Skoro coś jest dobre, to po co to w jakikolwiek sposób zmieniać? Tworząc nowy widelec, specjaliści z Foxa chcieli zachować lekkość konstrukcji, jednocześnie ją wzmacniając i zwiększając skok. Prawdziwym wyzwaniem natomiast było to, aby przy tych modyfikacjach nie zwiększyć wagi całego widelca. Tak właśnie powstał widelec Fox 34 SL.
Warto tutaj zwrócić uwagę, że projektując nową konstrukcję, producent nie ograniczył się wyłącznie do udoskonalenia jego wytrzymałości i sztywności. Wprowadzone przy okazji zmiany konstrukcyjne sprawiły, że jest on wyraźnie płynniejszy od swojego poprzednika.
Cztaj także: Najlżejszy widelec gravelowy na rynku? No. 6 Adventure Carbon zaskakuje
Nowy widelec 34 SL przejął wiele rozwiązać z nowego widelca 32 SC. Wśród nich znajduje się chociażby perforowany łuk pozwalający ograniczyć masę, ale także nowe rzeźbienie samego łuki i korony. Warto tutaj podkreślić, że widelec przeznaczony jest wyłącznie do kół 29er i z offsetem rzędu 44 mm.
Nowy widelec w ofercie Foxa zastępuje dotychczas oferowaną, sprawdzoną konstrukcję 34 Step Cast (SC), powracając niejako z węższej konstrukcji do wykorzystania standardowej szerokości ramy. To z kolei sprawia, że zwiększa się w nim prześwit na opony, który automatycznie poprawia sztywność skrętną.
Przy skoku 130 mm, jest on w stanie pomieścić opony o szerokości 2,5 cala. Zmiany są zatem znaczące. Mimo tego jednak, masa nowego widelca jest zaledwie 3,5 proc. wyższa od masy wycofywanego z produkcji modelu 34 Step Cast.
Ograniczenie wzrostu masy nowego widelca nie należało do zadań łatwych. Konstruktorzy starali się ograniczyć masę w każdym możliwym miejscu. O determinacji może tu świadczyć chociażby fakt, iż korona widelca jest anodowana, a nie malowana proszkowo. Ta niewielka zmiana pozwoliła oszczędzić około 8 gramów masy i sprowadzić masę całej konstrukcji do poziomu rzędu 1475 g, czyli ledwie 33 g wyższego od poprzedniej konstrukcji, która – należy tu przypomnieć – charakteryzowała się niższym o 10 mm skokiem.
Co ciekawe, minimalnym rozmiarem tarcz hamulcowych, jakie można zainstalować do widelca jest teraz 180 mm. Mamy zatem do czynienia z powiększeniem tego komponentu. Według producenta wynika to z faktu, że będzie to widelec wykorzystywany także do rowerów Downcountry, których użytkownicy coraz częściej stosują tarcze nawet o średnicy 200 mm, a skoro zawodnicy XC i tak używają coraz częściej tarcz o średnicy 180 mm, to taki setup zadowoli obie grupy odbiorców.
Czytaj także: Nowa generacja to mini rewolucja. Elektryczne rowery nabierają nowego sensu z Moustache Game
Zwiększenie płynności pracy widelca wynika z kilku różnych aspektów. Najbardziej widocznym z nich jest wydłużenie goleni, czyli górnych rur widelca. Dzięki temu zabiegowi rury nachodzą na siebie o 20 mm więcej, co istotnie zmniejsza tarcie między nimi.
Szczegółowa analiza zachowania powietrza znajdującego się w amortyzatorach za pomocą nowego oprogramowania FEA pozwoliła specjalistom z Foxa odkryć nowe punkty wokół kanałów odprowadzeniowych, którymi powietrze może uciekać na zewnątrz. W ramach prac inżynierowie ustalili, że komponenty widelca narażone są na znacznie większe obciążenia w osi przód-tył, niż na obciążenia boczne. To z kolei oznacza, że przy kanałach umieszczonych w osi przód-tył powstają istotne punkty nacisku, które zwiększają tarcie pracującego amortyzatora. Umieszczenie kanałów po bokach znacząco eliminuje powodowane w ten sposób opory i daje bardziej równomierny nacisk na golenie.
Nowy widelec Fox 34 SL ma wszystkie cechy produktu, który może stać się prawdziwym hitem rynkowym, większym niż jego poprzednik, rewelacyjny 34 Step Cast.