Rejestracje samochodów w lipcu — kolejny świetny miesiąc i znaczny wzrost względem zeszłego roku
Jak możemy znaleźć w raporcie, zgodnie z informacjami CEPiK-u, w lipcu tego roku liczba zarejestrowanych samochodów przekroczyła 360 tysięcy — dokładnie było to 365 735 pojazdów, co stanowi wzrost o 35 procent w skali rok do roku (w lipcu 2023 roku wynik ten wynosił 270 790). Ogółem 78 procent samochodów rejestrowanych jest indywidualnie, a 22 procent — firmowo. Wzrost można również zauważyć w przypadku samochodów używanych — tych zarejestrowano w lipcu 243 310, kiedy w lipcu zeszłego roku było to 172 740, co oznacza wzrost o 41 procent. Jeśli chodzi o pojazdy importowane, to w tym miesiącu zarejestrowano ich 79 879 (wzrost o 29% w skali r/r — w lipcu 2023 było to 61 925). Na koniec nowe samochody, których zarejestrowano 42 546, co oznacza wzrost o 18% względem lipca 2023 roku, kiedy nowych aut zarejestrowano 36 125.
Do tego warto zauważyć, że nowe samochody w zdecydowanej większości są rejestrowane na firmy — to aż 69 procent wszystkich zarejestrowanych pojazdów prosto w salonu w lipcu. Odwrotnie prezentuje się to w przypadku samochodów używanych — tych na firmę zarejestrowano tylko 19 procent całości, a 81% to klienci indywidualni. Najmniej przedsiębiorców w naszym kraju decyduje się jednak na auta importowane: tutaj jedynie 5% samochodów zarejestrowano firmowo. To przekłada się na fakt, że w lipcu niemal ćwierć wszystkich samochodów została zarejestrowana na firmę, jednak należy zwrócić uwagę na fakt, że to nowe pojazdy przyczyniły się w głównej mierze do takiego wyniku.
Mniej optymistyczne nastroje, a jednak spore plany zakupowe
Polska gospodarka zanotowała pozytywny wzrost w pierwszym kwartale 2024 roku, o czym świadczy wzrost PKB o 2% w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego. Sprzedaż detaliczna w czerwcu 2024 roku również wzrosła o 4,4% w porównaniu do czerwca 2023 roku, co oznacza miesięczny wzrost o 0,3%. Kluczowym czynnikiem tego wzrostu była sprzedaż samochodów, motocykli i części, która wzrosła o imponujące 24,3% w skali roku i 3,4% w skali miesiąca. Jednakże, inflacja w lipcu 2024 roku wyniosła 4,2% w porównaniu do lipca poprzedniego roku, co stanowi miesięczny wzrost o 1,4%. Wzrost inflacji może być związany z zakończeniem rządowej tarczy energetycznej z dniem 1 lipca, co wpłynęło na koszty energii i inne powiązane wydatki.
Czytaj też: Nowy Renault Captur e-Tech zmężniał! W spalanie nam nie uwierzysz
Efektem tego naturalnie jest to, że nastroje konsumenckie w lipcu 2024 roku uległy pogorszeniu. Indeks bieżących wskaźników ufności konsumenckiej (BWUK) spadł do -14, co oznacza obniżkę o 2 punkty procentowe w porównaniu do czerwca. Przyszłe nastroje konsumenckie (WWUK) również spadły, osiągając poziom -11,6, co jest spadkiem o 3,3 punktu procentowego w skali miesiąca.
Finanse są kwestią, która nas przytłacza, a przecież samochód — zaraz obok domu czy mieszkania — to jeden z najważniejszych zakupów w całym naszym życiu, a co za tym idzie, jest to również spory wydatek; i ta myśl nie napawa optymizmem w obecnych realiach, co nikogo nie powinno dziwić. Czym szczególnie się martwimy? Zgodnie z raportem, Polacy są najbardziej zaniepokojeni przyszłą sytuacją finansową swoich gospodarstw domowych oraz przyszłą i obecną sytuacją ekonomiczną kraju.
Co jednak istotne, to nie wszystko jest aż tak pesymistyczne. Oceny obecnej możliwości dokonywania ważnych zakupów oraz obecnej sytuacji finansowej gospodarstw domowych poprawiły się, notując wzrosty o odpowiednio 2,7 i 1,7 punktu procentowego. Plany na zakup samochodu w ciągu najbliższych 12 miesięcy pozostały niemal niezmienione. W lipcu 8,55% respondentów stwierdziło, że zakup auta w ciągu kolejnego roku jest bardzo lub dość prawdopodobny, co stanowi jedynie niewielki spadek o 0,6 punktu procentowego w II kwartale 2024 roku.
Czytaj też: Elektryk przejedzie całą Polskę po 9-minutowym ładowaniu. Genialny akumulator w akcji
Jak zmieniły się ceny samochodów używanych?
