Funkcja tłumaczeń w WhatsAppie będzie jeszcze bardziej zaawansowana niż myśleliśmy

Meta stale ulepsza WhatsAppa, starając się utrzymać pozycję jednego z najchętniej używanych komunikatorów internetowych na świecie. Dlatego co chwilę słyszymy o wdrażanych lub przygotowywanych nowościach. Do tej drugiej grupy zaliczyć możemy funkcję tłumaczenia, która jest testowana w kanale beta. Teraz dowiedzieliśmy się znacznie więcej o jej możliwościach.
Funkcja tłumaczeń w WhatsAppie będzie jeszcze bardziej zaawansowana niż myśleliśmy

WhatsApp ułatwi nam kontakty z obcokrajowcami

Pod koniec grudnia serwis WABetaInfo odkrył w wersji 2.24.26.9 WhatsApp beta na Androida funkcję tłumaczenia wiadomości chatu. Nie była to pierwsza wzmianka na ten temat, ponieważ o takim ulepszeniu słyszeliśmy już od miesięcy, a dokładniej pierwsze jej ślady odkryto jeszcze w lipcu zeszłego roku. Na początku spekulowano, że Meta będzie opierać się na technologii Live Translate od firmy Google, jednak później znaleziono dowodu na rozwijanie własnego rozwiązania, które dały też pierwszy podgląd w to, jak tłumaczenia będą działać.

Czytaj też: Google chce położyć kres fałszowaniu wieku w serwisie YouTube

Udostępnione wtedy zrzuty ekranu pokazywały, że będziemy musieli własnoręcznie wybrać język, a następnie pobrać odpowiedni pakiet językowy w celu tłumaczenia wiadomości na czasie. Teraz jednak raport WABetaInfo wskazuje na to, że narzędzie w rzeczywistości będzie bardziej rozwinięte, a co za tym idzie, samo automatycznie wykryje język, więc użytkownicy nie będą musieli robić tego sami, co jest dobrą wiadomością.

Czytaj też: Spotify Premium z reklamami? Coś tu poszło mocno nie tak

W najnowszej aktualizacji beta (wersja 2.25.4.5) serwis odkrył zautomatyzowaną wersję funkcji tłumaczenia z narzędziem, które automatycznie wykryje język używany w czacie i przetłumaczy wszystkie otrzymywane w konwersacji wiadomości na wybrany przez użytkownika język. Co prawda do nas wciąż będzie należało samodzielnej pobranie pakietu językowego, ale to jest zrozumiałe. Wszystkie tłumaczenia będą wykonywane na urządzeniu, dlatego pobranie pakietu będzie konieczne, by zachować prywatność i bezpieczeństwo danych. W celu automatycznego wykrywania języka trzeba też będzie pobrać dodatkowe 24 MB danych.

Czytaj też: Pixel 9a pojawi się już niedługo. Google szykuje kilka istotnych ulepszeń

Funkcja ta na pewno przyda się wielu osobom, które często mają do czynienia z obcokrajowcami, zwłaszcza w przypadku czatów grupowych. Dzięki automatycznemu wykrywaniu języków nie trzeba będzie kombinować i samemu zastanawiać się, w jakim języku pisze nasz rozmówca lub rozmówcy, jeśli grupa na czacie jest bardzo mieszana. Chociaż wciąż nie wiadomo, jak skuteczne będzie to narzędzie, to czasem nawet toporna translacja jest lepsza niż żadna. Zapewne też narzędzie, opierające się na sztucznej inteligencji, cały czas będzie ulepszane, by oferować nam jak najwyższą jakość tłumaczeń.

Czytaj też: iPhone SE 4 tuż za rogiem. Odmieniony budżetowy smartfon Apple’a szykuje się do premiery

Warto przy okazji wspomnieć, że zgodnie z odkryciem z grudnia zeszłego roku, funkcja tłumaczenia nie będzie ograniczać się tylko do czatów. WhatsApp chce również tłumaczyć nam nowe aktualizacje na kanale, dając tym samym więcej możliwości przełamywania barier językowych. W tym przypadku również wspominano o konieczności pobrania pakietów językowych, chociaż można się domyślać, że nie będą to już osobne pakiety, tylko zadziałają te same, pobrane wcześniej w celu tłumaczenia czatów. Na razie nie wiadomo, kiedy narzędzie pojawi się w aplikacji, testy trwają już od wielu miesięcy i równie dobrze Meta może wprowadzić je w najbliższym czasie lub dopiero w późniejszej części roku, jeśli nowość będzie wymagała więcej poprawek.