Zaprzepaszczony potencjał albo podkładka pod coś jeszcze lepszego. Historia AGM-183A może ciągle trwać
Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych przeprowadziły test odpalenia pocisku hipersonicznego AGM-183A ARRW na zachodnim Pacyfiku, wysyłając sygnały do Chin i innych miejsc w regionie w obliczu niepewności dotyczącej przyszłości tego konkretnego programu. Test ten jest finalnym zaplanowanym testem ogniowym rakiety AGM-183A i stanowi znaczącą demonstrację siły wobec Chin, choć sama przyszłość broni pozostaje ciągle niejasna. Wiemy już oczywiście, że sama w sobie trafi do kosza, ale są szanse, że wyciągnięte z niej nauki będą stanowić podstawę dla kolejnych pocisków hipersonicznych, które wykorzystują pojazdy szybujące do angażowania celów.
Czytaj też: Stało się i już nikt tego nie cofnie. Co łączy wojsko USA, Chin oraz Ukrainy?
Niespełna kilkadziesiąt godzin temu ze strategicznego terytorium USA na przestrzeni Pacyfiku, bo rejonie Guam, w przestworza wzniósł się bombowiec B-52H i wystrzelił wspomniany wyjątkowy pocisk. Był to pierwszy raz, kiedy jakakolwiek inna znana amerykańska broń hipersoniczna została przetestowana w tym regionie, co samo w obie wysłało sygnał przede wszystkim Chinom, że zaawansowanie systemów uzbrojenia w USA ma się dobrze. Nawet pomimo tego, że przyszłość programu ARRW jest niepewna, bo wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Amerykanie wystartują wkrótce z kolejnym programem, który ma na celu wykorzystać osiągnięcia w ramach ARRW.
Czytaj też: Zobaczył UFO i je narysował. Odtajniono kolejne dokumenty lotnictwa USA
Broń hipersoniczna będzie otwierała zupełnie nowe furtki w prowadzeniu wojen, jako że w pewnym sensie jest bronią wręcz odstraszającą na zasadzie broni atomowej. Wszystko przez fakt, że aktualne systemy przeciwlotnicze nie są w stanie przechwycić tego typu formy uzbrojenia… o ile pociski rzeczywiście są hipersoniczne w każdej fazie lotu, a nie tylko niektórych, jak to ma miejsce z rosyjskimi Kindżałami. Niestety nie dowiedzieliśmy się, czy ostatni test AGM-183A był udany czy wręcz przeciwnie.
Siły Powietrzne zdobyły cenne spostrzeżenia na temat możliwości tej nowej, zaawansowanej technologii. Choć nie będziemy dyskutować na temat konkretnych celów testu, ten test dostarczył cennych, unikatowych danych i miał na celu wspieranie szeregu programów hipersonicznych. Potwierdziliśmy również i udoskonaliliśmy nasze zdolności testowe i oceniające dla kontynuacji rozwoju zaawansowanych systemów hipersonicznych – czytamy w oświadczeniu.
Czytaj też: Ciemne chmury nad wojskiem USA. Takiego czegoś aż trudno wytłumaczyć
Więcej na temat przyszłości broni hipersonicznej w przypadku wojska USA przeczytacie w artykule, w którym to dowiedzieliśmy się o jednoznacznym zakończeniu historii AGM-183A.