W zasadzie chyba wiele osób się tego spodziewało – Windows 12 może być dostępny w formie subskrypcji
Abonamenty i subskrypcje w pewnym momencie mocno zdominowały rynek. Większość z nas opłaca miesięcznie przynajmniej jedną taką usługę – Netfliksa, Spotify lub inne tego typu platformy. Nawet operatorzy telekomunikacyjni mają w swoich ofertach tego typu plany – bez umowy na długi okres, z możliwością rezygnacji w każdej chwili. Choć taki model jest bardzo wygodny, to jednocześnie ta subskrypcja pojawia się już dosłownie wszędzie. Można wykupić sobie abonament na kawę w Żabce, paczki z kosmetykami, ciuchami czy gadżetami. Zarówno mniejsze firmy, jak i giganci technologiczni, idą w stronę subskrypcji.
Czytaj też: Skończyły się darmowe aktualizacje. Microsoft zmienia zasady i niektórym się to nie spodoba
Microsoft nie jest oczywiście żadnym wyjątkiem. Gigant z Redmond oferuje już w ten sposób dostęp do pakietu Office 365, a z nowych doniesień wynika, że nadchodzący Windows 13 może być również dystrybuowany właśnie w ten sposób. Niemiecki Deskmodder zauważył kilka linijek kodu związanych z subskrypcją w pliku konfiguracyjnym INI wersji Canary Channel, gdy porównano ją z wersją Windows 11 23H2 Release Preview przy użyciu narzędzia WinMerge. Można je zobaczyć na obrazku poniżej. Po lewej widać pliki konfiguracyjne systemu Windows 11 23H2, a po prawej – edycji Canary po ostatniej aktualizacji.
Serwis Neowin przetłumaczył na angielski napisy związane z subskrypcją:
Subscription Edition – (L_MsgSubscriptionEdition) Subscription Type – L_MsgSubscriptionType (as “Device-Based Subscription” or “User-Based Subscription”) And the subscription status – L_MsgSubscriptionStatus (Active, Inactive, Deactivated, Expired
Przejście na model subskrypcyjny oznaczałoby rezygnację z darmowych aktualizacji, które do tej pory przysługiwały właścicielom poprzednich wersji systemu Windows. Takie podejście wcale nie dziwi, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że Microsoft kładł w tym roku mocny nacisk na rozwój usługi chmurowej. Ponadto wszystkie planowane ulepszenia związane ze sztuczną inteligencją wydają się czymś, za co z pewnością gigant chciałby dodatkowej zapłaty. Nie wiadomo tylko, jak miałaby wyglądać taka subskrypcja. Jeśli faktycznie firma poszłaby w stronę systemu w chmurze, to w jaki dokładnie sposób ma to działać np. gdy nie mamy dostępu do internetu?
Czytaj też: Asystent Google wchodzi na wyższy poziom. Integracja z Bardem zwiększy jego możliwości
Na te pytania na razie nie znamy odpowiedzi. Nie wiadomo również, czy odkryte linijki kodu naprawdę odnoszą się do subskrypcji Windowsa, czy może do czegoś innego. Nowa wersja systemu pojawi się najszybciej w przyszłym roku, więc pozostało jeszcze bardzo dużo czasu na poznanie wszystkich szczegółów.