Dr Kelvin Kramp ze szpitala Maastad w Rotterdamie przekonuje, że konsekwencje wdychania chemikaliów zawartych w dezodorantach nie są do końca znane i odradza jakiekolwiek próby. Pacjent, który już wcześniej miewał problemy ze zdrowiem psychicznym, został przyjęty do centrum medycznego na odwyk od nadużywanych konopi oraz ketaminy. Pod okiem lekarzy przyjmować leki psychotropowe.
W czerwcu owinął sobie ręcznik dookoła głowy i użył dezodorantu w środku by się odurzyć. Według opublikowanego w BMJ 19-latek na początku stał się nadpobudliwy, skakał po pomieszczeniu, następnie w jego ciele ustał przepływ krwi, nastąpił atak serca. Mężczyzna trafił natychmiast do szpitala, gdzie został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, jednak nie udało się przywrócić mu przytomności.
– Nie wykazywał wystarczającej aktywności mózgu do podtrzymania życia – mówi Kramp. Dziewięć dni po przyjęciu do szpitala pacjent zmarł.
Co wywołało tak gwałtowny atak? Teorie są trzy. Wedle pierwszej substancja mogła zbytnio obciążyć serce, tak jak w przypadku gwałtownego szoku czy stresu. Chemikalia z dezodorantów osłabiają skurcze mięśnia sercowego, mogą także spowodować spazmy naczyń wieńcowych.
Nadaktywność pacjenta może także według lekarzy oznaczać, że doświadczył halucynacji. W tym wypadku pierwsza teoria także jest uzasadniona, bo to co zobaczył, mogło wywołać stres i atak.
Według badań najwięcej przypadków odurzania się takimi substancjami notuje się u młodzieży w wieku 15-19 lat. Produkty użytku domowego (chemikalia do czyszczenia, kosmetyki) bywają wykorzystywane często w więzieniach oraz zamkniętych ośrodkach, gdzie nie ma możliwości pozyskania innych substancji psychoaktywnych. Przyczynia się do do znacznego zwiększenia ryzyka ataków serca w tej grupie ludzi.
Kilka cytatów z polskich forów (pisownia oryginalna):
“Właściwie prawie wszystko w formie aerozolu działa np. Odświeżacze powietrza lub lakiery do włosów. Jednak tego ostatniego Niepolecam”
“Ja ćpam przez ręcznik, czasami jak byłem w plenerze po zakupach to przez bluzę.
Lubię te uczucie kiedy zaczyna wjeżdżać, tak dziwnie przyjemnie ciepło się robi.”
“Ja brałem kiedyś brałem taki wielki wór na śmieci, pryskałem do środka aż było gęsto i wdychałem”
Zawarty w wielu produktach w spray’u butan ma podobny efekt do alkoholu, wywołuje przejściowy stan euforyczny. Jednak ryzyko jest ogromne, bo oprócz serca zagrożone są także nerki, wątroba, istnieje także ryzyko utraty słuchu, uszkodzenie mózgu i zmiany behawioralne. Efekt butanu jest bardzo krótki, przez co ludzie bardzo szybko przechodzą do kolejnych, coraz większych dawek.
Według amerykańskich badań co roku w USA umiera 125 osób z powodu odurzania się chemikaliami. Według brytyjskiej charytatywnej organizacji Talk to Frank, zajmującej się pomocą i profilaktyką uzależnień, więcej dzieci w przedziale 10-15 lat zmarło w latach 2000-08 z powodu odurzania się klejem, aerozolami, gazem i innymi chemikaliami, niż z powodu nielegalnych narkotyków.
Źródło: CNN
Redakcja Focus.pl wybierze dla Ciebie najlepsze artykuły tygodnia. Zapisz się na nasz newsletter