Pierwsza taka walka dronów-robotów na świecie. Wzięły fajerwerki i zaczęły do siebie strzelać

Pies-robot kontra latający dron. Czy właśnie jesteśmy świadkami narodzenia się pierwszej wojny maszyn?
Zdjęcie poglądowe przedstawiające izraelskiego drona LANIUS w akcji

Zdjęcie poglądowe przedstawiające izraelskiego drona LANIUS w akcji

Taki widok na wojnie będzie coraz częstszy. Nie będzie jednak fajerwerków – będą niszczycielskie pociski

Internet obiegło właśnie nagranie, na którym można zobaczyć nic innego, jak starcie między psem-robotem a dronem uzbrojonym w fajerwerki. Ta scena przypominająca film science fiction wywołała gorące dyskusje o przyszłości wojny i roli autonomicznych maszyn w konfliktach i trudno się temu dziwić. Spójrzmy bowiem prawdzie w oczy – to nie niewinna zabawa, a zwiastun przyszłych walk maszyn. Może nie “żyjących” własnym życiem, ale kierujących się odgórnymi instrukcjami, wśród których nie zabraknie wzmianki o unicestwianiu zagrożeń w formie wrogich robotów bojowych.

Czytaj też: USA ostrzega. Złamali zasady, na których zbudowaliśmy pokój

X.com

Powyżej możecie obejrzeć, jak gdzieś w Chinach latający dron i pies-robot toczą zaciętą walkę, strzelając do siebie nawzajem z improwizowanych wyrzutni fajerwerków. Tego typu starcie może wprawdzie wydawać się niewinną zabawą, ale tak naprawdę prezentuje imponujące możliwości współczesnej robotyki. Te fajerwerki wystarczy bowiem wymienić na karabin lub wyrzutnię pocisków i tak oto dostalibyśmy dwie maszyny do siania zniszczenia na lewo i prawo, które zaskakują swoimi manewrami. Przyjrzyjcie się bowiem na te przemyślane ruchy maszyn, kiedy to dron strategicznie zmienia pozycję, atakując pod różnymi kątami, podczas gdy pies-robot adaptuje się do pozycji celu i kontratakuje. Nie wiemy jednak, czy aby na pewno maszyny są sterowane w sposób zautomatyzowany, czy ktoś poza kadrem po prostu nimi steruje, choć z drugiej strony ich ruchy sugerują to pierwsze.

Czytaj też: Takich samolotów jeszcze nie było. Lotnictwo USA chce pokazać światu, jak zmienić lotnictwo na lepsze

Czarna Pantera 2.0 to wyjątkowo szybki czworonożny robot

Warto od razu podkreślić, że obie maszyny nie są sprzętem wojskowym. Dron wydaje się być komercyjnym modelem firmy DJI, czołowego chińskiego producenta dronów, podczas gdy pies-robot prawdopodobnie pochodzi od Unitree, a więc firmy znanej z produkcji zaawansowanych i przystępnych cenowo robotów czworonożnych. Obie firmy podkreślają, że ich technologie są przeznaczone do zastosowań cywilnych, takich jak inspekcje przemysłowe, dostawy czy rozrywka. Jak jednak widać, granica między zastosowaniem cywilnym a militarnym coraz bardziej się zaciera i wojna za naszą wschodnią granicą dała zresztą tego potwierdzenie, kiedy byle cywilny dron zaczął zrzucać na cele improwizowane ładunki wybuchowe.

Czytaj też: Nadleci niezauważony i zrzuci na wrogów totalne zniszczenie. Zapomnij o Bayraktarze, teraz rządzi Anka-3

Wywodzenie się tego nagrania z Chin nie powinno nas zresztą dziwić, bo to właśnie to państwo przoduje w integracji robotyki z zastosowaniami wojskowymi. Przykładowo chińska armia pokazała już wcześniej psy-roboty Unitree podczas wspólnych ćwiczeń z Kambodżą, demonstrując ich potencjał w rozpoznaniu, transporcie i wsparciu bojowym. Wprawdzie na tę chwilę samo nagranie tanowi jedynie fascynujący wgląd w przyszłość, to niezależnie od tego, czy jest to tylko eksperyment, czy może zapowiedź nadchodzących wydarzeń, jedno jest pewne – era wojny robotów nie jest już odległym marzeniem, lecz rodzącą się rzeczywistością.