Rynek samochodów używanych w ostatnim czasie jest dość nieprzewidywalny. Efekty tego było widać również ostatnio, gdyż w lipcu 2024 roku ceny samochodów na platformie OTOMOTO wzrosły w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Wzrost cen wśród użytkowników biznesowych wyniósł niemal 5%, natomiast wśród użytkowników indywidualnych ceny wzrosły o 3%. W tym samym czasie na OLX odnotowano niewielką korektę cen, ze średnim spadkiem o 1%. Ceny samochodów wystawianych przez użytkowników biznesowych są wyższe niż te oferowane przez użytkowników indywidualnych, co wynika z faktu, że obie grupy oferują różnej klasy pojazdy. Analiza cen samochodów o podobnych charakterystykach wykazała, że ceny na OLX stanowią 95% średniej ceny ogłoszeń publikowanych zarówno na OTOMOTO, jak i OLX. Na OTOMOTO ceny wynoszą 102% średniej w przypadku użytkowników biznesowych i 103% średniej w przypadku użytkowników indywidualnych.
Mediana cen samochodów używanych wystawionych w lipcu (zarówno nowe ogłoszenia, jak i kontynuowane) zmalała lub pozostała bez zmian w 10 województwach, natomiast wzrosła w pozostałych 6. Największe zmiany cen zaobserwowano w województwie zachodniopomorskim, gdzie mediana spadła o 900 zł, oraz w województwach kujawsko-pomorskim i podlaskim, gdzie wzrosła o 900 zł. Kiedy zerkniemy jednak na mapę, to można zważyć, że najdroższe samochody używane są w województwie podlaskim (mediana na poziomie 51 900 zł) oraz mazowieckim (49 900 zł). Z drugiej strony, sytuacja najlepiej wygląda w województwie świętokrzyskim (37 500 zł) i lubelskim (38 900 zł).
Czytaj też: WTF! – testujemy nowego Hyundaia Tucson. Takiego spalania się nie spodziewaliśmy
Jak szybko sprzedają się używane samochody? LPG schodzi na pniu, elektryki czekają na swoją kolej
Rynek samochodów używanych w Polsce notuje wysoką podaż, która w lipcu 2024 roku wzrosła o 18% w porównaniu do ubiegłego roku. Główną siłą napędową tego wzrostu są użytkownicy indywidualni, którzy aktywnie sprzedają swoje pojazdy i poszukują nowych. Potwierdzają to dane z CEPiK, które — jak już wspomniałem na początku — wskazują na 41% wzrost liczby rejestracji samochodów używanych przez osoby indywidualne w lipcu 2024 roku. Od początku lata średni czas, przez który ogłoszenia pozostają aktywne, jest stabilny. Dla użytkowników indywidualnych wynosi 41 dni, a dla użytkowników biznesowych 44 dni. Analiza ogłoszeń pod względem rodzaju paliwa czy typu nadwozia nie wykazuje znaczących zmian w porównaniu do poprzedniego miesiąca.
Najkrótszy czas aktywności ogłoszeń mają samochody z silnikiem LPG, które rotują w ciągu 32 dni dla użytkowników indywidualnych i 39 dni dla biznesowych. Najdłużej aktywne pozostają ogłoszenia dotyczące pojazdów elektrycznych — odpowiednio 64 dni dla użytkowników indywidualnych i 75 dni dla biznesowych. Pod względem typów nadwozia, najszybciej sprzedają się samochody małe i kompaktowe, których ogłoszenia są aktywne średnio przez 38 dni. Natomiast najdłużej aktywne pozostają ogłoszenia dotyczące samochodów typu coupe, z czasem wynoszącym średnio 58 dni.
Ciekawe jest jednak to, że w dobie tak mocnej ekspansji elektromobilności (bo chociaż infrastruktura EV w naszym kraju nie jest najlepsza, to jednak nie można odmówić tego, że elektryków na drogach jest coraz więcej, a państwo — jeszcze przez jakiś czas — oferuje bonusy, które mogą nas skusić do sięgnięcia po nowoczesne rozwiązania) to nadal samochody z tanim LPG sprzedają się najszybciej. Możemy wskazać dwie przyczyny takiego stanu rzeczy. Z jednej strony to siła przyzwyczajeń i chęć podróżowania jak najniższym kosztem. Z drugiej ogłoszeń auto z LPG jest niedużo, co w połączeniu z dużym popytem powoduje, że ogłoszenia z takimi samochodami szybko znikają z platformy. Można tu zażartować, że jeśli chcesz szybko sprzedać auto, zainstaluj mu LPG.
Warto również zwrócić uwagę na to, że ponad połowa wszystkich ofert na OTOMOTO to samochody z silnikiem benzynowym. Diesel z miesiąca na miesiąc ma coraz mniejszy udział, więc to właśnie benzyna bezwzględnie dominuje w ostatnim czasie. Jeśli chodzi o typy nadwozia, to na naszym rynku sytuacja jest całkowicie inna, niż w Stanach Zjednoczonych, gdzie największą popularnością cieszą się SUV-y. Amerykanie kochają duże samochody, za to my nadal preferujemy małe pojazdy, które są dużo bardziej kompaktowe; a co za tym idzie, łatwiej się nimi poruszać i parkować, szczególnie w dużych miastach.
Czytaj też: Renault pozbawi kierowców pracy? Transport publiczny przejdzie rewolucję
Źródło: OTOMOTO Insights