Amerykanie nie wiedzieli, co kryje się pod ich stopami. Paliwa tak wiele, że naukowcy nie mogli uwierzyć własnym oczom

Jeszcze zanim doszło do zaprzysiężenia Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych, tamtejsi naukowcy poinformowali o istnieniu rozległych rezerw cennych zasobów w postaci wodoru. Te są tak rozległe, że ich zasięg obejmuje co najmniej trzydzieści różnych stanów.
Amerykanie nie wiedzieli, co kryje się pod ich stopami. Paliwa tak wiele, że naukowcy nie mogli uwierzyć własnym oczom

Za najnowszymi rewelacjami w tym zakresie stoją przedstawiciele United States Geological Survey, którzy stworzyli historyczną mapę odzwierciedlającą rozkład wodoru na terenie tego kraju. Co istotne, lokalizacji pozwalających na potencjalne wydobycie tego paliwa jest zdecydowanie więcej, niż sugerowałyby wcześniejsze tego typu badania. 

Czytaj też: Gigantyczne struktury pod dnem Morza Północnego. To ślad sprzed miliona lat

Wodór wykazuje ogromny potencjał pod względem energetycznym ze względu na możliwość jego spalania bez generowania szkodliwych dla środowiska emisji. Poza tym cechuje się całkiem wysoką gęstością energii. Oczywiście jego wykorzystanie w tym celu nie jest pozbawione wad, choćby ze względu na ograniczone możliwości dotyczące transportu i przechowywania. Z tego względu naukowcy wciąż pracują nad przezwyciężeniem tych ograniczeń. 

Autorzy najnowszych badań poświęconych rozmieszczeniu pokładów wodoru na terenie Stanów Zjednoczonych sugerują, jakoby takie paliwo mogło się kryć w wielu miejscach i to na pułapach sprzyjających wydobyciu. I choć istniały silne pogłoski wskazujące na występowanie tego typu zasobów w imponujących ilościach, to autorzy ostatnich ustaleń przyznają, że i tak mogli uwierzyć własnym oczom w to, co zobaczyli.

Raport na ten temat został zamieszczony 16 stycznia. Jak wyjaśnia Sarah Ryker, która nie brała udziału w nowych badaniach, przez lata panowało przekonanie, jakoby wodór nie miał tendencji do gromadzenia się w sposób prowadzący do opłacalnego jego wydobycia. Tego typu stwierdzenia możemy jednak uznać za nieprawdę. Najlepiej zapoznać się natomiast ze świeżą mapą, która ukazuje rozmieszczenie poszczególnych złóż. 

Nowa mapa opublikowana przez USGS prezentuje rozmieszczenie potencjalnych pokładów wodoru na terenie Stanów Zjednoczonych

Wykorzystane do oznaczeń kolory rozciągają się od białego do ciemnoniebieskiego, przy czym ciemnoniebieski oznacza obszary o dużym potencjale w zakresie eksploatacji złóż wodoru. Idąc tym tokiem myślenia, biały to tereny, na których takie działania nie mają większego sensu. Szczególnie cenne wydają się obszary takie jak: większość Michigan, wschodnie Kentucky i południową Dakotę Północną, a także części Kansas, Kolorado, Wyoming, Iowa i Oklahomy.

Czytaj też: Wyspa widmo nagle wyłoniła się spod wody. Uchwycono ją na zdjęciach

Generalnie rzecz ujmując, co najmniej 30 stanów USA posiada warunki niezbędne do gromadzenia się wodoru pod ziemią. Stąd spora szansa, że będzie tam możliwe wydobycie niezwykle cennego wodoru. Istnieją też badania sugerujące, że gdyby ludzkość była w stanie wydobyć zaledwie 2 procent wodoru znajdującego się pod powierzchnią naszej planety, to z jego wykorzystaniem moglibyśmy pokryć zapotrzebowanie energetyczne na nawet 200 lat.