W Scientific Reports pojawiły się wyniki badań przeprowadzonych przez zespół polskich i norweskich naukowców. Celem było określenie preferencji ankietowanych osób wobec dzikiej przyrody. Jak się okazało, badana grupa była silnie spolaryzowana.
Zarówno w Polsce, jak i Norwegii około dwie trzecie badanych osób (68 proc. w naszym kraju i 66 proc. w Norwegii) woli lasy te o zbliżonej formie do pierwotnych z wieloma gatunkami drzew, w różnym wieku, zamieszkałe przez drapieżniki.
Czytaj też: Psy i wilki mają wiele wspólnego, ale naukowcy zidentyfikowali kolejną różnicę między nimi
Pozostała część ankietowanych zdecydowania opowiedziała się przeciwko woli doświadczenia takiego kontaktu z naturą, preferują lasy gospodarcze, monogatunkowe, bez dzikich zwierząt. Te osoby posiadają silną skłonność do unikania lasów, w których takie zwierzęta jak wilk czy niedźwiedź.
Praktycznie nie występowała wśród badanych grupa osób, która preferowała zarówno jeden typ lasu, jak i drugi.
Dualizm relacji człowiek-natura. Naukowcy wytłumaczyli, skąd taki podział
Wyniki badań pokazały silny podział wśród uczestników na tych „lubiących dzikość” i stroniących od kontaktu z dziką przyrodą. Jak interpretują naukowcy, badanie ukazało dualizm relacji człowiek-przyroda, który określa się mianem biofilii (umiłowania natury) i biofobii (strachu przed nią).
Czytaj też: Neandertalczycy wycinali lasy już 125 tysięcy lat temu. Być może robili to i na terenie dzisiejszej Polski
Marek Giergiczny, jeden ze współautorów pracy naukowej, tak mówi o roli badania:
Nasze badanie wyraźnie pokazuje, że duże drapieżniki są ważnymi składnikami ekosystemów leśnych również z perspektywy społecznej i że duże drapieżniki odgrywają rolę w wartości rekreacyjnej lasu.
Naukowcy wyrażają nadzieję, że wyniki ich prac zostaną uwzględnione podczas zarządzania kompleksami leśnymi i jeszcze bardziej doceni się pozytywną rolę dzikiej przyrody w dzisiejszym świecie.