy chcą sprawdzić ten scenariusz poprzez analizy szczątków znalezionych na terenie osady

Członkowie zespołu badawczego chcą przy okazji przeanalizować różnego rodzaju czynniki środowiskowe. Umożliwią im to ekspertyzy dotyczące próbek tamtejszej gleby. Naukowcy zamierzają pobrać je z głębokości odpowiadającej okresowi, w którym południowoniemiecka wioska z czasów średniowiecza kwitła życiem. Co ciekawe, nic nie wskazywało na to, by na miejscu znajdowały się tak rozległe struktury. Archeolodzy zwrócili na nie uwagę dopiero po tym, jak zostały zidentyfikowane przez pracujących na miejscu pracowników budowlanych.

Czytaj też: Nieznany fort ma tysiące lat. Sensacyjne odkrycie na Wyspach podważa dotychczasową teorię

Zdaniem ekspertów wioska mogła nazywać się Wagrain. Do takich wniosków doprowadziły ich wyniki analiz odnoszących się zarówno do dawnych map tego obszaru, jak i bliższej współczesności dokumentacji. Jak widać, pozostałości dawnych osad mogą ukrywać się nawet w pozornie dobrze zbadanych obszarach. Ten konkretny, kiedy już zakończą się prace budowlane, będzie miejscem funkcjonowania filii Federalnego Biura Ochrony Radiologicznej.